chapter 3

y/n pov.
Mikey zjadł wszystkie dorayaki naraz. teraz siedzę w moim pokoju z Aki. myślę, że może jednak nie powinnam się zmieniać, no jakby co chwilę coś mi przerywało powodzenie mojego pomysłu Aki.


Aki no dawaj kartkę. chcę przeczytać. plisssss

y/n a może jednak nie? hehe

Aki nie! dawaj

y/n no dobra. ehhh ja nie chcę, to zły pomysł.

Aki gdzie ją masz?

y/n ...w plecaku...

Aki okej.... dobra mam.

y/n bro

Aki no to czytamy! jejejejej
kochana Aki Osamu!
chcę ci powiedzieć kilka rzeczy i przedstawić mój plan działania na najniższe kilka tygodni? może dłużej.
zacznijmy od tego, że bardzo chciałabym podziękować ci za zostanie ze mną. nawet jeśli nie miałam czasu dla ciebie. jesteś moją najlepszą przyjaciółką i nie chciałabym cię stracić.
więc ta zmiana będzie też w części dla ciebie, w dużej części dla ciebie. pewnie zastanawiasz się o jakiej zamianie mówię. a więc tak:
- nie będę robić wszystkiego sama w domu
- będziemy się częściej spotykać
- może pomyślę o jakimś chłopaku, i nie nie będzie to Mikey
- zaczniemy wychodzić na zakupy do galerii
po prostu chcę zostać normalną nastoletnią dziewczyną. mogę jeszcze pomyśleć o zapisaniu się na zajęcia z samoobrony :)
jestem ciekawa co myślisz o tym pomyśle.
mam się zmieniać?
dam radę? a jak nie to czy mnie wesprzesz?
i jeszcze raz ci dziękuję za wytrzymanie ze mną.
kocham cię moja żoneczko Akisiu (⁠~⁠ ̄⁠³⁠ ̄⁠)⁠~

y/n no już. nie płacz. nie lubię cię takiej widzieć. przecież o tym wiesz. czy napisać ci o tym karteczkę? hmm? hiihhih

Aki ja jestem taka... szczęśliwa, wzruszona i wkurzona w jednym czasie!

y/n zrozumiem wzruszenie i szczęście, ale że złość. coś źle zrobiłam?...

Aki zacznijmy od początku. odpowiem na twoje pytania.

y/n te z kartki, tak?

Aki zgadza się. wyrażę też swoją opinię na temat twojego pomysłu.

y/n brzmi poważnie...

Aki to jest bardzo ważna sprawa! y/n kawata się zmienia! WOW mamy sukces, ale dobra zacznijmy od opinii. pomysł jest zajebisty. oczywiście, że z tobą zostałam, jesteś świetna. to ja powinnam ci dziękować za to, że taka piękna, mądra, bogata i silna dziewczyna chce ze mną się trzymać. teraz czas na odpowiedzi na pytania. czy masz się zmieniać? no według mnie oczywiste, że tak! ale to zależy od ciebie i pamiętaj, że możesz zaprzestać zmianom i wrócić do dawnego życia. oczywiście, że uda ci się zmienić, a jeśli nie to będę cię wspierać najbardziej na świecie! też cię
kocham y/n

y/n ja nie płaczę, ja podlewam oczy.

Aki rozumiem cię, bo ja pozbywam się nadmiaru wody z organizmu.

y/n heheh tak. dziękuję ci za tą wypowiedź o moi pomyśle.

Aki nie ma sprawy, ale mam jeszcze jedną uwagę.

y/n hmm?

Aki tym chłopakiem BĘDZIE MIKEY!

y/n Aki nie! a poza tym ciszej. a co jak jest jeszcze na dole?!

Aki no to będzie śmiesznie. hahahah

y/n nie, nie będzie śmiesznie ಠ⁠_⁠ಠ

Aki dobra nie obrażaj się~

y/n nie oblaziam się

Aki brzmisz jak małe dziecko, hahahaha

y/n śmiej się śmiej

Aki jak rudy rudy gej

y/n otaczają mnie idioci

Aki już już spokojnie

time skip dwa tygodnie później

y/n pov.
staram się zmienić moje życie. od tygodnia moi bracia zaczęli robić coraz lepsze obiady. prościej mówiąc, zjadliwe obiady.
mniej się uczę, choć nadal mam bardzo dobre oceny. z Aki wychodzę co dwa dni, a bliźniacy już raz zabrali mnie na spotkanie Toman.
dzisiaj jest środa i właśnie zapytałam się Mikey'ego czy może się ze mną zobaczyć.
dowiedziałam się, że bardzo dobrze się zna na sztukach walki i uznałam, że może mi pomoże w znalezieniu czegoś dla mnie.
jestem z nim umówiona w parku o 16:00. mam nadzieję, że przyjdzie, ale to on sam poprosił mnie o numer, żeby móc się ze mną spotkać.

mam jeszcze dwie godziny do spotkania, więc pójdę się umyć.
po prysznicu i toalecie ubrałam się w czarne spodenki sięgające do kolan i czarną bluzkę z krótkim rękawem. bluzka była od dwa rozmiary większa przez co zakrywała większość moich spodenek.

Smiley idziesz się spotkać z Mikey'm?

y/n tak, a co?

Smiley a nic. tylko się pytam

y/n pov.
nie wiem co to miało znaczyć, ale nie mam teraz czasu się nad tym zastanawiać. muszę coś zjeść i lecieć do parku, bo się jeszcze spóźnię na ustaloną godzinę.
po 15 minutach stałam gotowa pod drzwiami.

y/n wychodzę!

Smiley a ja z tobą!

y/n nie krzycz przez cały dom, a po drugie nigdzie ze mną nie idziesz.

Smiley po Mikey'm można się spodziewać wszystkiego, więc nie puszczę cię samej.

y/n no doooobra....

Smiley poczekaj tu idę po telefon do pokoju.

y/n oki

y/n pov.
wiem, że Smiley będzie na mnie zły jak wrócę do domu, ale przecież to jest moje spotkanie. dlatego uciekłam od brata. jestem już blisko parku, więc nie powinnam się spóźnić.

Mikey y/n-chan! czemu jesteś taka zdyszana?

y/n uciekałam przed bratem.

Mikey huh? czemu?

y/n chciał ze mną iść.

Mikey pewnie Smiley

y/n tak ta różowa wata cukrowa.

Mikey dobrze chodź śmieszku.

y/n gdzie idziemy?

Mikey powiedziałaś, że chcesz nauczyć się sztuk walki. prawda?

y/n no tak i żebyś mi polecił jakiś dobry klub czy coś.

Mikey znam najlepszego trenera!

y/n teraz do niego idziemy!? przecież ja nie mam stroju!

Mikey po pierwsze masz krótkie, dresowe spodenki i biały t-shirt, to już jest połowa sukcesu, a po drugie znasz tego człowieka.

y/n jak się nazywa?

Mikey Manjiro Sano!

y/n no coś mi się kojarzy...czekaj!-...to ty! Mikey o co chodzi?

Mikey ja będę ciebie uczyć. a teraz idziemy do mnie do domu. od razu poznasz moją siostrę!

y/n musisz tak krzyczeć?

Mikey tak, bo się ekscytuję.

y/n czym?....

Mikey pierwszy raz będę kogoś trenował i jako pierwszy uczeń trafia mi się taka piękna dziewczyna! to jest szczęście, c'nie?

y/n pov.
czemu ja się rumienię?! ....to będzie ciężki dzień...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top