26 i 28.08.2024
26.08.
bylam sb na basenie na Węgrzech i tak jak irl spotkalam mojego wychowawce z podstawoeki. niestety, ale moi rodzice byli z nim na tyle zaprzyjaźnieni, że spędzaliśmy wakacje z jego rodziną i siedzielismy wszyscy razem. pozytywna rzecz byla taka, że byla tam moja kolezanka z klasy (z podstawówki)(jedna z najlepszych imo uwielbiam ją) także sie n nudziłam. ona tam była z tego samego powodu co ja (dosl kiedys mi mowila ze jej ojciec jest kolegą tego wychowawcy). szczerze to chyba wolalam sen jak mi robil striptiz w klasie niz ze spedzalam z nim wakacje na basenie, ale n umiem snic swiadomie, jakbym umiala to by mi sie nigdy n snil. wracając, wszyscy bylismy w wodze ale wracalismh akurat na kocyk i lezaki. po usadzeniu swojego dupska na leżaku obok koleżanki (akurat na przeciwko wychowawcy) tak sie zaopatrzyłam w jej stronę, że czasoprzestrzeń sie zminila i teleportowało mn do jakiegoś rancza. moja rodzinka siedziala w barze coś świętując, a mi sie nudzilo, wiec poszlam do budynku obok. wejście wyglądało trch jak do urzędu, ale idąc w prawo byl ciucholand, taku doslowny, żaden lump jakis randomowy z mala ilością rzeczy. to byl labirynt z ubrań. na końcu bylo dziwnie dużo miejsca, ale byl kibel. to było takie miejsce głównie dla seniorów i pani, która byla właścicielką zdziwiła sie ze jestem tam. po jakims czasie siedzenia tam znudzilo mi sie i chciałam wyjść, ale zgubilam się. jednak jesten na tyle skibidi sigma ze podchodziłam i znalazlam wyjscie i wsn ti wrocilam do baru do rodziny i sie obudzulam
28.08.
dosl śniło mi sie ze mialam duchy w domu. chyba sie wprowadzalismy czy cos bo bylo dużo kartonów i ten sen to była kompilacja jak te kartony same sie unoszą i wgl i to był dosl caly sen
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top