8.03.2023
zaczne od ptzedstawienia postaci:
sen 1: ja, moi bracia, moja ciocia ale jakies 14 lat temu, jakas wkurzajaca laska (córka wlascicieli, miala na imie paulina), typo, wlasciciele domu
sen 2: ja, moi rodzice, ekipa z mare z aot, jacys randomowi żołnierze, typo z pieskiem, chyba polnareff
lets begin
sen 1
bylem se w jakims domu z moimi bracmi i patrzymy a tam jakas laska podobna do naszej cioci z jej zdjec z dziecinstwa. no to podchodzimy i pytamy sie o imie i jakiea tam pierdoly i sie okazalo ze to serio ona i giga slay. vhciala nam pokazac takie jedno miejsce w głębi domu no to my idziemy. bylo tam takie jakby grube drzewo, ale bez gałęzi i wycietym wnętrzem, w sensie sama kora. mozna bylo se wejsc tam i tak se siedziec z glową ktora wystawala przez górny otwór. jako iz się okazalo ze zostalisny w tym domu na kilka dni i nikt poza nami n wiedzial o tym miejscu, zrobiliśmy z niego nasze miejsce spotkan. w ciagu tych kilku dni zaprzyjaznilismy sie z ciocią i takim typem co tez sie tam znajdowal, byla jeszcze córka wlascicieli - paulina i z nią tez sie "zaprzyjaznilismy". do czasu ostatniego dnia...
ostatni dzien naszego pobytu nie mial byc tym ostatnim, mielismy tam zostac jeszcze dluzej ale stalo siw cos chorego i musieli po nas przyjezdzac rodzice.
byl normalny dzien, ja z moją rodzinka siedzielismy przy tym drzewku i w koncu poszlismy do głównego salonu w domu, zeby pooglądać tv. no i ja se stwierdzilem po chwili ze pójdę na pietro bo tak i na girze schodów zatrzymujr sie i ta paulina pieprzy "bombastic side eye, criminal offensive SIDE EYE!!!" i pryska mi w oczy wybielaczem. ja spadam ze schodów ale jesten mc wiec nic mi sie n dzieje. ide do kibla umyć oczy, a tam wlasciciele. pan se maluje oczy a pani sie ubiera (wgl typ wygladal jak adam z sk8 bez maski) i do pracy sie szykują. wychodze z kibla i slysze krzyk niwego kolegi który wrzeszczy ze ta laska ma piłkę i ta pilka jest owinięta jakims materiałem ktiry jest polany wybielaczem. i pierwszy dostał ta pilka. pilka se skacze po calym domu, laska n wiadomo skad bierze coraz wiecej wybuelacza i nas nim oblewa no jakas patola, a jej starzy sie do pracy szykuja. w koncu przychodza moi rodzice i są jak "no to my zabieramy basze dzieci i ciotke baj baj" zadzwonili na pogotowie i policje. policja pojmała ta pauline a typek co dostal piłka dostał najwięcej wybielaczrm i go do szpitala wzięli.
no i tu sue kończy oierwzzt sen
sen 2
moi rodzice byli wojskowymi, moja mama jednyn ze zwyklych żołnierzy a tata ważnym generałem. zebrali ekipe i wzięli mnie i poszlismy ćwiczyć na jakies odbicie, jeszcze nie wiedziałem o co chodzi. na cwiczeniach patrze a tam pieck, a zaraz obok porco itd wsm byla ta ekioa młodych (ale juz tych dorosłych) tytanow z mare bez berturle i zika. później dzielono nas na grupy, ktore beda juz do nalotu. ja akurat byłem z jakimis randomami, pieck i porco. moi rodzice mieli inna grupe. no i lecimy. dowiedzialem sie ze lecimy gdzies pod jakąś górę, na tej górze byl las a z drugiej stroby góry byla rosja i mieliśmy odbic Ukrainę. samolot byl podzielony na 2 części i spokojnie można bylo ćwiczyć jakieś skoki z przedniej części do tylniej, pieck skakala najwięcej ale mi zabronili. w koncu wylądowaliśmy na dole góry. zrobiliśmy zbiórkę i zgodnie z planem rozdzielilismy sie. mij tata mial swoją grupe w której byla mama, oni poszli najgłębiej do lasu. w czasie ćwiczeń generałom (cxyli mojemu tacie tez) udalo sie opanowac umiejętność wytworzenia auta, w zależności od siły i wytrzymałości generała tym silniejsze bylo auto i dluzej mógł nim sie poslugiwac. moj tata wytworzył tam auto w lesie i nagle zespawnowalo sie jakies suoer szybkie i zwinne auto, ono bylo wrogie czyli rosyjskie. troche zeszli nizej przez to. ja w tym czasie z moja grupa siedzieliśmy na dole i nic n robiliśmy. z nudów zaczęliśmy sie bawic i w koncu przechodził jakis zionek z pieskiem. taki slodki szczeniaczek owczarek. zaczal nas gryzc ale chcual sie bawić i bawilismu sie z nim
generalnie to tyle pamiętam, sen skonczyl sie na zabawie z pieskiem
wgl w nocy sie obudziłem bo mn brzuvh bolal wiec trch gówno ale mama dala mi leki i bylo giga mega
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top