Posłowie i podziękowania
Historia Ariadny i Dionizosa była jedną z moich ulubionych, od kiedy jako dziecko po raz pierwszy czytałam zbiory mitów autorstwa Parandowskiego czy Gravesa. Kiedy stwierdziłam, że jest to tematyka, w której czuję się dobrze i mam coś do powiedzenia, wiedziałam, że będę kiedyś chciała o nich napisać. Zajęło mi to sporo czasu, ale w końcu całość jest i mam nadzieję, że chociaż trochę przypadła Wam do gustu ;)
Chociaż w szkole poznajemy tą najbardziej optymistyczną i romantyczną wersję tego mitu, pozostałe nie wyglądają już tak wesoło. W tej najbardziej łagodnej to Dionizos namawia Tezeusza, by porzucił Ariadnę, gdyż sam pragnie ją poślubić. W mniej wesołych... zanim dojdzie do ich połączenia, dziewczyna ginie zabita przez Artemidę, czasem także potem przez Perseusza.
W XX wieku Ariadna stała się ważną postacią krytyki feministycznej - literatura zaczęła być traktowana jako posiadanie głosu, należało więc dać go tym, którzy byli go wcześniej pozbawieni. Kobiety przez lata nie umiały czytać i pisać, natomiast wyrażały siebie przez szycie i haftowanie - Ariadna jako właścicielka nici wydawała się więc idealną patronką. Za sprawą nici bohaterka snuje własną opowieść - to ona ratuje mężczyzne i decyduje o przebiegu mitu. Niestety, zostaje brutalnie sprowadzona na siebie - Tezeusz ostatecznie ją odrzuca i sam przedstawia się jako główny sprawca. W tym kontekście romans z Dionizosem przez niektórych badaczy był traktowany jako kolejne poniżenie bohaterki - to mężczyźni decydują o tym, do kogo ma należeć, i ostatecznie kończy z kimś, kto jest uosobieniem ,,prymitywnej męskości".
Natomiast w samym micie dionizyjskim Ariadna pełni ważną i istotną rolę. Jak wspominałam pod siódmym rozdziałem - Dionizos był także bogiem rozpusty, orgii i pożądania, a gdy odbywał stosunek seksualny, przyczyniał się do przejścia zimy w wiosnę i powstania nowego życia na ziemi. Według mitologii Dionizos był wiernym mężem, więc jego jedyną partnerką była Ariadna. Może więc nie powinniśmy interpretować zakończenia bohaterki jako poddania się mężczyźnie, a jako odzyskanie swojej sprawczości, stanie się na nowo podmiotem, a nie przedmiotem, możliwość współwpływania na losy świata?
W mitologii związek Dionizosa i Ariadny jest także przedstawiany jako uosobienie radości, życia i wiosny - księżniczka tańczy w orszaku swojego męża i przewodzi menadom. W tym temacie polecam wiersz Rymkiewicza ,,Zima w Milanówku" :)
Co do dalszych losów bohaterów - Tezeusz powrócił do Aten i po śmierci ojca został królem. Ożenił się z Amazonką Antiope/Hipolitą i miał z nią syna. Po jej śmierci poślubił Fedrę, siostrę Ariadny. Dlaczego nagle zmienił zdanie na temat powiązań z rodziną Minosa? Może kiedyś się dowiemy :)
Medea i jej syn opuścili Grecję i wyruszyli na współczesny Bliski Wschód, gdzie założyli państwo Medów, przodków dzisiejszych Kurdów. O ich losach opowiada mój shot ,,All is forgiven".
Akalle nie porzuciła swoich marzeń - jako młoda kobieta zaszła w ciążę z Apollem lub Hermesem i chcąc uniknąć kary, uciekła z domu i zamieszkała wśród pasterzy i rolników. Planuję napisać też opowieść o niej, ale znając mnie, trochę na to poczekacie ;)
W różnych wersjach pojawiają się różne dzieci Dionizosa i Ariadny, ich liczba dochodzi do aż... czternastu!
Skoro to już wiemy, czas na podziękowania.
Dziękuję Ci za wytrwałą obecność pod moimi pracami, za to, że zawsze jesteś gotowa wysłuchać moich pomysłów, doradzić mi co do różnych rzeczy, pocieszyć, a czasem sprowadzić na ziemię ;) Mam nadzieję, że nie jestem bardzo męcząca ;)
Dziękuję Ci za to, że jesteś obecna chyba pod wszystkimi moimi pracami, zazwyczaj czytasz je pierwsza i zostawiasz mi wiele komentarzy, które wywołują uśmiech na mojej twarzy.
Dziękuję Ci za obecność, za wiele cennych spostrzeżeń i uwag, za to, że obdarzyłaś Ariadnę i Dionizosa miłością i że zawsze mogę liczyć na to, że zostawisz mi konstruktywne, rozbudowane opinie, które wiele mi dają :)
Dziękuję za Twoją stałą obecność, regularne komentarze i zaangażowanie w lekturę.
Dziękuję Ci za obecność pod moimi mitologicznymi pracami i dawanie mi wielu motywujących komentarzy.
Dziękuję, że dałaś szansę mojej twórczości i za wszystkie Twoje przemyślenia, które czasem mnie rozbawiają, a czasami pozwalają spojrzeć na sytuację z innej perspektywy. Obiecuję, że niedługo zajrzę też do Ciebie :)
Dziękuję za Twoją nieustanną gotowość do nadrabiania, komentowania i zostawiania mi rozbudowanych opinii. Cieszę się, że przekonałam Cię do mitów greckich :)
Dziękuję, że zdecydowałaś się tu wpaść oraz za to, że zawsze możemy pogadać o pisaniu, naszych planach i udzielać sobie wsparcia :)
Dziękuję, że zawsze tu wpadałaś i byłaś gotowa poinformować mnie, czy Ci się podobało. To wiele dla mnie znaczy.
Chociaż nie przeczytałaś jeszcze całości, to i tak muszę Ci podziękować, że wpadasz do moich prac, nie ukrywasz swoich emocji i przemyśleń i zawsze wiem, że zostawisz mi szczerą opinię, szczególnie na temat wątków miłosnych :)
Dziękuję także tym, którzy przeczytali część albo tylko gwiazdkowali i nie zapamiętałam ich - nie będę wymieniać nicków, żeby nikogo nie pominąć, ale jestem bardzo wdzięczna każdemu, kto postanowił tu wpaść i pokazać mi swoje wsparcie :)
Jak zawsze przy zakończeniu moich prac, proszę o jakąś informację zwrotną na koniec, czy się podobało, co konkretnie, co sądzicie o historii i bohaterach i co ewentualnie mogę poprawić :)
Mam nadzieję, że spotkamy się jeszcze wiele razy na tej platformie bądź w innych miejscach :)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top