7.08.2023

bylismy cala rodzina od strony taty na majorce, bawilismy się supi i wgl. ostatniego dnia ja,moj brat i kuzyn poszlismy na rollercoaster a obok niego byl port gdzie moi rodzicr z najmlodszym bratem poszli na rejs. nasza przejazdzka sie juz skonczyla a rodzice niby zaczeli odplywac ale tak na jakies 3metry i ich zawrocili. wrocilismy do domku i zaczelismy sie pakowac, pamiętam ze cos tam z dziadkiem pożartowaliśmy a tata albo wujek zajął kibel. wyjechalismy i jechalismy przez jakies pola i wsie do czasu kiedy z nikąd pojaeila sie na drodze jakas chatka. pukalismy i dzwoniliśmy alr nikt nie otwierał, po naciśnięciu klamki okazalo sie ze drzwi sa otwarte. weszlismy i nikogo nie bylo, domek mial cos ala klatkr schodową, zaraz po niej schody w dół gdzie znajdowal sie salon taki 5x5m a pp prawej od schodow (jak sie stalo w salonie to po prawej a jak na schodsch to po lewej) jedyne zamknietr pomieszczenie, kibelek. w salonie byla kanapa zajmująca jakies pol pokoju, na przeciwko niej był telewizor i po lewo od telewizora bylo okno i jeszcze jedno na prostopadlej scianie po prawej (jak sie wchodziło,czyli ze schodow to ono bylo na wprost). nagle z kibla wyszla jakas vegan teacher w wieku queen Cheryl i wygonila nas na zewnątrz. zaczęła opieprzac moich rodzicow i byla tym tak zajeta ze mi i najmłodszemu bratu udalo sie dostac do środka. zauwazylem ze okno po lewej od telewizora bylo zadeskowane a to na wprost schodow bylo po prostu zamknięte. powiedzialem bratu ze otwirze to okno, podsadze go i on wyjdzie zeby odblokować to drugie. zgodził sie, ale kiedy otwirzylem okno zdziwulo mnie ze bylo ono na dachu ktory byl doslownie przyklejony do sciany, około 20-30cm tego odstajacego dachu i sciana, ale na koncu bylo miejsce. powiedzialem mu ze jednak sprobujemy otworzyc to drugie okno od srodka bo to zbyt niebezpieczne, dlugo go namawialem ale sie zgidizl w koncu, nagle do salonu weszla ta stara szmata i przytulilem brata i skulilismy sie za kanapą w nadziei xe nas nie zobaczy. ona chodzila i podlewala jakies kwiatki i mowi zebym wypuscil brata chyba ze chce go ze sobą zatrzymac i mn wtedy zmrozilo. okazalo sie ze rodzice w zamian za przejazd sprzedali mnie jakiejs starej babie. ide do nich z ta stara baba i ona mowi ze jest emerytowaną nauczycielką spiewu, rodxice mowia ze przeciez ladnie spiewam ale ani trcohe n umialem spiewac. n wiedzualem jak dlugo mam tam zostac i balem sie, rodzice pojechali a mi zostal tylko telefon z połową baterii. pytam sie jej czy jest tu jakis zasieg, czy ma ladowarke i wifi a ona tylko smiala mi sie w twarz. rozejrzalem sie dokladniej po pokoju i zauwazylem mase zdjec na ktorych byla aktorka grajaca ocean w musicalu ride the cyclone i sir osralem, co jesli ona chce żebym spiewal tak jak ona. like bro ona spiewa wysoko a ja nawet tak n krzycze. po 2 latach udalo mi sie jakos skontaktowav z przyjaciółką i pomogla mi uciec, znaczy pomogła mi w planie i ukrywaniu sir, ucieklem sam bo ona n miala jak do mnie dojechać. jak ucieklem to dala mi jakies ciuchy i peruke zeby nikt mn n rozpoznał i poszlismy na jakis festiwal. nagle zrespily sie jakies 3 kobiety i chodzily po ludziach i pytaly sie czy jestesmy kociarami i jeski odpowiedź byla twierdzaca to przytulaly ta osobę a jak nie to robily side eye i odchodzily. do mn podeszly 2, pierwsza w polowie zdania stwierdziła ze jestem psiarzem ale powiedzialem ze kocham kotki i przytulila mn id niechcenia, druga spytala sie i powiediLem ze kocham koty a ona mn przytulila i powiedzulaa ze szkoda ze jestem zajety a ja bylem jak wtf przeciez jestem singlem i  wtedy sie obudizlem

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top