Musical Challenge - Maj


1. Musical, który ostatnio oglądałeś.

W sumie żaden. Niestety, z racji e-learningu i pisania prac na uczelnię, spędzam mnóstwo czasu przed komputerem, więc jeśli chcę jeszcze wieczorem popisać, to pomiędzy tym a nauką muszę mieć mocny reset, więc na chwilę obecną całkowicie odpuściłam oglądanie czegokolwiek.


2. Musical, któremu dałeś drugą szansę.

Też w sumie żadnemu. Jest bardzo niewiele musicali do których mam negatywny stosunek i na obecną chwilę, nie czuję potrzeby żeby żaden lepiej poznawać.


3. Najlepszy filmowy musical.

Animacja się liczy? Liczy się. Muzyka z ,,Krainy Lodu 2" to arcydzieło, każda piosenka to złoto i zapada w pamięć, podoba mi się dużo bardziej niż jedynka.

https://youtu.be/md7dK5-qvHc


4. Najgorszy filmowy musical.

A weźmy Soy Lunę, bo to w sumie dość kiczowate było ;)

https://youtu.be/mQbPZmm1lq4


5. Najbardziej wzruszający musical.

,,La Legende du Roi Arthur", ponieważ ponad rok po obejrzeniu chce mi się wyć na myśl o zakończeniu.

https://youtu.be/AG5O00dFxgs


6. Najlepsza ekranizacja musicalu z Broadwayu.

Nie wiem, muszę więcej filmów oglądać. Muzycznie chyba ,,Upiór w operze".

https://youtu.be/yfPLh_6ckzI


7. Najbardziej niedoceniony musical.

Wydaje mi się, że bardzo niedocenieni są polscy ,,Trzej Muszkieterowie". Mało kto o nich mówi, spotkałam się z opinią, że fabuła jest nudna, ale muzycznie to jak dla mnie cudo i z czterech wersji Muszkieterów, których słuchałam, ta jest dla mnie najlepsza. Francuska jest prawie na równi z nią, polska wygrywa różnorodnością muzyki. Niemiecka jest trochę ociupinkę niżej, ale też niewiele. Amerykańska to zło, przynajmniej ta stara, z lat 70 bodajże.

https://youtu.be/Z0zyzPPH_7g


8. Przereklamowany musical.

Szczerze, to nadal nie przychodzi mi do głowy nic poza ,,Hamiltonem", ale to dlatego, że ktoś go ostatnio porównywał do Szekspira, co uznałam za dużą przesadę i się wkurzyłam. Przepraszam bardzo fanów, ale moim zdaniem nie powinno się zakładać, że jakiekolwiek dzieło, które jest popularne od kilku lat, będzie tak samo uwielbiane i kultowe za kilka wieków, bo jego uniwersalność zweryfikuje historia, a ,,Hamilton" jest dla mnie mocno zakorzeniony w obecnych trendach i poglądach.

Poza tym, ostatnio doszłam do wniosku, że przereklamowany jest film ,,Dirty Dancing", ale to nie musical, przynajmniej nie taki typowy.

https://youtu.be/llgUV4pNwQs


9.  Ulubiony bohater z musicalu.

Ci sami co zawsze, nawet nie chce mi się pisać ich imion XD


10. Ulubiona bohaterka z musicalu.

Żeby nie katować Was Wicked, wspomnę, że ostatnio wróciłam do Six i podam tu Katarzynę Aragońską, którą bardzo lubię jako postać historyczną i podoba mi się, jak musical ją przedstawił, nie wyśmiał jej religijności, za to podkreślił godność osobistą i pokazał, że Henryk mógł odrzucić ją, ponieważ jej zazdrościł.

https://youtu.be/YUQu1cIdg6U


11. Musical na który masz fazę.

W tym miesiącu zapętlam głównie trzy - wróciłam do Six i Trzech Muszkieterów oraz coraz bardziej kochać Excalibur: Celtic Rock Opera.


12. Ulubiona solówka.

,,Secret Garden" z Excalibura jest cudowne, ma taki mistyczny klimat, aż mam wrażenie, że naprawdę jestem w krainie elfów. Oprócz tego niski głos wokalistki bardzo tu pasuje i jak kocham wysokie głosy, tak tutaj on nie mógłby być inny i sprawia, że piosenka przypomina baśń opowiadaną przez babcię na dobranoc.

https://youtu.be/URvBMdQ-Um0


13. Ulubiony duet.

,,Miłość silniejsza niż śmierć" z ,,Trzech Muszkieterów". Niby taka typowa musicalowa piosenka o miłości, bardzo klasyczna, spokojna, niespecjalnie wybijająca się, ale ta jej subtelność i delikatność ma w sobie coś urzekającego. W pewnym momencie muzyka i wokal stają się też bardziej dramatyczne i gniewne, co jest fajnym kontrastem. Chociaż jeśli chodzi o tekst, mam ochotę przewijać fragment o pieprzyku na ręce, jakoś fetysz na punkcie pieprzyka wydaje mi się wyjątkowo dziwny i niepokojący.

No i aktorzy grający Buckinghama i Annę mają chyba najbardziej zapadające w pamięć głosy z całej obsady.

https://youtu.be/2RDfA-WPaeA


14. Ulubiona zbiorówka.

I tutaj powrót do Six i tytułowej piosenki, która zarazem jest finałową. Jak cały musical jest popowy, tak ,,Six" to typowa musicalowa zbiorówka, bardzo sceniczna, co uwielbiam. Fajnie wykorzystuje elementy zarówno tekstu, jak i muzyki z poprzednich songów i ostatecznie tworzy idealne podsumowanie całego musicalu.

https://youtu.be/1ARXv6xMJQU


15. Ulubiony złoczyńca.

W musicalach, których teraz słucham, nie ma wybijających się złoczyńców, więc powiem klasycznie, że Malagant. Chociaż w sumie Phoebus z Notre Dame de Paris też jest niby złoczyńcą, a zarazem jest strasznie pociągający i wcale nie dziwię się Fleur i Esmeraldzie, że się w nim zakochały.

https://youtu.be/XDjkI06O2xs

https://youtu.be/FF4y5HSRMJ8


16. Ulubiony bohater drugoplanowy.

Fantine...


17. Piosenka, którą kochasz, z musicalu, który nienawidzisz.

Jak nadal mam baaardzo krytyczny stosunek do ,,Aidy", to ,,Written in The Stars" jest cudowne i chyba najbardziej lubię polską wersję, bo oryginalna Aida jest strasznie agresywna, aż do przesady, a w tej nowej wersji z kolei Radames moim zdaniem wypada strasznie beznamiętnie.


18. Piosenka, którą nienawidzisz, z musicalu, który kochasz.

Ponieważ ten miesiąc upłynął pod hasłem ,,Six", powiem, że nie znoszę ,,All You Wanna Do" Katarzyny Howard, w ogóle nie podoba mi się melodia, jest taka jakaś dziwaczna, a do tego sama bohaterka wypada jako typowa puszczalska i ciężko mi jej współczuć, gdy pakuje się w kolejne tarapaty.

https://youtu.be/Z2R9J9VXCxM


18. Ulubiony aktor.

Nie wiem kogo podać, więc podam Aarona Tveita.

https://youtu.be/Em0j_kUFYRw


19. Ulubiona aktorka.

To podam do kompletu Samanthę Barks w roli Velmy z ,,Chicago".

https://youtu.be/q19TJbIYJcU


20. OTP z musicalu.

Morgana i Malagant to najlepszy ship, to jest uosobienie doskonałości i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej. Chociaż ona go wykorzystała, ale trudno.

I czy tylko ja uważam, że ona próbowała go kokietować, żeby upokorzyć Ginewrę? W sensie, sprawić, żeby Malagant jej pożądał i nawet gdyby miał już Ginewrę, myślałby o niej. To jest perwersyjne, ale kojarzy mi się z jednym tekstem, który miałam na studiach, więc teraz mam nieodpowiednie teorie.


21. NOTP z musicalu.

No więc, poczytałam sobie o fabule ,,Aidy" i dowiedziałam się, że ten Radames po tym jak wzięli w niewolę bohaterkę (czego nie uważam za jakieś toksyczne, bo historia, i tak dalej), zmusił ją, żeby mu asystowała w kąpieli, co może być interpretowane jako napaść seksualna, próbował jej rozerwać nożem suknię i zagroził, że ją zgwałci. Może różni reżyserzy inaczej to przedstawiają, ale po tym opisie to jest dla mnie mega creepy, a nie romantyczne i wzruszające.

I cofam wszystko, co napisałam w poprzednim wpisie na temat Morgany i Magalanta - to nie jest chore, perwersyjne może trochę, ale chore i toksyczne nie, bo nikt nikogo nie molestował.


22. Najlepszy klasyczny musical.

Jak już wspominałam, ja za klasycznymi musicalami szczególnie nie przepadam. W sensie, doceniam je, ale ich stylistyka jest dla mnie na tyle charakterystyczna, że nie nadaje się do odtwarzania bez przerwy (dla moich uszu), bo wszystko mi się zlewa i nie wiem... Mam wrażenie, że ta unikatowość powinna być unikatowa, do odtwarzania w pewnych momentach? Musical, który podam, nie jest chyba w ścisłym rozumieniu klasycznym musicalem, takim przedwojennym, choć jest mocno stary. To ,,Opera za trzy grosze". Uwielbiam ten klimat i energię, przedstawienie półświatka, chociaż niestety na YT jest mało nagrań.

https://youtu.be/ueBrQun1UnU


23. Postać musicalowa, którą chciałabyś zagrać.

Jakąkolwiek z Excalibura.


24. Postać musicalowa płci przeciwnej, którą chciałabyś zagrać.

Macky Majcher, of course.

https://youtu.be/gSbcNIFdtSs


25. Musical, który sprawia, że się uśmiechasz.

Pretty Woman.

https://youtu.be/x1mXHjxQID0


26. Ulubiony kompozytor.

Webber, potem Wildhorn, potem długo, długo nic.


27. Musical, który ci się znudził.

Jakiś czas temu odkryłam ,,Le rouge et le Noir", czyli musicalową wersję ,,Czerwonego i Czarnego". Podobał mi się, ale szybko przestałam go słuchać. Ogólnie musical jest niezły, ale niczym się nie wybija. Muzycznie i klimatycznie przypomina inne francuskie musicale, których słuchałam i które kocham, ale jest w tym strasznie zachowawczy, nie ma żadnego wyróżniającego się elementu, wszystko jest takie w pół, nie ma takiego poczucia poweru i ,,sceniczności", jaki mają inne francuskie musicale, ale zarazem jest do nich tak podobny, że nie zapada w pamięć.

https://youtu.be/R1C2a1w3qG8


28. Musical, który chcesz zobaczyć na żywo.

Jak skończy się kwarantanna, to wyjdę do ludzi i zobaczę ,,Chicago" i ,,Operę za trzy grosze" w teatrze Variette, obiecuję.

Tylko że o ile przy ,,Chicago" kupię każdą obsadę, która mi pasuje terminowo, bo nie znam tych aktorek, tak przy ,,Operze" bardzo chciałabym mieć Rafała Drozda jako Macky'ego i Beatę Olgę Kowalską jako panią Peachum, czyli jego teściową.


29. Musical, który chcesz zobaczyć w najbliższym czasie.

W czerwcu też pewnie mało co obejrzę, ale chcę przesłuchać musicali na podstawie ,,Dumy i uprzedzenia" i ,,Dziwnych losów Jane Eyre".



Znowu mi wyszło monotematycznie, ale starałam się opisać wszystko w miarę ciekawie.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top