28.10.2022

postacie: ja, moj brat, mama, dwie ciocie, babcia, kilka osob z mojej obecnej i podstawowkowej klasy

wiec bylismy ja, moj brat, mama, babcia i dwie ciocie w escape roomie. no bylo zabawnie, troche strasznie ale trzymalismy sie razem do pewnego momentu. rozdzielilismy sie i tak chodzimy, n wiemy gdzie jesteśmy (wgl ten escape room to byl taki ogromny dom i mielismy w calym domu rozwiazywac zagadki a nie w malym pokoiku) i wchodze do jakiegos pomieszczenia i jak otwarlxm drzwi to ten z toy story 2 taki dziad co byl zabawka i byl troche chamski to on mowi "akuku, masz aligatora" i aligator wyskoczyl mi na ryj i zaczal mn gryzc i gdzies ciągnąć i jak on szedl a ja nie to zaczynal mn bardziej gryzc. no i bylxm z tym aligatorem przy jakichs drzwiach i nagle sie na mn rzucil i widziala to babcia ale sie zesrala i uciekla, pozniej te ciocie ale udawaly ze n widzą i w koncu przyszedl hagi łagi ktory wygladal jak moja pani od angielskiego i zastrzelil (czy tam zastrzelila nwm jak napisac) tego aligatora. pozniej nam sie udalo wydostac i gadamy z jakby organizatorem czy właścicielem i ja cos mam w łapie ale nikt n wiedzial czy to jakieś nasze trofeum czy po prostu zepsulxm dekoracje i zapomnielismy i poszlismy. ja wracalxm gadajac z mamą i szlismy w linii prostej, po autach, po jakichs stogach siana, spadlismy z urwiska ale nic nam sie nie stalo. no i mowie jej o tym czyms w mojej łapie i ona to wziela i sie wystraszyla ze to jakies nawiedzone moze byc i wyrzucila miedzy siano. no i pozniej dotarlismy do jakiegos parkoura i jak sie to przeszlo to nas mialo przetelepprtowac do domu. no i spotkaliśmy tam moja klase i byla tam laska ktora bawila sie moimi kolczykami i w snie tez sie nimi bawila i mn n puszczali wiec mama na mn czekala z bratem a reszta rodzinki se poszla. w koncu mn puscili i przeszlismy parkur ale ledwo bo caly czas spadlxm bo bylo slisko, ale udalo sie i trafilismy do domu slay.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top