Rozdział XXI
Po tym zwycięstwie cały czas jeździłam na misje. Świetnie sterowałam ~Sterowałyśmy! ~No dobra: świetnie sterowałyśmy ludźmi, dlatego już po kilku takich wypadach przydzielili mnie do grupy B. Byłam dobra w tym co robię. Jedna z najlepszych! Powiedziałaby, że nawet najlepsza!
~Poprawka: BYŁYŚMY NAJLEPSZE! ~Czy ty chociaż raz możesz mnie zostawić samą? ~Nie... Nigdy już nie będziesz sama... ~No właśnie: jest jeszcze ona. Ostatnimi czasy zaczęła mi się naprzykrzać... ~Ja? Ja jestem tylko głosem w twojej głowie. Jestem twoją przyjaciółką, dzięki której nigdy nie zginiesz. ~I tak mi mijają kolejne lata w Hydrze: coraz cięższe treningi, udane misje, większa odpowiedzialność, wyższy stopień i ona... wąż w mojej głowie szepczący mi słodkie słówka do głowy, upodabniający mnie do tych wszystkich morderców, psychopatów i agentów ~A to dopiero początek...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Niby to dopiero początek, ale tak właściwie to jest to już końcówka :P
Zostało nam... *tak: znowu patrzę do tego Planu xD* Tylko trzy rozdziały z czego jeden to tak naprawdę epilog! Myślę, że wcisnę tam coś jeszcze ale nie jestem pewna.
I dobrze... Dostaję małego doła przez pisanie tej książki ;_;
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top