I'm sorry I couldn't see you
Pierwsze promienie słońca zaczęły się właśnie przebijać przez nie zasłonięte okna pokoju. Nim dotrą do łóżka swojej ofiary i ją obudzą zrobi to ktoś inny. Właściwie coś a mianowicie budzik którego nie zdążyła wyłączyć. Niestety tak to jest gdy siedzi się przy komputerze do 1 w nocy. Jeszcze żeby robiła projekt to okey ale robiła coś o wiele ważniejszego. Grała rankeda w lol'u od czasu do czasu zmieniając grę na cs'a.
Równo o godzinie 7:30 zadzwonił budzik który wybudził swoją ofiarę ze snu nienawistną melodyjką. Dziewczyna machnęła chaotycznie ręką próbując nieudolnie wyłączyć przyczynę pobudki. Cisza nastała dopiero gdy budzik spadł na podłogę.
Niestety dziewczyna już nie zaśnie.
Przewróciła się leniwie na drugi bok i otworzyła oczy. Pierwsze co zobaczyła to szarą ścianę i kawałek plakatu. Przetarła oczy piąstkami i rozciągnęła się na łóżku. Przewróciła się na plecy i patrzyła nie obecnym wzorkiem na piękny i jakże ciekawy sufit. Przeklinała siebie w myślach za to że nie wyłączyła cholernego budzika przez co się nie wyspała. Powoli i nie chętnie zaczęła podnosić się z łóżka. Jeszcze raz się rozciągnęła i rozejrzała po pokoju bałagan jak zawsze. Jako iż wstała tak szybko to ma bardzo dużo czasu żeby się ubrać, odświeżyć się, posprzątać... wróć jakie posprzątać? Pograć w lol'a? Oczywiście! No to pograć w lol'a i zjeść śniadanie o godzinie 15 gdzie przewiduję przerw na jedzenie. Wstała i omijając przeszkody takie jak kupka ubrań, karton po pizzy czy plecak rozwalony na środku pokoju dotarła do szarej szafy która jak większość rzeczy była zniszczona i nie domykała się. Otworzyła ją delikatnie i ostrożnie żeby nic jej się nie wysypało po czym wygrzebała czarne długie leginsy i zwykłą biała bluzkę. Omijając przeszkody poszła do komody z której wyjęła bieliznę i ponownie uważając pod nogi wyszła z pokoju. Po zamknięciu drzwi odetchnęła z ulga nabierając świeżego powietrza. Żwawym krokiem ruszyła ku łazience która o tej godzinie powinna być pusta.
Po odświeżeniu się i ubraniu jej żołądek dał o sobie znać dość długim i głośnym burknięciem. Klaudia ruszyła leniwie na dół co stopień jęcząc cały czas myśląc że będzie musiała później wejść tymi samymi stopniami na górę i posprzątać swój pokój. To się mama zdziwi jak go zobaczy czystego pomyślała i schodząc z ostatniego stopnia i wydobyciu z siebie ostatniego jęku weszła do kuchni. Na pierwszy rzut oka może się wydawać że to kuchnia świeżo po remoncie pusto żadnych koszy z jedzeniem, owocami czy czymś innym ,brak przypraw, roślin, kwiatków nic kompletnie nic. To wina mojej mamy która ma wszystko pochowane żeby zaoszczędzić miejsca na parapetach i blacie. Dziwne ale jej mama. Dużo osób mówi że są do siebie podobne i po części mają rację z wyglądu są całkiem podobne zwłaszcza że jej mama ma czarne farbowane długie włosy a Klaudia ma blond włosy do ramion. Podobieństwo uderzające.
Otwierając lodówkę pierwsze co zobaczyła to kiełbasa i szynka Tato... pomyślała.
Jej tata jest operatorem ciężkiego sprzętu takiego jak koparka czy man często robi dla osób prywatnych wykopy pod budowę domu czy garażu i zdarza się że nie zawsze te osoby mają pieniądze dlatego dają to co mają. Jedni mają wędzarnie to dadzą kiełbasę czy coś podobnego a potem ojciec przywozi to do domu i cały dom pachnie kiełbasą. Wzięła kawałek śląskiej i zamknęła lodówkę. Cały czas przedłużała swoje czynności tylko po to żeby nie sprzątać w pokoju. Niestety wszystkie czynności które miała do zrobienia oprócz sprzątania zostały już przez nią zrobione więc ode chcenia poszła do łazienki po ścierki i wiadro z wodą.
~~~~~~~~~~~2 godziny później ~~~~~~~~~~~
Zmęczona ciągłym sprzątaniem postanowiła wyjść odetchnąć świeżym powietrzem i pojeździć na swojej penny. Jak zamierzała tak też zrobiła. Wyjęła swoją deskę spod łóżka i torbę z klamki po czym wpakowała do torby telefon, słuchawki i portfel. Wychodząc z pokoju otworzyła jeszcze okno żeby przewietrzyć również pokój. Zbiegła po schodach uważając o wystający kant stolika który był w przed pokoju. Skoczyła z ostatniego stopnia w locie łapiąc kurtkę. Niestety nie zauważyła małego klocka lego który został po odwiedzinach kuzynów i wylądowała śródstopiem na nim. Upadła i na nieszczęście dupą trafiła na kolejny klocek. Jęknęła z bólu i złapała się za obolałe miejsca. Rozmasowując je drugą stopą przyciągnęła do siebie buty. Ubrała znoszone białe trampki i kurtkę sięgnęła po torbę która jest spadła podczas upadku po czym wstała i chwytając za klucze wyszła z domu. Zamknęła drzwi i rzuciła swoją penny na chodnik. Rozejrzała się zastanawiając się dokąd pojechać. Zastanawiała się nad skate parkiem a tunelem nie daleko jej domu. Padło na tunel. Stanęła jedną nogą na desce a drugą odepchnęła się od podłoża. Skręciła w prawo i wjechała na ulicę. Rzadko kiedy jeździ tu jakiś samochód więc mogła spokojnie jechać ulicą. Wyjęła z torby słuchawki po czym wyjęła telefon i podpięła je do niego. Włożyła je do ucha i puściła pierwszą lepszą muzykę. Włożyła telefon do kieszenie a w jej uszach zaczęło grać,, fast car -tobok,, uwielbia tą piosenkę. Jechała co raz szybkiej kiwając głową na znak powitania dla mijanych sąsiadów. Na rozwidleniu dróg skręciła w lewo nie zauważając osoby w którą wpadła. Uderzenie było tak silne że oby dwójka upadła na ulicę. Klaudie zaczęła boleć ręką ale mimo to podniosła się i zobaczyła że zderzyła się z jakimś chłopakiem. Rozejrzała się szukając wzrokiem swojej deski. Znalazła ją na chodniku obok... złamanej deski tego typa.
* ja cię bardzo przepraszam, ja cię nie zauważyłam, odkupię ci ją znaczy... spróbuję - mówiła na jedynym tchu bojąc się reakcji chłopaka na fakt iż jego penny leży złamana z jej winy.
Chłopak podniósł się nie zwracając uwagi na deskę podszedł do niej.
* nie interesuje mnie deska ważne czy tobie nic się nie stało. Boli cię coś? Stało ci się coś? Złamałaś coś? Jedziemy do szpitala? - zapytał przyglądając się jej uważnie. Spojrzał na jej nogę schylił się i dotknął lekko. Dziewczyna cicho jęknęła i odsunęła się.
* nic mi nie jest - odpowiedziała. Schyliła się by wziąć swoją deskę i przy okazji zobaczyć co ma na nodze. Jej spodnie były podarte na kolanach, brudne od piasku i lekko czerwone od krwi z rany ukrytej pod spodniami.
* no.. dobrze jeżeli tak uważasz to może chociaż dasz mi swój numer. Wiesz żeby omówić moją deskę i w ogóle. - powiedział i przetarł sobie kark dłonią.
* y..tak jasne już tylko daj mi twój telefon to ci go zapiszę. - odpowiedziała i patrzyła jak chłopak szybko sięga do kieszeni spodni i gorączkowo szuka telefonu jakby nagle ktoś zadzwonił. Znalazł go w tylnej kieszeni i podał go szybko dziewczynie odblokowując go. Klaudia wzięła go do ręki i wybrała kontakty po czym wcisnęła Add a new kontakt i w miejsce imienia wpisała Klaudia ta od złamanej deski i wpisała numer. W połowie wpisywania telefon zaczął wibrować a chwilę potem na wyświetlaczu pojawił się napis Lisa 💞😍😘
Klaudia zmieszana podeszła do poszkodowanego.
* ktoś dzwoni- powiedziała po czym oddała mu telefon. Ten szybko wstał z klęczek i upuszczając resztki z deski złapał za telefon a widząc nazwę dość mocno się zdenerwował. Odebrał odszedł kawałek i zaczął się wydzierać.
* PO CO DZWONISZ?! ZERWALIŚMY NIECAŁE DWIE GODZINY TEMU A TY JUŻ WYDZWANIASZ?! DAJ MI SPOKÓJ I IDŹ DO TEGO TWOJEGO DAWIDKA!... NIE! ... GŁUCHA JESTEŚ?! MÓWIĘ ŻEBYŚ DAŁA MI SPOKÓJ!... - Rozłączył się po czym podszedł dal jej telefon i kopnął resztki deski.
Klaudia wystraszona szybko wpisała resztkę numeru zapisała go i chwyciła za deskę i torbę . Zabrała portfel który jej wypadł po czym szybko odjechała z miejsca zdarzenia bez pożegnania.
Gdy jechała słyszała ze ktoś się za nią wydziera. Mimo to jechała cały czas przed siebie. Jechała do zaplanowanego przez siebie miejsca. Do tunelu.
Gdy dojechała na miejsce usiadła na brudnym asfalcie i obejrzała swoją ranę na nodze. Powinna ją szybko oczyścić bo jeszcze dostanie się coś do środka i wda się zakażenie. Niestety Klaudia nie wzięła ze sobą nic czym mogłaby to sobie odkazić. Siedziała tak wpatrując się w ranę nie zdając sobie sprawy z tego że robi się już ciemno. Dopiero gdy lampy zawieszone na suficie tunelu się po zapalały dziewczyna Rozejrzała się. Widząc czerń po drugiej stronie tunelu wstała szybko i skierowała się w stronę wyjścia. Gdy była już blisko zobaczyła że jakaś zakapturzona postać właśnie kieruje się w jej stronę. Wystraszona szybko zawróciła i jechała w drugą stronę ale gdy z tamtej również wyszła jaką postać wystraszona stanęła w miejscu i rozglądała nerwowo to na prawo to na lewo. Postacie cały czas zmierzały w jej kierunku. Gdy rozglądała się tak usłyszała czyjś przeraźliwy śmiech. Najpierw z lewej strony a następnie z prawej. Na pewno chodzi im o pieniądze ile ja mam w portfelu? Z pięćdziesiąt dolarów ? Jezu ja nie chce umierać za pięćdziesiąt dolców . Pomyślała po czym przypomniała sobie że ma telefon w prawej kieszeni. Sięgnęła tam odblokowała i połączyła się z numerem alarmowym.
* Zostawicie mnie! - krzyknęła z nadzieją że kobieta z centrali to usłyszy i wyśle policję.
Nie słyszała nic ze strony kobiety ponieważ miała słuchawki podpięte do telefonu ale za to usłyszała kolejną salwę śmiechu ze strony napastników.
- Ha jaka głupia słyszałeś ją? Ciekawe jak się ją będzie ruchać. Zamawiam ją jako pierwszy - krzyknął jeden z bandytów. Niestety Klaudia niezrozumiała co oni mówili gdyż to nie było ani po angielsku ani po polsku a nawet nie brzmiało jak po włosku. Z wyglądu przypominali jej arabów. Widziała kiedyś w telewizji przedstawicieli właśnie tego kraju. Jak można się domyśleć nie były to dobre informacje
Mężczyźni byli już niebezpiecznie blisko Klaudii kiedy ta usłyszała kolejne śmiechy. Zaczęła krzyczeć o pomoc mając nadzieję że osoby które się śmiały nie były jednymi z grupy napastników.
Jeden arab jak się domyślała podbiegł do niej i zakrył jej usta. Drugi również podbiegł ale ten uderzył ją parę razy w brzuch. Dziewczyna straciła przytomność i jedynym ratunkiem dla niej byli kolejni mężczyźni którzy wchodzili do tunelu i policja która prawdopodobnie została wezwana.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Od razu mówię nie wiem czy alien ma dziewczynę a jeżeli ją ma to nie wiem czy nazywa się Lisa.
Więc tak witam witam i wgl xD pierwszy rozdział mam nadzieję że wszystko jest oke no chyba że jest jakiś błąd to wtedy mi napiszcie :)
Do rozdziału dorzucam nominację bo tak xD
TTak jestem leniwa xD
1.wole dać zdjęcie xD
2. Uwielbiam sporty np piłka nożna, dużo piszę i robię zdjęc Uwielbiam śpiewać ale czy mi to wszystko dobrze wychodzi nie wiem xD
3. E... to skomplikowane..
4. W gdynii, gdańsku ale bardziej Przyjaźń xD
5. Uwielbiam 5sos , uwielbiam Szamza i matiaxa, Young Multi
6. Em.. dużo tego ale uwielbiam
Sad gamer
Wycieczka I DWIE INNE KSIĄŻKI PEWNEJ PANI KTÓRA NIE DODAJE ROZDZIAŁÓW.
Lucasass
No i dużo innych xD
7. Mam urodziny 16 grudnia 2001 czyli mam jeszcze 14 lat xD
8. Mogą być
9. A ja tam wiem? XD
10. Chętnie
11.nom
12.oke
13.pisze z moją misia i myślę xD
14. 21.07 xD
15. Tak brata młodszego xD
Oke pytania takie same a ja nominuje:
Milkoslawa
_Aikoo_
_PastelGirl_
AnnieMil
clevthir_
DezyDiaval
KasiQQ
Larota_cat
legionistka_20
Lizzy_Rich
madczii
madziahejka
MrsDezydery
nnatif
nsizzx
rainbow_bunny14
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top