no to dzisiaj wgl n moglxm zasnac pomimo tego ze ziomki juz pojechali i n bylo tej muzyki
ale ten
moj sen:

początku jakos n pamietam, ale skakalxm po drzewach z hisoką i nagle spadlxm na plecy i sie obudzilxm w innej rzeczywistości (spojler na koncu sie okaze ze to byla śpiączka). no i jestem se tam lwem i jestem sekretarzem przywódcy stada, ktorym jest jakis skaza ale on byl tym razem dobry. no i skaza organizuje konkurs na najladniejszą lwicę, która tez bedzie miala najwiekszw zdolnosci waleczne. ogolnie to naszym wrogiem byl zuko z avatara jako lew, a przywodca ktory wygladal jak skaza mowil hlosem Dawida wolińskiego z top model. no i sa te kastingi na tą lwice i bylo tam pare dobrze zapowiadających sie lwic ale byly strasznie wkurzajace. no i do konkursu postanowila do dolaczyc taka jedna ktora miala na imie magda. magda była bardzo oddana. weszla do pokoju przesluchan gdzie czekalismy ja i skaza i magda zaczela jakies przemowienie o oddaniu i lojalności wzgledem przywódcy i wcale sie nie wywyższa ani nic takiego. nagle w srodku rozmowy wbija zuko i magdzie sie oczy zmienily na czerwone i wypalila zuko oczy. powiedziala ze potrafi wypalac przeciwnikom oczy i ze pierwsza faza boli jak cuj i trwa ok 12 godzin a druga no nic nie boli i trwa 4 godziny. skaza sie zesral i powiedzial ze od razu idziw do glownej trojki i bylo slej. pozniej snil mi sie pożar w szkole i ze sie ewakuowali wszyscy oprocz mojej grupy (w sensie mamy klase podzielona na grupy np na języki no to druga grupa wyszla a moja nie) i sie osralismy a w oknach byly jakies kraty i n bylo jak wyjsc i ja mam takie sklejcie pipeczki i wzialxm cos i rozwalilxm sciane i wyskoczylismy na trawe. no i sie obudzilxm ze spiaczki kiedy nadw mna stali slayorio, jakichs dwoch lekarzy, kurapika i w rogu pokoju hisoka z leviem.

lotafak