#8. Jeffrey Dahmer
Jeffrey Lionel Dahmer - amerykański seryjny morderca, kanibal, nekrofil. Mordował od 1978 do 1991 roku, zwany Wiertniczym lub Kanibalem z Milwaukee;
Początki:
Urodził się 21.05.1960 roku jako syn Joyce i Lionela Dahmerów. Był długo oczekiwanym dzieckiem, które chorowało częściej niż inne, jednak niczym szczególnym nie odróżniało się od rówieśników. W pierwszych latach życia był radosnym, szczęśliwym miłośnikiem zabawek i zwierząt. Aż do osiągnięcia wieku sześciu lat, gdy musiał zostać poddany operacji mającej usunąć podwójną przepuklinę ściany brzusznej. Wtedy też cała rodzina z powodu pracy ojca przeprowadziła się do stanu Ohio, a mały Jeffrey zaczął powoli zamykać się w sobie. W ciągu kolejnych kilku lat Dahmer stał się nieśmiałą, cichą, zdystansowaną osobą, z którą bardzo trudno było nawiązać kontakt. Jego ojciec z niepokojem obserwował zmiany w zachowaniu syna.
W wieku około piętnastu lat, zajęciem Jeffreya było przemierzanie okolicy na rowerze i zbieranie martwych zwierząt, a następnie grzebanie ich na własnoręcznie urządzonym cmentarzu, którego zwieńczeniem była psia głowa nabita na kołek.
W szkole miał przeciętne oceny. Nie był lubiany i miał opinię alkoholika. Rzeczywiście zaczął bardzo wcześnie pić.
Gdy miał osiemnaście lat, jego rodzice się rozwiedli, a walka o młodszego brata Davida spotęgowała problemy psychiczne Dahmera. W tym czasie doszło też do pierwszej zbrodni.
Morderstwa:
Jeffrey Dahmer zabił łącznie siedemnaście osób. Jego technika była prosta: zapraszał upatrzoną ofiarę na drinka i seks (czasami proponował pieniądze za pozowanie do nagich zdjęć etc.), następnie podczas chwilowej nieuwagi dosypywał jej do napoju narkotyków lub, gdy ta chciała go opuścić, zadawał jej cios w głowę, a następnie dusił.
Po śmierci odbywał z ciałami stosunki seksualne, masturbował się nad nimi, robił im zdjęcia, a także skrzętnie dokumentował proces ćwiartowania i pozbywania się zwłok.
Taki los spotkał jego pierwszą ofiarę - autostopowicza Stephena Hicksa, który został ogłuszony ciężarkiem gimnastycznym, a po uduszeniu poćwiartowany. Dlaczego? Bo "nie chciał, by sobie poszedł".
Tutaj wklejam tabelkę z ofiarami Dahmera (źródło: Wikipedia):
Jedną z bardziej znanych ofiar był Konerak Sinthasomphone, czternastoletni Azjata okazał się jedną z dwóch najmłodszych ofiar. Zginął w 1991 roku, krótko przed schwytaniem Dahmera.
Mało brakowało, a Konerak by uciekł mordercy. Jednak policyjny patrol, który został wezwany z powodu biegającego nago po ulicy chłopaka uwierzył kanibalowi, który tłumaczył dziwne zachowanie chłopaka alkoholem. Tak naprawdę było ono jednak spowodowane wstrzyknięciem do mózgu kwasu chlorowodorowego.
Chcąc jednak spełnić swój obowiązek, policjanci odprowadzili obu mężczyzn do mieszkania numer 213 i zrobili pobieżny ogląd. Okropny smród odchodów, zdjęcia prawie nagiego Koneraka wykonane jeszcze dobrowolnie oraz spokojne zachowanie Jeffreya sprawiły, że policjanci byli przekonani o jakiejś pospolitej kłótni dwóch homoseksualistów o dziwnych fetyszach.
Tymczasem w sypialni Dahmera rozkładało się trzydniowe już ciało, pozbawione rąk i nóg. Na półkach zaś dumnie stały czaszki poprzednich ofiar, pomalowane szarą farbą, mającą imitować plastik.
Ostatnią, niedoszłą ofiarą był czarnoskóry Tracy Edwards. Lekko odurzony i zmuszony do stosunku, zadał cios oprawcy, gdy tylko nadarzyła się okazja, a następnie uciekł. Trafił na patrol policji, który razem z nim pojechał do mieszkania Dahmera i zażądała, by ten uwolnił chłopaka z kajdanek.
Jednak agresywna reakcja mordercy oraz smród unoszący się w mieszkaniu sprawiły, że Dahmera szybko skuła policja, a następnie przystąpiła do oględzin jego lokum.
Rozkładające się zwłoki trzech ofiar w skrzyni, głowa Josepha Bradeholta w lodówce ("W tej lodówce jest pieprzona głowa!"), a także trzy inne, serce w plastikowej torebce i fragmenty ciał. Wywar z genitaliów i rąk ofiar, zakonserwowane w formalinie członki. Pudełka sody oczyszczonej, mającej niwelować odór, pojemniki z alkoholem etylowym, chloroformem. Fotografie przedstawiające zwłoki, jeszcze żywe ofiary przybierające erotyczne pozy, rozcięte ciała. To wszystko znalazła policja w mieszkaniu numer 213.
Jeffrey Dahmer szybko został postawiony przed sądem i skazany na piętnastokrotne dożywocie (957 lat). Proces ten obiegł całe Stany, a ludzie ustawiali się w kolejkach, by załapać się na jedno ze stu wolnych miejsc na sali sądowej.
Zmarł 28.11.1994 roku w trakcie drogi do szpitala, po tym, jak jeden ze współwięźniów zaatakował go żelaznym prętem. Jego ciało zostało skremowane zgodnie z życzeniem.
Ciekawostki:
- Wierzył, że gdy skonsumuje ofiarę, będzie już z nią na zawsze;
- Podobnie z czaszkami. Zostawiał je, ponieważ czuł się samotny, a one utwierdzały go w przekonaniu, że jego kochankowie zostaną z nim na zawsze;
- Jak oddzielał mięso od tych czaszek? "Wystarczy wlać do niej detergent, gotować godzinę i mięso zupełnie odchodzi od szkieletu";
- Policjanci z patrolu, którzy oddali Koneraka w ręce kanibala, zostali zwolnieni oraz postawieni przed sądem;
- W czasie popełniania zbrodni, Dahmer był na warunkowym zwolnieniu za molestowanie seksualne;
- Ostatnio powstał film przedstawiający życie Dahmera przed morderstwami. W główną rolę wcielił się Ross Lynch, gwiazda Disneya znana z serialu Austin i Ally. Tytuł to My friend Dahmer;
- Na Wattpadzie istniało polskie opowiadanie o Dahmerze, bodajże "Dzień dobry, panie Dahmer". Chyba już go nie ma, bo próbowałam znaleźć, ale na darmo;
- W piątym sezonie AHS, w halloweenowym odcinku (Noc Diabła) pojawił się Dahmer z jedną ze swych ofiar;
Cytaty:
"Po pierwszym morderstwie myślałem, że będę mógł wieść normalne życie. Że pogodzę się z przeszłością i wypędzę wspomnienia z głowy. Ale takich rzeczy się nie zapomina. To jak nowotwór. Nie da się go wyleczyć, aż wreszcie ogarnia całe ciało. Ugotowane ludzkiej głowy trwa około godziny";
"Wysoki Sądzie;
Teraz jest już po wszystkim. W żadnym przypadku nie próbowałem się uwolnić. Nigdy nie chciałem wolności. Szczerze mówiąc, pragnąłem dla siebie śmierci. W tej sprawie należało powiedzieć światu, że zrobiłem to, co zrobiłem, ale nie z powodu nienawiści. Nie nienawidziłem nikogo. Wiedziałem, że byłem chory albo zły, a może i jedno, i drugie. Teraz wierzę, że byłem chory. Lekarze opowiedzieli mi o mojej chorobie i teraz mam już spokój... Wiem, jak wiele krzywd wyrządziłem... Dzięki Bogu, nie wyrządzę już żadnych więcej krzywd. Wierzę, że tylko Pan Jezus Chrystus może wybawić mnie od moich grzechów... Nie proszę o żadne względy";
"Patrząc na moje życie wstecz wiem, że sprawiłem, iż inni cierpieli tak bardzo, jak ja cierpiałem";
"Seks z żywymi ludźmi nie jest zbyt dobry, bo zawsze mogą wstać i sobie pójść";
"Ciężko mi uwierzyć, że ludzka istota mogła zrobić to, co ja zrobiłem";
"Nie obchodzi mnie, czy będę żył dalej, czy umrę. Śmiało, zabij mnie";
"Myślę, że zużyłem cztery pudełka Soilexu na każde z nich (kończyny), górne części ciała gotowałem przez około dwie godziny, a następnie dolne części przez kolejne dwie godziny. Soilex usuwa całe ciało, zamienia je w podobną do galarety substancję i po prostu spłukuje.
Następnie położyłem oczyszczone kości w roztworze wybielacza, zostawiłem je na jeden dzień i rozłożyłem na gazecie lub szmatach, i pozostawiłem do wyschnięcia na około tydzień w sypialni";
"Kiedy byłem małym dzieckiem, byłem taki jak wszyscy";
"Zawsze wiedziałem, że to, co robię, jest złe. Nie sądzę, by ktokolwiek, kto kogoś zabił, sądził, że zrobił dobrze";
"Zacząłem jadać częściej w domu.";
"Jeśli zginąłbym w więzieniu... To byłoby na obecną chwilę błogosławieństwo";
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top