#12. John Wayne Gacy

John Wayne Gacy  - amerykański seryjny morderca;

Początki:

Urodził się w 17.03.1942 roku w Chicago, jako jedyny syn polsko-duńskiego małżeństwa. Miał dwie starsze siostry, do których był mocno przywiązany, natomiast jego relacje z ojcem były negatywne, ze względu na fakt, że ten znęcał się nad swoją rodziną. Mimo to, John bardzo starał się, by wypaść dobrze w jego oczach, co rzadko kiedy skutkowało. Stanley uważał go za głupiego maminsynka i często bił za byle przewinienie. 

Podobno już w wieku wczesnoszkolnym dopuszczał się molestowania innych dzieci, co miało wynikać z tego, że wcześniej sam padł jego ofiarą. Do tego dochodził również słaby stan zdrowia, który skutkował długimi pobytami w szpitalu oraz znaczącym pogorszeniem ocen. W wieku jedenastu lat doznał urazu głowy, który objawiał się w późniejszym czasie utratami pamięci i omdleniami. Ojciec Johna uważał zaś, że ten symuluje, by zwrócić na siebie uwagę.

W wieku osiemnastu lat zaangażował się w politykę. Zaczął udzielać się w Partii Demokratycznej, której rok później został kandydatem. Nie mogąc znieść ojca, który wiecznie go beształ i kontrolował, na trzy miesiące wyjechał do Las Vegas, gdzie pracował w kostnicy. 

Po powrocie do domu, Gacy zapisał się do Northwestern Business College, który ukończył w 1963 roku. Znalazł zatrudnienie w firmie obuwniczej, która rok później przeniosła go do Springfield, gdzie poznał i poślubił swoją współpracownicę - Marilyn Myer. Jej rodzice byli właścicielami trzech restauracji KFC w Waterloo, dokąd młoda para się przeprowadziła. Już wtedy plotkowano, że Gacy ma słabość do młodych podwładnych.

Wraz z rosnącym sukcesem zawodowym, John coraz częściej nagabywał młodych chłopców. W 1968 roku miał zgwałcić nastoletniego chłopca, a następnie zlecić jego pobicie, gdy ten powiedział o tym policji. W wyniku tego Gacy trafił do więzienia na dziesięć lat, jednak wyszedł już osiemnaście miesięcy później. W międzyczasie żona wraz z dwójką dzieci od niego odeszła. 

Po przedwczesnym zwolnieniu, John zamieszkał na przedmieściach Chicago wraz z matką i siostrami, bowiem jego ojciec zmarł w trakcie jego pobytu w więzieniu. Zaprzyjaźnił się z nowymi sąsiadami, wśród których był bardzo lubiany. Aktywnie udzielał się w polityce, organizował przyjęcia, a także występował charytatywnie w roli klauna Pogo na imprezach dla dzieci. I właśnie z tą ostatnią rolą jest najbardziej kojarzony.

Morderstwa:

John Wayne Gacy na przestrzeni sześciu lat zabił trzydzieści trzy osoby.

Źródło: Wikipedia;

Pierwszą oficjalną ofiarą był Timothy McCoy, który został zadźgany kilka miesięcy przed tym, jak Gacy ożenił się po raz drugi. Właściwie nie było to zaplanowane morderstwo. John zaproponował, że przenocuje chłopca, a rano, gdy zobaczył go w drzwiach swojej sypialni z nożem kuchennym, zabił. Nie wiedział, że ten robił po prostu śniadanie i chciał go obudzić. Niemniej jednak, Gacy oznajmił, że po tym czynie doznał niesamowitego orgazmu.

Aż do 1974 roku nikogo nie zamordował. Dopiero wtedy, gdy założył własną firmę budowlaną zatrudniającą wielu młodych chłopców, jego dawne upodobania powróciły na nowo. W 1975 roku rozwiódł się z drugą żoną, ponieważ ta nie mogła znieść jego wahań nastrojów, a także dowiedziała się o istnieniu zbioru pornograficznych zdjęć, należących do Gacy'ego. Rok później, piwnica mężczyzny zmieniła się w zbiorową mogiłę. Jego wcześniejsze ofiary również zostały w niej pochowane, jednak w 1976 roku John zabił dodatkowe piętnaście osób, które masowo grzebał w swoim domu.

Również kolejne dwa lata były dla Gacy'ego bardzo obfite w ofiary. Młodzi chłopcy znikali z ulic Chicago i nikt nie wiedział, co z nimi się działo. Nawet nie przypuszczano, czego dopuszczał się morderca. Prócz odurzania i długotrwałych gwałtów, chłopcy byli torturowani, m.in. poprzez zdzieranie skóry z ud, następnie zabijani i składani w płytkich grobach w piwnicy.

U schyłku morderczej kariery Gacy'ego, w marcu 1978 roku, Jeffrey Rignall był jego ofiarą, której jednak udało się przeżyć. Mimo to, jego zeznania przydały się dopiero kilka miesięcy później, przy sprawie Roberta Priesta, który nim udał się na spotkanie z Gacym, który miał mu dać pracę, zadzwonił i powiedział o tym swojej matce. Ta, gdy syn nie wracał przez długi czas, zadzwoniła na policję, która widząc, że John był karany za molestowanie i gwałt na nieletnich, niezwłocznie zdobyła nakaz rewizji i rozpoczęła przeszukiwania jego domu. Przy pierwszej wizycie, znaleźli m.in. mnóstwo ubrań, które z pewnością były za małe na otyłego Johna, sygnety z inicjałami, pornografię, a także kajdanki i czterdziestopięciocentymetrowego sztucznego penisa.

Dopiero za drugim razem, policjanci porządniej przeszukali dom mordercy, a zwłaszcza piwnicę, gdzie znaleziono dwadzieścia dziewięć ciał, praktycznie jedno tuż obok drugiego. Pozostałe zwłoki Gacy wrzucił do pobliskiej rzeki.

Aresztowanie:

Mimo że John próbował udawać niepoczytalnego, już po dwóch godzinach rozprawy został skazany na karę śmierci. Jednak wraz ze swoim prawnikiem rozpoczął proces odwoławczy, który trwał czternaście lat. W związku z tym, Gacy został stracony poprzez zastrzyk z trucizną dopiero 10.05.1994 roku.

Ciekawostki:

- Przy podaniu śmiertelnego zastrzyku, początkowo obsługa musiała wymienić strzykawkę na nową, następnie zaś Gacy próbował się oswobodzić. W związku z tym, procedura ta trwała niemal dwadzieścia minut;

- Podczas wielu lat w więzieniu, John zaczął malować obrazy. Jego ulubionym tematem były, o ironio, klauny. Dzieła mordercy wystawione w Kalifornii, sprzedawały się za dwadzieścia tysięcy dolarów;

- W American Horror Story: Freak Show oraz Cult, pojawił się klaun Twisty, który był wzorowany na Gacym. Zaś w Hotelu, w halloweenowym odcinku, zjawił się już "osobiście" sam John. Obie te postacie były grane przez Johna Carrolla Lyncha;

- Jego ostatnie słowa brzmiały "pocałujcie mnie wszyscy w dupę";

- Piwnica Gacy'ego:

- Kilka miesięcy przed zatrzymaniem, na paradzie, spotkał się z pierwszą damą - Rosalynn Carter;

- Jego IQ wynosiło 118;

Cytaty:

"Jedyne, o co mogą mnie oskarżyć, to o prowadzenie zakładu pogrzebowego bez zezwolenia";

"Nie pamiętam, żeby kogoś zabijał, mógłbym to zrobić, nie wiedząc o tym. Nie jestem pewien, czy to zrobiłem";

"Jeśli Jeffrey Dahmer nie został uznany za szaleńca, niech Bóg pomoże temu, który zostanie. To znaczy - to naprawdę musi być coś. Jeśli Jeffrey Dahmer nie spełnił testów na niepoczytalność, to nikt tego nie zrobi";

"Pomysł, że jestem homoseksualnym zabójcą, że spaceruję ulicami i prześladuję młodych chłopców i zabijam ich... Do diabła, jeśli zobaczyłbyś mój grafik, mój grafik w pracy, wiedziałbyś cholernie dobrze, że nigdy tam nie byłem";





Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top