#bez_tytułu9

Oneshot dla myślących :')


Co ty tu robisz? Nie powinno cię tu być!

Wiem...

Jeśli nas nakryją, to zabiją i ciebie, i mnie! To zbyt ryzykowne, słyszysz?!

Nie krzycz... Im głośniej się zachowujesz, tym większe ryzyko, że w końcu nas znajdą.

Nie mogę nie krzyczeć! Przestań przychodzić do mnie dzień w dzień!

Ale...

Żadnych ale! I tak nic nie poradzę na to, kim... Czym się stałeś.

Nie miałem zamiaru stawać się... Nim.

Gdybyś nie miał zamiaru, to nie wychodziłbyś nawet poza granice Obozu!

Zrozum... Robię to dla dobra ogółu...

Nie dotykaj mnie! Już nigdy mnie nie dotkniesz! Nigdy!

Daj spokój... Wiem, że cieszysz się z tego spotkania.

Wcale nie.

Zaprzeczasz sama sobie.

Ja wcale nie... Ugh.

Widzę, że się uśmiechasz.

To wcale nie jest zabawne.

Przyjść jutro?

Tak... Przyjdź.

A widzisz?

Nie wyobrażaj sobie za wiele. Po prostu chcę się na kimś wyżyć.

Oczywiście.


Powiązane z PJ/OH :D czy ktoś potrafi zgadnąć, kto rozmawia? Kiedy? I gdzie? Czekam na opinie xDD

Ps. Robić więcej takich rozmów?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top