29.08.2024
moja przyjaciolka (nazwijmy ją ola) miala cos ze stopą, jakis problem na spodzie giry przez co grozila jej amputacja. tego dnia miala pierwszy zabieg, który polegał na rozcięciu tej stopy od spodu, żeby upuścić ewentualną ropę i martwa krew, ale nie zszywali jej tego i kazali jej po prostu uważać na tą stope. nwm co sie stalo, ale tez mi tak zrobili pomimo tego, że bylam calkowicie zdrowa. dosl wyglądało to tak jak w re4r jak sie wrogom odstrzeli glowe i te macki im później wystają. ola i ja tego dnia spotkaliśmy sie w szpitalu i od tamtej pory chodzilismy razem po jakichs bazarkach. no i tak chodzimy, aż dotarliśmy do jakiegoś pałacu. mial on strasznie wysokie schody, na których byli jacys npc ze swoimi stoiskami bazarkowymi, a w troche ponad polowie schodów stał sb astarion. powiedzialam oli, żeby poczekała na mnie a ja podejde do niego, bo co bratek tutaj robi. także ola poszla do jakiegos stoiska. ogolnie byłyśmy ubrane w jakieś łachmany i n mieliśmy butów przez te rozcięte podeszwy, dlatego od razu zauważyłam zmiane, o której nic mn nie poinformowalo. nagle mialam na sobie jakies fancy ciuszki, stupka byla cala i mialam eleganckie sandały (pozniej sie zamienily w jakies normalne zabudowane buty, to akurat wazne bo n bede skakac w sandalach). anyways, juz wygladajac jak szanowany czlowiek podeszlam do niego. ogolnie astarion stał w miejscu u tez byl jakims npc, który daje questy. powiedział, ze mam przejść jakis parkour w netherze i tam sa jakies zagadki oraz skarb na końcu, którego potrzebuje. dał mi tego taska a potem zaczal mn rizzować. chłop pierwszy raz mi sie sni i juz mn rizzuje, no moj fav z re8 czyli Heisenberg puerwszy raz jak mi sie snil to chcial mn zabic, niezla rozbieżność jak na tego samego va ale ok. poczulam sie zrizzowana az za bardzo, więc wzięłam elytre i polecialam do portalu do netheru. jak ktos kojarzy serie enzziego "mc we mgle" to ten spawn w netherze wyglądał jak ten z domu w skale, w którym początkowo mieszkał enzzi (w dzisiejszym odc byl tam, chyba 35odc). moze nie calkowicie taki sam, ale mega podobne i forteca blisko, ale do niej trzeba bylo zrobic ten parkour. bylam w kwadratowym świecie, ale jako normalny czlowiek ze wszystkimi stawami i wgl. na fortecy byl taki jakby "parapet" po którym ja i inni uczestnicy mielismy sie poruszac, nie bylo duzo miejsca, więc ustalilismy jakies tam zasady, żeby nikogo n zepchnąć. za "parapetem" byl taki otwarty pokoj, w sensie mial tylko 2 ściany i kawalek dachu. byly te zagadki, całkiem trudne, ale ja jako main character kiedy juz sie chcialam poddac podgladnelam u jakiegos dziecka co ono robi oraz u innych ludzi, połączyłam kropki i udalo mi sie złamać kod i wszysxy moglismy zakończyć ten quest (oni dostali id kogos innego ale to samo). na końcu trzeba było przeskoczyć dziure na 2 kratki i za tym byla zjezdzalnia basenowa. byla ona 2osobowa i akurat spotkalam kuzynke, wiec zjechalismy razem i sie obudzilam a raczej pies mn obudził bo mi drapal w drzwi zalosne imo ciekawi mn co astarion chcial zrobic
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top