Amadeusz i Clary
Amadeus x Clary
── ✦ ──
Clary została porwana przez dwóch strażników Amadeusza do zamku w Edomie i zaciągnięta do jednej z komnat. Dziewczyna została porwana podczas spaceru po parku, po tym jak dowiedziała się o zdradzie przyjaciół.
Kiedy zamknięto ją w komnacie, do pokoju weszły 2 pokojówki, które miały przygotować ją na kolacje z Amadeuszem. Dziewczyna nie protestowała, gdy wykąpały ją, ubrały w długą, obcisłą zieloną sukienkę z dekoltem i na długi rękaw i uczesały ją.
Gdy była gotowa, dwójka strażników zaprowadziło ją do sali, w której miała odbyć się kolacja.
Tam zobaczyła Amadeusza, który z opowieści Magnusa był niebezpiecznym i potężnym demonem, tyranem i okrutnym królem piekła.
- Możecie odejść - Powiedział Amadeusz do dwóch strażników, a oni odeszli od Clary i Króla Piekła. - Pięknie wyglądasz - Stwierdził z uśmiechem Amadeusz, kiedy podszedł do niej i pocałował ją w policzek.
- Dlaczego tu jestem? - Zapytała Clary, a ona spojrzała na niego z obrzydzeniem.
- Może najpierw usiądźmy - Zaproponował jej mężczyzna.
- Dobrze - Powiedziała Clary i usiadła na krześle przy stole pełnym jedzenia naprzeciwko Amadeusza. - Teraz odpowiedzieć na moje pytanie - Stwierdziła rudowłosa dziewczyna
- Ja i twój ojciec zawarliśmy pewną umowę - Odpowiedział Król Piekła i zobaczył złość na twarzy Clary, gdy wspomniał o jej ojcu. Clary nienawidziła swojego ojca, bo eksperymentował na jej bracie i zabił jej matkę.
- Jaką umowę? - Zapytała zaniepokojona Clary.
- W zamian za pomoc w pokonaniu Clave, on zaoferował ciebie - Odpowiedział Amadeusz. - Przyjąłem jego warunki, ponieważ potrzebuję królowej, która będzie rządzić ze mną i urodzi mi następcę tronu
- Nie jestem przedmiotem, który można komuś zaoferować. - Zauważyła Clary i poczuła jeszcze większą nienawiść do Valentine'a. - Nie zostanę królową piekła ani nie urodzę ci dziecka
Clary nie pogodziła się jeszcze ze zdradą swoich przyjaciół, którzy ukrywali przed nią, zdradę Jace'a, a teraz została porwana i była przetrzymywana w niewoli przez Amadeusza.
- Niestety nie masz nic do powiedzenia w tej sprawie, bo ktoś ci bliski ci będzie cierpiał - Poinformował ją z uśmiechem i zaczął jeść. - Obiecuję ci, że będziesz tu szczęśliwa, tak samo jak nasze przyszłe dziecko
── ✦ ──
Kilka dni później Amadeusz i Clary, wzięli ślub, a teraz Clary była jego żoną i królową piekła. Po przyjęciu weselnym poszli do ich wspólnej sypialni, aby skonsumować ich małżeństwo.
- Jestem tak blisko - Wydyszał Amadeusz, gdy wchodził w jej mokrą i wrażliwą cipkę swoim penisem - głęboko i szybko swoim penisem. Nogi Clary były owinięte wokół jego talii, a jej biodra poruszały się, gdy wbijał się w nią głęboko jeszcze kilka razy, zanim wpuścił w nią swoje nasienie.
Mężczyzna był zadowolony, że Clary pozwoliła mu się dotykać i czerpać przyjemność ze seksu z nim.
- Jesteś gotowa, żeby zostać mamą? - Zapytał mężczyzna, kiedy spojrzał na nią i zobaczył jej twarz zarumienioną, usta spuchnięte, a włosy przyklejone do spoconego czoła.
- Tak, zrób mi dziecko - Jęknęła Clary, kiedy osiągnęła swój 4 orgazm od, kiedy zaczęli uprawiać seks. Zanim dowiedziała się o zdradzie narzeczonego, chciała za niego wyjść i mieć z nim dzieci, ale teraz było to niemożliwe. I mimo, że czuła nienawiść do Amadeusza i nie chciała, żeby był ojcem jej dziecka, chciała zostać matką i teraz miała na to szansę.
- Będziesz wyglądała pięknie z ciążowym brzuchu - Stwierdził Amadeusz i wysunął się z niej, a Clary zmieniła pozycje na czworaka.
Mężczyzna stanął za nią, chwycił ją za biodra i ustawił swojego penisa przed jej cipka. Amadeusz wszedł w nią i zaczął się w niej mocno i głęboko poruszać.
- Szybciej - Krzyknęła Clary i zaczęła poruszać swoimi biodrami, kiedy Mężczyzna przyśpieszył tempo.
Clary jęczała głośno.
Amadeusz wbijał się w nią jeszcze szybciej i głębiej (aż jego penis wchodził w jej szyjkę macicy, przy każdym pchnięcia). I robił to jeszcze kilka razy, aż jego żona osiągnęła kolejny orgazm i krzyknęła jego imię.
On sam był blisko swojego orgazmu, więc wepchnął swojego spuchniętego kutasa w jej szyjkę macicy. Cipka Clary zacisnęła się wokół niego, a Amadeusz spuścił się w jej macicę i wysunął się z niej, gdy wlał w nią swoje całe nasienie.
Zmęczona Clary opadła w jego ramiona, a on pocałował ją w czoło.
- Jesteś piękna - Stwierdził Amadeusz i włożył jej kosmyk włosów za jej ucho. - Jestem pewien, że za 9 miesięcy urodzisz mi syna - Stwierdził mężczyzna i położył dłoń na jej płaskim brzuchu.
- Jestem zmęczona, chodźmy spać - Powiedziała Clary, która nie chciała z nim rozmawiać, tylko iść spać i poczuła się trochę obolała. Clary obawiała się, że jej nowy mąż miał rację i z taką ilością nasienia, którą wlał w jej macice, już ją zapłodnił.
- Jak sobie życzysz moja królowo - Powiedział Amadeusz i przytulił się do niej.
Chwilę później oboje zasnęli.
Miesiąc później okazało się, że Clary była w ciąży, a ta wiadomość uszczęśliwiła Amadeusza.
── ✦ ──
Clary była w 5 miesiącu ciąży. Pierwsze 3 miesiące ciąży były dla Clary koszmarne, ponieważ prawie nieustannie wymiotowała wszystkim, co zjadła i czuła się zmęczona.
Dopiero po upływie 3 miesięcy zaczęła czuć się lepiej, a mdłości minęły. Dziewczyna myślała, że nie będzie w stanie pokochać dziecka z demoniczną krwią, ale kiedy dowiedziała się, że jest w ciąży, poczuła do niego wielką miłość.
Amadeusz stał się nadopiekuńczy wobec niej i bardzo ją kochał. Żeby ją uszczęśliwić zrobił dla niej pracownię artystyczną, gdy dowiedział się o jej talencie artystycznym. Dzisiaj on i Valentine wraz ze swoją armią udali się do Idris'u, żeby go podbić i obalić Clave.
Clary malowała obraz w pracowni artystycznej, a za drzwiami stała dwójka strażników.
Nagle drzwi otworzyły się, a Clary odwróciła się i zobaczyła swojego męża.
- Cześć kochanie - Powiedział z uśmiechem Amadeusz, gdy wszedł do pokoju artystycznego i zobaczył żonę, która siedziała na krześle.
Na początku Clary chciała uciec od męża, ale z czasem zaczęła coś do niego czuć. Amadeusz traktował ją lepiej niż Jace, kiedy była z nim w związku. Clary nie mogła pozbyć się wrażenia, że jej mąż knuł coś z Valentine'm i miało to związek z Clave, ale Amadeusz nie wtajemniczał jej, ponieważ nie chciał, żeby stresowała się ciążą.
- Cześć - Przywitała go Clary i pocałowała go w usta, a on położył ręce na jej brzuchu ciążowym. Mężczyzna poczuł kopanie ich dziecka.
- Jak się czujesz? - Zapytał z troską w głosie Amadeusz, kiedy spojrzał na żonę. - Nasz syn jest dzisiaj ruchliwy?
- Całkiem dobrze, ale nasze dziecko nie daje mi spać swoim kopaniem - Odpowiedziała Clary i poczuła kopanie swojego dziecka. - Skąd wiesz , że będziemy mieć syna? Może to być też dziewczynka - Zauważyła rudowłosa dziewczyna i położyła dłoń na swoim brzuchu.
- Czuję, że to syn - Stwierdził Amadeusz i widział, że Clary kochała i dbała o ich dziecko. To utwierdziło go w przekonaniu, że dobrze wybrał matkę dla swojego dziecka.
- Potem możemy popracować nad rodzeństwem dla naszego syna - powiedział mężczyzna i położył ją na stole.
- Jeszcze nasze dziecko jeszcze się nie urodziło się, a ty planujesz kolejne? - Zapytała Clary i owinęła swoje nogi wokół jego bioder, a ręce położyła mu na jego ramiona.
- Chyba nie sądziłaś, że skończymy na jednym dziecku. W twoim łonie umieszczę jeszcze wiele dzieci - Poinformował ją Amadeusz i wskazał na jej zaokrąglony brzuch, zanim owinął ręce wokół jej talii. Chwile później mężczyzna pocałował ją w usta, a dziewczyna odwzajemniła pocałunek i poczuła erekcję rosnącą w jego spodniach.
- Ktoś tu jest napalony i w dobrym humorze - Powiedziała zalotnie Clary, po kilku minutach całowania się z nim. - Czy mogę wiedzieć, co jest tego przyczyną? - Zapytała go Clary, która kiedyś nienawidziła go, a teraz kochała go i pożądała.
- Niedługo się dowiesz - Odpowiedział tajemniczo Amadeusz.
- Co ty kombinujesz? - Zapytała go podejrzliwie dziewczyna.
- Jak zawsze jesteś podejrzliwa. Kochanie nie musisz zawracać tej pięknej główki takimi pytaniami - Odpowiedział Amadeusz i pocałował ją w usta, żeby odwrócić uwagę Clary. Potem swoimi rękami podciągnął jej zieloną sukienkę na ramiączkach do bioder i zdjął jej majtki. Amadeusz dotknął guzek jej łechtaczki swoją ręką i delikatnie go masował, a Clary jęknęła.
- Ktoś tu jest mokry - Stwierdził z uśmiechem Amadeusz, gdy poczuł, że była mokra od podniecenia. - Mam nadzieję, że to z mojego powodu - Powiedział po chwili i włożył palce w jej cipkę i zaczął nimi poruszać.
- Oczywiście, że tak - Powiedziała z jękiem Clary, a on włożył w nią drugi palec i też nim poruszał. Clary nie przejmowała się tym, że ktoś może usłyszeć jej głośne jęki. Od kiedy zaszła w ciążę miała częstszą ochotę na seks z mężem, a Amadeusz spełniał to pragnienie. Mężczyzna dbał również o to co jadła i stworzył dla niej o ogród.
Amadeusz poruszał palcami w jej cipkę, aż ścianki jej cipki zacisnęły jego 2 palce. Clary spuściła się na jego palce i krzyknęła jego imię.
Mężczyzna wyciągnął palce z jej cipki i pocałował ją w usta. Chwilę później ktoś zapukał do drzwi, a z niecierpliwieniem Amadeusz odsunął się od żony.
Clary założyła swoje majtki i poprawiła sukienkę i włosy.
- Wejść - Krzyknął Amadeusz i ściągnął żonę ze stołu, zanim służący wszedł przez drzwi.
- Idę do naszego pokoju odpocząć - Poinformowała Amadeusza Clary i pocałowała go w usta, zanim opuściła pomieszczenie.
- Co się stało? - Zapytał poważnym tonem król piekła, kiedy Clary wyszła. Nie chciał stresować swojej ciężarnej żony z jej byłymi przyjaciółmi.
- Twój syn i jego przyjaciele oraz pozostali nocni łowcy z Idris'u zostali przetransportowani do celi - Poinformował go sługa.
- To dobrze - Stwierdził król piekła. - Możesz iść - Poinformował sługę Amadeusz, a służący wyszedł z pomieszczenia. Mężczyzna postanowił złożyć wizytę swojemu starszemu synowi - Magnus'owi.
── ✦ ──
Amadeusz był w sali tronowej, gdy dwójka strażników przeprowadziło Magnus'a.
- Witaj synu. Miło cię widzieć - Powiedział z uśmiechem Amadeusz, kiedy spojrzał na syna.
- Czego chcesz? - Zapytał z gniewem Magnus.
- Tak witasz swojego ojca? - Zapytał Amadeusz.
- Uwiodłeś moją matkę i porzuciłeś mnie - Zauważył czarnoksiężnik z urazą. Mężczyzna nienawidził swojego ojca za to kim był. - Więc informuję cię, że nie zostanę królem piekła - Poinformował ojca Magnus. Magnus obecnie miał wspaniałe życie - miał męża, który nazywał się Alec Lightwood i razem z nim planował zaadoptować czarnoksiężnika o imieniu Raphael.
- Nie musisz się o to martwić, ponieważ za kilka miesięcy moja żona urodzi mi syna - Powiedział Król Piekła i zobaczył szok na twarzy syna.
- Zapłodniłeś inną kobietę i zmusiłeś ją do małżeństwa? - Zapytał z irytacją Magnus, któremu zrobiło się żal żony swojego ojca, bo Amadeusz był niebezpieczny, okrutny i nieprzewidywalny. - Kim jest ta szczęściara?
- Na pewno ją znasz, ma rude włosy, zielone oczy i jest nocną łowczynią - Odpowiedział król piekła, który pierwszy raz w życiu poczuł się szczęśliwy, bo miał żonę i miał mieć z nią dziecko.- Musisz ją znać, ma rude włosy, zielone oczy i jest nocnym łowcą - odpowiedział król piekieł, który po raz pierwszy w życiu poczuł się szczęśliwy, bo miał żonę i miał z nią dziecko.
- Ze wszystkich kobiet na świecie musiałeś wybrać moją przyjaciółkę Clary za swoją żonę i zapłodnić ją? - Zapytał z irytacją Magnus i w tym momencie miał ochotę zabić swojego ojca. Clary powinna żyć własnym życiem, a nie nosić w swoim łonie dziecka z krwią demona.
- Tak, ale z czasem zakochaliśmy się w sobie i teraz czekamy na narodziny naszego syna - Odpowiedział Amadeusz. - Nie cieszysz cię, że zostaniesz starszym bratem?
Nie, bo wykorzystałeś niewinną dziewczynę do własnych celów. Chcę ją zobaczyć i upewnić się, że wszystko z nią w porządku - Oświadczył Magnus. Zdał sobie sprawę, że skrzywdził Clary, kiedy on i ich przyjaciele ukryli przed nią zdradę Jace'a. Z tego powodu poczuł wielkie wyrzuty sumienia i chciał ją chronić przed swoim ojcem.
- Masz szczęście, że jestem w dobrym nastroju i pozwolę ci ją odwiedzić - Stwierdził Król Piekła. - Strażnicy zaprowadźcie mojego syna do komnaty mojej i królowej - Powiedział do 2 strażników, a oni wykonali jego rozkaz i zaprowadzili go komnaty królowej.
── ✦ ──
Clary obudziła się z trzydziestominutowej drzemki i kilka sekund później usłyszała pukanie do drzwi, więc nałożyła na siebie szlafrok.
- Wejść! - Krzyknęła Clary i usiadła na łóżku. Jej dziecko kopało ją mocno w jej spuchnięty brzuch, więc zaczęła go masować.
Do pokoju wszedł ktoś kogo się nie spodziewała zobaczyć w najbliższym czasie - Magnus Bane.
- Zostawcie nas - Rozkazała strażnikom Clary, a oni opuścili jej pokój. - Skoro jesteśmy sami, możemy porozmawiać na osobności - Stwierdziła Clary i spojrzała na Magnus'a, na którego była zła. - Czego chcesz?
- Chciałam cię przeprosić za ukrywanie przed tobą zdrady Jace'a, ale wiedziałam, że ta wiadomość bardzo cię zrani - Zaczął tłumaczyć się Magnus, gdy spojrzał na zaokrąglony ciążowy brzuch Clary, w którym nosiła jego nienarodzonego brata lub siostrę. Jakaś część Magnus'a cieszyła się, że będzie miał rodzeństwo.
- Ale ukrywając to przede mną, zraniłeś mnie jeszcze bardziej - Zauważyła spokojnym tonem Clary i nadal masowała swój spuchnięty brzuch, co sprawiło, że kopniaki jej dziecka stały się łagodniejsze.
- Wiem, ale, kiedy zniknęłaś wszyscy ciebie szukali, a po rozmowie z Amadeuszem dowiedziałem się co się z tobą stało i co ci zrobił - Poinformował ją Magnus i usiadł na skraju łóżka. - Czy mogę cię zbadać i sprawdzić, czy z twoim dzieckiem jest wszystko dobrze?
- Tak - Odpowiedziała krótko Clary, a Magnus położył dłonie na brzuchu Clary i zaczął używać n a niej swojej magii. Czarnoksiężnik wyczuł potężną moc pochodzącą od nienarodzonego dziecka dziewczyny.
Nigdy nie czuł tak silnej magii u żadnego z czarnoksiężnika.
- Dziecko, które nosisz jest bardzo potężne - Poinformował Clary Magnus i zabrał ręce z jej brzucha i spojrzał na nią.
- Czy to przez moją anielską krew? - Zapytała rudowłosa dziewczyna, która spodziewała się, że jej dziecko będzie wyjątkowe.
- Możliwe, ale nigdy nie zdarzyło się, żeby demon zapłodnił nocną łowczynie, więc nie wiem czy twoje dziecko będzie miało w sobie więcej krwi demona czy krwi anioła i jakie będzie miało zdolności - Stwierdził czarnoksiężnik.
- Nie obchodzi mnie to. Bardzo kocham to dziecko, dlatego urodzę je i wychowam z twoim ojcem - Poinformowała go Clary i poczuła mocne kopnięcie jej dziecka. Szczerze mówiąc Clary nie spodziewała się, że pokocha to dziecko i będzie w stanie oddać za nie życie. .
- Czy ty oszalałaś Clary? Amadeusz jest potworem i skrzywdzi ciebie i twoje dziecko - Oznajmił Magnus, a te słowa wkurzyły Clary. Na początku swojej znajomości z Amadeuszem ona również uważała go za potwora i tyrana, ale potem okazał się miły i opiekuńczy wobec niej.
- To nieprawda, on mnie kocha i nigdy by nas nie skrzywdził - Powiedziała Clary.
- Przestań okłamywać samą siebie Clary! - Krzyknął Magnus, który był wściekły na Amadeusza zrobił pranie mózgu Clary. - Zrozum, że Amadeusz potrzebuje cię, żebyś urodziła mu syna, który obejmie do nim tron, a kiedy to zrobisz, on zabije cię
- Nie chcę już tego słyszeć! Nie masz prawa go oceniasz, bo tak naprawdę nigdy go nie poznałeś. Amadeusz kocha mnie, troszczy się o mnie i nigdy by mnie nie skrzywdził! - Krzyknęła Clary i wstała z łóżka. - Strażnicy! Chodźcie tu! - Rozkazała rudowłosa dziewczyna, a chwile później przez drzwi przeszło 2 strażników.
- Co możemy dla ciebie zrobić królowo? - Zapytał jeden ze strażników i spojrzał na swoją królową.
- Wyprowadźcie go z mojej komnaty - Rozkazała Clary i wskazała na Magnus'a. 2 Strażników chwyciło go za ręce i wyprowadziło z komnaty do celi.
── ✦ ──
Kolejne 4 miesiące ciąży Clary minęły bardzo szybko. Clary i Amadeusz mieli już przygotowany pokój dla ich dziecka i nie mogli doczekać się, aż ich dziecko urodzi się. Dziś rano dziewczynie odeszły wody, a Amadeusz natychmiast wezwał położną.
Obecnie Clary leżała na dużym łóżku w swojej komnacie z nogami rozłożonymi przed położną, która odbierała jej poród. Clary krzyczała i parła, gdy skurcze przechodziły przez jej ciało skurcze, a główka dziecka rozciągała się w jej wnętrzu.
- Musisz przeć dalej - Poinformowała ją położna, a Clary poczuła kolejny silny skurcz i jęknęła głośno.
- Ale to boli - Powiedziała z bólem w głosie Clary, kiedy pokojówka stojąca obok jej łóżka wytarła pot z jej twarzy i czoła. Clary nie wiedziała ile czasu minęło od, kiedy dostała 10 cm rozwarcia i zaczęła przeć, żeby wydać na świat swoje dziecko.
- Wiem królowo, ale to twój pierwszy poród, a twoje cało robi wszystko, żebyś urodziła dziecko - Odpowiedziała spokojnym tonem położna. - Pchaj - Powiedziała położna, gdy Clary poczuła mocniejszy skurcz, więc parła, a główka jej dziecka przesuwała się i rozciągała jej pochwę.
Clary parła jeszcze kilka razy, a główka jej dziecka wyszła z jej pochwy i znalazła się między jej nogami.
- Radzisz sobie dobrze. Główka twojego dziecka już wyszła - Stwierdziła kobieta i spojrzała na zmęczoną i spoconą twarz swojej królowej. Kobieta wiedziała, że urodzenie dziecka z krwią demona wymagało wiele wysiłku i był bardzo bolesny. - Teraz musisz przeć
- Nie mogę tego zrobić, wszystko mnie boli i jestem zmęczona - Clary westchnęła słabo, gdy zaatakował ją kolejny skurcz i parła.
Ramiona dziecka wysunęły się z niej.
- Dasz radę, moja królowo, dziecko już prawie wyszło, więc musisz dalej przeć - Poinformowała ją położna. Clary posłuchała położnej i, mimo bólu, parła jeszcze kilka razy, aż dziecko wyszło z niej.
- Gratulacje, masz syna - Poinformowała ją z uśmiechem kobieta, gdy przecięła pępowinę dziecka, a potem poszła wykąpać je od od krwi.
W tym samym czasie Clary - zmęczona i obolała opadła na łóżko. Ona i Amadeusz nie znali płci dziecka, aż do porodu, ponieważ podczas każdego badania USG dziecko układało się tak, że nie dało się poznać jego płci.
- Królowo teraz muszę cię zbadać - Powiedziała kobieta i owinęła umyte dziecko w niebieski kocyk i podała go służącej.
Chwilę później położna zaczęła ją badać i stwierdziła, że z Clary było wszystko dobrze. Potem 2 pokojówki wykąpały ją i ubrały w koszulę nocną na ramiączkach, żeby Clary czuła się komfortowo i uczesały, aby wyglądała ładnie, gdy pojawi się król. Służące zaprowadziły ją do przebranego łóżka i wyszły z komnaty.
- Ktoś chce cię poznać - Stwierdziła położna i włożyła jej syna w ramiona.
- Witaj synku, jestem twoją mamą. Jesteś bardzo piękny - Wyszeptała Clary i spojrzała na syna. Chłopiec odziedziczył czarnewłosy po Amadeuszu, a zielone oczy, bladą cerę i mały nosek po Clary.
Na razie jej syn nie wykazywał cech czarnoksiężnika, a patrzenie na niego pozwoliło zapomnieć jej o bólu, który przeżyła podczas kilkugodzinnego porodu.
Chwilę później położna zaczęła ją badać i stwierdziła, że wszystko było w porządku. Potem dwie pokojówki pomogły się jej wykąpać i ubrać w koszulę nocną na ramiączkach, żeby Clary czuła się komfortowo. Służące zaprowadziły ją do łóżka, które zostało przebrane i uczesały jej włosy, żeby wyglądały ładnie, gdy pojawi się król.
- Ktoś chce cię poznać - Stwierdziła położna i położyła płaczącego syna w jej ramiona.
- Witaj synku, jestem twoją mamą - Wyszeptała Clary i spojrzała na syna. Chłopiec odziedziczył czarnewłosy po Amadeuszu, a zielone oczy, bladą cerę i mały nosek po Clary. - Jesteś bardzo piękny
Na razie jej syn nie wykazywał żadnych cech czarnoksiężnika, a patrzenie na niego pozwoliło zapomnieć jej o bólu, którego doświadczyła podczas kilkugodzinnego porodu.
- Zostawię cię samą z synem i pójdę po króla - Powiedziała położna i wyszła z pokoju Królowej. Clary przyłożyła syna do swojej piersi, a chłopiec zaczął ssać jej sutek.
- Cześć kochanie - Powiedział Amadeusz, gdy wszedł do komnaty i zobaczył swoją żonę, która karmiła ich dziecko.
- Cześć - Powiedziała zmęczonym tonem Clary i spojrzała na niego z uśmiechem. - Mamy syna
Amadeusz podszedł do Clary i pocałował ją w usta, zanim spojrzał na syna. Od razu zobaczył duże podobieństwo do niego i Clary.
- Jest idealną mieszanką mnie i ciebie - Zauważył Amadeusz, gdy ich syn przestał ssać pierś Clary i spojrzał na niego swoimi zielonymi oczami. Mężczyzna nigdy nie czuł takiej miłości do żadnego ze swoich dzieci (a miał ich wiele w ciągu kilkudziesięciu stuleci).
- W końcu ma nasze geny - Zauważyła Clary i poprawiła swoją koszulę nocną.
- Jak się czujesz po porodzie? - Zapytał z troską Amadeusz, gdy Clary podała mu syna. Na początku Amadeusz bał się, że upuści syna na podłogę, ale Clary pokazała mu jak go trzymać.
- Poród był dla mnie bardzo bolesny, bo nasz syn nie spieszył się, żeby przyjścia na świat - Wyznała rudowłosa dziewczyna, kiedy jej mąż kołysał ich syna. - Więc teraz jestem obolała i zmęczona, ale cieszę się, że mam syna
- Jak go nazwiemy? - Zapytał Amadeusz, gdy spojrzał na Clary, która powoli zasypiała.
- Liam - Zaproponowała Clary, a ich syn zaczął wesoło gruchać.
- Chyba podoba mu się to imię - Stwierdził Amadeusz i kołysał go, a Liam zasnął.
- Położę go do łóżeczka, a ty idź spać kochanie - Powiedział do Clary i pocałował ją w policzek. - Dobranoc kochanie
- Dobranoc - Powiedziała sennie Clary i natychmiast zasnęła.
- Śpij dobrze Liam - Powiedział Amadeusz do syna i położył do go łóżeczka, które znajdowało się w sąsiednim pokoju.
Potem wrócił do swojego i Clary pokoju, wszedł do łóżka i zasnął.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top