4
- Daleko jeszcze ?-zapytał się znudzony Jay. - Jakieś 15 minut - powiedziała Nya. Tym czasem pod pokładem.- Tak się zastanawiam kto tam będzie walczył ze swoją złą stroną ?- zapytał się Kai. - E no jak to kto? Lecimy na lodowe pustkowia więc pewne jest ze Zane- powiedział Cole. -Tak pewnie masz racje Cole - powiedział Zane. Po 15 minutach perła doleciała do pustkowi. - Dobra Zane gotowy ?-zapytał się Kai. - E chłopaki to nie Zane walczy -powiedziała Nya. - Że co !!- krzyknęli wszyscy na raz. - E to kto walczy ?-zapytał się Kai. - Cole walczy - powiedziała Nya. - Że co Ja teraz walczę - powiedział zszokowany Cole. - Tak ty walczysz - powiedział Cole. Ninja wyszli z perły i udali się na sam środek pustkowi , Cole cały czas się zastanawiał czemu On ma teraz walczyć. Po 5 minutach wędrówki Cole ujrzał Core'a. - Nie normalnie nie wierze ty jesteś moją złą stroną - powiedział Cole. - Hahaha tak właśnie ja nią jestem - powiedział Core. - To w takim razie co takie skrywam w moim sercu ze powstałeś ?-zapytał się Cole z uśmiechem na twarzy. - Ha jak to co , a to że zazdrościsz Jay'owi tego że Nya jest jego dziewczyną a nie twoją , bo sam się w niej zakochałeś- powiedział Core i zaczął się śmiać. - Ty durniu chciałem o tym zapomnieć - powiedział wściekły Cole. - Ale się nie da prawda Cole? Najchętniej byś Jay'a zabił i odebrał mu Nye prawda ? - powiedział Core. - Nie do końca ja mam żonę ale tak Jay'a bym zabił- powiedział Cole i rozpłakał się. Jay nie wytrzymał i podszedł do niego. - Cole wytłumacz mi dlaczego chcesz mnie zabić ?-zapytał się Jay. - No bo zazdrościłem ci ze Nya jest twoja żoną tak zakochałem się w niej ale teraz ma Tale która o wszystkim wie - powiedział zapłakany cole i przytulił się do Jay'a. - Wiesz rozumiem cię i dlatego ci wybaczam - powiedział Jay . Cole wstał i poszedł powrotem do Core'a. - Słuchaj Core teraz naprawdę było minęło , wróć do mnie i znowu bądźmy jednym - powiedział Cole. - Dobra zgoda - powiedział Core. Gdy wchodzi z powrotem do ciała Cole'a powiedział :- Druga wskazówka to Ziemia a kolejna zła strona czeka na was na szycie góry tysiąca stopni. Po czym Cole znowu był całością. - Dobra to ruszamy na górę tysiąca stopni - powiedział Cole. - Ej chwila zaczekajcie , nie wydaje się wam ze teraz nam coś za szybko poszło ?-zapytał się Jay. - Nie no Jay nie pesz - powiedział Kai . -Ja nie peszę Kai tylko wydaje mi się że coś to za szybko poszło- powiedział Jay. - Hahaha brawo Jay domyśliłeś się tak owszem poszło wam za szybko - powiedział Lord który się właśnie pojawił.- Dobra to gadaj o co chodzi i gdzie jest Lloyd - powiedział Kai. - Hahaha musicie coś jeszcze pokonać za nim stąd odlecicie a co do Lloyda to jest tam- powiedział Lord i wskazał im miejsce. Tam na tym miejscu stał Lloyd który był unieruchomiony obok niego stała Diaky, która zaczęła go całować. To bardzo wnerwiło Diaxy i zaczęła rzucać w stronę Diaky kryształami. Nagle z oczu Lloyda popłynęły łzy. Diaxy jak tylko to zobaczyła to się uspokoiła. Po czym znowu pojawił się gesty dym , jak opadł to po Lordzie i Lloydzie nie było śladu. - E jak myślicie co musimy jeszcze pokonać? -zapytał się Jay. - E Jay nie co musimy jeszcze pokonać ale kogo - powiedział Kai. - No ja nie chce nic mówić ale to są Drzewozwierza !!!!-krzyknął Zane . - I co teraz ?-powiedział Cole. Co się stanie dalej ? Jak Ninja pokonają drzewozwierza ? i Kto następny będzie walczył ze swoją złą stroną?........CDN......................
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top