15. Reader x Markus Eisenbichler
Podczas imprezy w Planicy, gdy wszyscy fajnie się bawili, [T.I] i Markus siedzieli gdzieś na boku i starali się zachować normalnie, zwłaszcza Niemiec, bo gdy tylko sięgnie po piwo arbuzowe, to zaczyna mu odwalać.
-[T.I] daj mi się napić chociaż łyka- Chłopak spojrzał na [T.I] litościwym wzrokiem. Czuła, że nie wytrzyma żadnej imprezy bez wypicia piwa arbuzowego
-Nie, wiesz jak Ci odbija, jak wypijesz przynajmniej jedną puszkę. Nie napijesz się dzisiaj, chyba, że chcesz, bym Ci przypomniała to co zrobiłeś w Vikersund- Brunet od razu się zarumienił. Podczas przyjęcia w Vikersund, Markus wskoczył na stół, strącił wszystko co na nim było i tańczył do piosenki Vitasa ,,7th element'' nazywany również ,,blblbl'' i tańczył do tego makarenę. [T.I] myślała, że zapadnie się wtedy pod ziemię, bo była pierwszy raz na przyjęciu z Markusem i nie wiedziała, że piwo arbuzowe tak na niego wpływa.
-No proooszęęęę- [T.I] nie mogła już wytrzymać i pozwoliła mu się napić trochę, chociaż zaczynała się bać, bo jak połączy z piwem korzennym, to może powstać mieszanka wybuchowa...dosłownie.
Nie minęło pół godziny, a Markus wypił już jakieś 3 butelki trunku i razem z Andreasem Wellingerem wyszli na parkiet i zaczęli wywijać, jak ośmiornica w wodzie.
- [T.I] czemu mu pozwoliłaś ?- do dziewczyny podeszła [I.P]*, która widziała, że Markus zaczyna dziwnie się zachowywać, a jak wyszedł na parkiet z Andreasem to już w ogóle
- A czemu ty pozwoliłaś Andreasowi wziąć piwo ? Wiesz przecież, że jak jest Markus, to razem odwalają dziwne rzeczy- Dziewczyna spojrzała na tą dwójkę i zaczęła się trochę bać, co wyprawiają, gdyż tańczyli jakiś taniec rodem z Bollywood.
-Sama nie wiem, uległam mu, bo myślałam, że Markus nie będzie pić i będzie w końcu spokojny, ale się chyba myliłam.
Przyjęcie rozkręciło się na dobre, gdy Andreas poszedł po swój złoty medal i zaczął nim wymachiwać na wszystkie strony, ale przerwał mu w tym Piotrek, który zaczął z nim latać po całym placu i krzyczeć ,,PATRZCIE, MAM MEDAL Z GERMANY''. Całe otoczenie śmiało się z tej trójki, zaś [T.I] i jej przyjaciółka siedziały skulone na boku i udawały, że nie znają swoich partnerów
-[T.I] cho no tuuu, zatańcz ze mnoo, bo Andreas se poszedł gdzieźź- Spojrzała na zły stan Niemca i nie chciała z nim w ogóle tańczyć. Chciała się wymigać, ale zauważyła, że [I.P] gdzieś polazła, więc musiała przystać na jego propozycję.
Markus chwycił dziewczynę za rękę i zaczął kręcić nią, jak w Vikersund. Robiło jej się już niedobrze od tego wszystkiego, bo Markus robił wszystko bardzo gwałtownie i szybko. W końcu jej cierpliwość się skończyła, gdy Niemiec podwinął Ci sukienkę, że można było zobaczyć bieliznę. Chwyciła bruneta za rękę i poszła z nim do pokoju
-Czy ty jesteś poważny?!- Niemiec spojrzał na [T.I] przymrużając oczy i ledwo stojąc na nogach
- Przecież nis takiego nie zrobiem, skarbie- Dziewczyna starała się utrzymać nerwy na wodzy, ale spokój jaki bił z Niemca nie mógł jej powstrzymać, by go spoliczkować, żeby zaczął myśleć racjonalnie
-Nic nie zrobiłeś ?! Chłopie, podwinąłeś mi sukienkę, gdzie każdy widział moje majtki ! Myślisz, że to jest takie śmieszne ?!- [T.I] załamała się jeszcze bardziej, gdy Markus rozebrał się do bielizny, założył okulary przeciwsłoneczne i...opalał się- Boże przenajświętszy, chroń mnie, bym nic nie zrobiła temu idiocie
- No cooooo... opalać się nie można ?!
- Weź ty już lepiej idź spać. Jest 1 w nocy- Niemiec poczołgał się pod pościel i natychmiastowo zasnął.
Następnego dnia,[K.W]* obudziła się obok Niemca, który delikatnie cię obejmował. Czekała niedługą chwilę, by się obudził z głośnym jękiem zwiastującym bardzo bolesnego kaca
- Scheisse, moja głowa. Co ja wczoraj robiłem ? - [T.I] zaśmiała się i pogłaskała Niemca po głowie
- Później Ci opowiem, jak tylko wrócisz do żywych- Obydwoje wstali z łóżka i [T.I] ruszyła w stronę bufetu, a Markus w stronę prysznica, by zgasić zapewne pustynię w ustach, która zapewne będzie go męczyć przez cały dzień.
..................................................................
*[I.P]- Imię przyjaciółki
*[K.W]- Kolor Włosów
Cześć wam! Jednak shot nie pojawił się za miesiąc xD. Mam nadzieję, że wam się spodobał, bo po prostu napadła mnie taka wena, że nie mogłam się powstrzymać od napisania tego. Do zobaczenia
[EDIT] Coś mi ostatnio aktywność spada, dlatego proszę, udostępnij tę książkę. Z góry dziękuję
Prochi ♥
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top