13

- No za ile będziemy w Wąwozie ?-zapytał się zdenerwowany Morro. – Spokojnie Morro za 10 minut jesteśmy w Wąwozie – powiedział Cole który sterował perłą. – No dobra 10 minut wytrzymam – pozwiedzał Morro. W tym samym czasie na dolnym pokładzie w pokoju Diaxy. – Babciu , babciu ale moja mamusia przeżyje ?-zapytała się Eweni. – Tak wnusiu przeżyje i twój tatuś też – powiedziała Misako. – A gdzie jest mój tatuś , tęsknie za nim – powiedziała Eweni i zaczęła płakać. – Myślę że za nie długo go zobaczysz – powiedziała Misako i przytuliła się do Eweni a z jej oczu poleciały łzy. Jrix siedziała obok a na swoich dłoniach trzymała śpiącego Karo i cały czas wpatrywała się w nieprzytomną Diaxy. Minęło 10 minut a perła wylądowała w wąwozie. – No dobra to gdzie teraz ?-zapytał się Kai. – Zdaje się że musimy udać się na sam koniec wąwozu – powiedziała Silver. – To teraz nam to mówisz – powiedział Oburzony Jay. – E , Jay uspokój się wsiadamy na maszyny i jedziemy –powiedział Zane. Borg  zaprowadził ich do Hangaru który był na samy dole perły . – A oto wasze nowe motory każdy odpowiada żywiołowi jaki w macie- powiedział Borg. – Super, to co wsiadamy –powiedział zachwycony Jay. – Tak jedziemy po Lloyda – powiedział Morro. Wszyscy odpalili motory i ruszyli na koniec wąwozu. Jechali 25 minut , Kai od czasu do czasu ścigał  się z Jay’em, ale po 10 minutach obydwaj byli już tak zmęczeni że postanowili się więcej nie ścigać. – Eh ile jeszcze zmęczony jestem – powiedział Cole. – No trochę miej więcej 10 minut  - powiedział Morro. – No dobra tyle wytrzymam. Po 9 minutach Ninja dojechali już do końca wąwozu. Morro jako pierwszy zsiadł ze swojego motoru i zobaczył krew ale nie była to krew Lloyda ale jego .Popatrzył na swoje dłonie i zobaczył że zaczęły krwawić. Cole od razu podbiegł do niego. –Morro co się dzieję ?-zapytał się Cole. – Nie wiem ale…-powiedział Morro i stracił przytomność. –O rany znowu – powiedział Jay. Kai , Zane , Cole i Silver popatrzyli się na niego bardzo ostrym wzrokiem. – Ej no co ?-zapytał się zszokowany Jay. – No przesadzasz , i  za to zawieziesz Morro z powrotem na perłę – powiedział Kai. – Eh, no dobra – powiedział Jay, już miał ruszyć ale właśnie nadleciała perła. – Ej a oni tu skąd?- zapytał się Cole. – Zobaczyliśmy was i postanowiłam tu przylecieć – powiedziała Nya. Po czym Jay zaniósł Morro na pokład i z nim tam został. – To co rozejrzymy się –powiedziała Silver. – Tak – powiedział Cole. Rozglądali się po cały wąwozie okło30 minut. Po czym ze spuszczonymi głowami wrócili na pokład perły. W tym czasie Morro się obudził. – I co był tam Lloyd ?-zapytał się Morro który właśnie wbiegł na pokład. Nic nie powiedzieli , po czym uklęknęli i zaczęli płakać. Morro to zauważył i posmutniał.- Co się stało ?-zapytał się Morro. – Nie Lloyda tam nie było ale było to – powiedział Kai , po czym przekazał zakrwawione zdjęcie dla Morro. Morro dokładnie je obejrzał , poczym rzekł : - Nie to nie, może być prawda Lloyd on musi żyć nie ja w to nie wierze i zaczął płakać. Na fotografii był pokazany moment jak władca zabija Lloyda. Akurat na pokład wszedł Garmadon i pierwsze co rzuciło mu się w oczy to była ta fotografia , podszedł do niej i wziął ją do swoich rąk, przyjrzał jej się uważnie, poczym powiedział : - Nie synku nie , błagam to nie prawda i zaczął płakać. Nya skierowała perłę na stolicę Ninjago. Minęło 30 minut i perła znalazła się dokładnie pod stolicą . Każdy płakał byli pewni że Lloyd już nie żyje. Nagle spod pomnika usłyszeli krzyk. Morro przetarł oczy i spojrzał był w szoku jak zobaczył Lloyda , no bo był przekonany że On nie żyje. – Ej, chłopaki znalazłem Lloyda – powiedział uradowany Morro. – Ale jak przecież Lloyd nie żyje – powiedział Kai. – Nie Lloyd żyje a władca nas oszukał , spójrzcie a sami zobaczycie. Wszyscy razem z Garmadonem wychylili się za barierkę perły i byli w szoku ja zobaczyli Lloyda. – Nya lądujemy – powiedział Wu. Nya posłuchała się Senseia i perła wylądowała. Wszyscy pobiegli w kierunku Lloyda , gdy nagle przed nimi staną sam władca który trzymał łańcuch a na  jego koniec był zawiązany na szyi Lloyda z którego spływała krew , tak z twarzy jak i z całego ciała. – To co Ninja chyba przegraliście – powiedział Władca. – Nie , my nie przegraliśmy – powiedział Kai. – Hahaha zła odpowiedź – powiedział władca , poczym pociągnął łańcuch i zaczął dusić Lloyda. Co się stanie dalej ? Jak wszyscy uwolnią Lloyda ? Czy Lloyd i Diaxy przeżyją ? i Czy ta historia nie będzie miała szczęśliwego zakończenia ?
                                     
Wszyscy oglądali jak władca dusił Lloyda . – Nie no ja nie wytrzymam co teraz zrobimy ?-zapytał się zdenerwowany Jay. – Nie wiem – powiedział smutny Morro. – Ale ja wiem poddajcie się a oszczędzę Lloyda –powiedział Władca. – Nie , nie poddamy się bo Ninja się nigdy nie poddają – powiedział Cole. – Trudno wasz wybór – powiedział władca i pociągnął łańcuch jeszcze mocniej tym samym dusił Lloyda jeszcze mocniej. – O rany i co teraz ?-zapytał się Kai. Lloyd odwrócił głowę i popatrzył na nich po czym rzekł : - nie poddawajcie się , wygracie z władcą wierze w was , mną się nie przejmujcie, po czym z jego oczu poleciały łzy. Władca usłyszał to co powiedział Lloyd i się wkurzył , pociągnął z całej siły łańcuch , a przez to Lloyd ledwo oddychał , popatrzył się na Morro i powiedział po cichu :-Zaopiekuj się Diaxy i moimi dziećmi. Po tych słowach stracił przytomność. – Nie Lloyd!!!! – krzyknął Morro, który pobiegł w jego kierunku , już był prawie przy nim ale właśnie w tedy Władca wyciągnął bicz i uderzy Morro w obydwie dłonie , zaraz na nich pojawiała się krew. Jednak Morro podchodził coraz bliżej Lloyda a władca cały czas go bił , w końcu Morro zaczął  się czołgać bo nie umiał już ustać na poranionych nogach ,jednak władca nawet wtedy go nie oszczędził i bił go po plecach tak mocno że spływała z nich krew , a on od czasu do czasu krzyczał. Mieszkańcy stolicy usłyszeli jego krzyk i zjawili się pod pomnikiem. Morro nie mógł za bardzo się ruszyć . W tedy władcę zaatakowali Ninja, jednak ten z pomocą swojego bata bardzo szybko ich pokonał , każdy krwawił. Władca udał się na pokład perły która stała obok pomnika i zabrał z niej Eweni , Jrix , Misako , Nye i Karo, Diaxy zostawił bo wiedział że nie przeżyję. Wszystkich oprócz Eweni i Karo zrzucił z pokładu. Jrix od razu doczołgała się do Morro i dotknęła jego dłoni. Misako i Nya były cale podrapane i poranione. Władca puścił Karo i położył go obok Morro nie robiąc mu krzywy. Po czym chwycił Eweni i powiedział :- Zobacz tam jest twój Tatuś , chcesz iść się przytulić?. – Tak chcę – powiedziała Eweni . Władca puścił ja , pobiegła do swojego Taty i już się miała przytulić ale właśnie władca swoim biczem ja uderzył w jej oczkach pojawiły się łzy a władca bił ją i cały czas się śmiał. Morro nie mógł na to patrzeć. Garmadon jako jedyny jeszcze stał na nogach , w końcu nie wytrzymał i powiedział :- Władco zostaw moja wnuczkę w spokoju. – Ależ oczywiście jak sobie życzysz – powiedział Władca i zaczął bić Garmadona. Morro udało się wstać , chociaż to ledwo stał , pozostali też się podnieśli no w zasadzie ledwo stali. Wszyscy próbowali zaatakować władcę ale  nie wyszło to im bo władca ich bardzo szybko powalił. – Hahaha jesteście żałośni i po co to robicie i tak nie ocalicie Lloyda – powiedział Władca. – Mylisz się zawsze jest nadzieja – powiedział Zane. – Właśnie Zane dobrze mówi i my ocalimy Lloyda – powiedział Cole. – O czyżby to próbujcie – powiedział Władca po czym swoim biczem uderzył Zane i cole tak mocno że upadli na ziemie. –No dobra to kto następny ?-zapytał się szyderczo władca. – Nie rozumiem uderzyłeś ich tylko dlatego że powiedzieli prawdę ?-zapytał się Jay. – Właśnie odpowiedz władco – powiedział Kai. – Tak i was spotka to samo- powiedział Władca , po czym swoim biczem uderzył Kai’a i Jay’a i oni też upadli. – A  co jeżeli  ocalę Lloyda ?-zapytał się Morro. – No właśnie co w tedy zrobisz władco ?-zapytała się Jrix. – Nie , nie , nie ocalicie Lloyda – powiedział władca po czym swoim biczem uderzył Morro i ten upadł , władca już miał uderzyć Jrix ale Morro ją osłonił i przyjął za nią baty po czym upadł. Jrix nachyliła się aby pomóc mężowi , władca to wykorzystał i ją uderzył w plecy i Ona też upadła obok Morro. Po czym władca stanął obok Lloyda i chwycił łańcuch i zaczął go ciągnąć z całej siły a przy tym coraz bardziej dusił Lloyda , po czym puścił łańcuch i swoim batem zaczął go bić. Nikt nie mógł na to patrzeć. Władca nie zorientował się że Morro udało się podnieś ale on to przewidział i jak tylko Morro chciał go zaatakować to władca chwycił łańcuch i ponownie zaczął dusić Lloyda. Co się stanie dalej ?............................CDN…………………………………………….. 

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top

Tags: