2.03.2023
generalnie to mialem jakis sen z hxh nwm czemu ale moze byc ich wiecwj n obraze sie hihihi
jeszcze mam jeden zalegly sen z wczoraj to sie postaram go napisac o będzie giga mega
ktos mn zaprosil na jakis zlot czy impreze nwm co to mialo byc, scisle tajne a szczegóły sie dowiem na miejscu. jako iz irl jestem bardzo ciekawski to w snie jeszcze bardziej uwydatnia sie ta moja cecha, ide tam. widze jakas malutką chatkę, ze 100 lat na pewno miala, ale ok wchodze i od srodka byla z milion razy wieksza niz z zewnatrz. pierwsze kogo widze to satotz (ten dziwny prowadzacy z egzaminu na huntera), ktory chcr mn przywitac ale gon i killua ciagle biegają i n ma jak przejść. w końcu jakos sie przedostaje i mi wszystko objasnia, ale nwm czy juz n pamietam o co chodzilo czy ziomek mowil jakims dziwnym kodem ktorrgo n rozumialem, anywayd n wieny co sie dzieje. nagle polowa uczestnikow zamienia sie w bobasy ale n vhidzilo o dzieci, xe sie zamieniaja tylko jacys randomowi ludzie tam, np gon zostal zamieniony ale killua ktory jedt w tym samym wieku juz nie, kurapika tez zostal zamieniony co on jest starszy od nivh kilka lat, ten łysy ninja tez zostal zbobasiony. ja nie. niit n wie co mamy robic, ale znalazlo sie pare osob co sie zajelo bobasami i odniesli je do przypisanych im pokoi (akurat calkowicie przypadkiem gon, killua, slayorio i kurapika byli razem, a hisoka, illumi i chrollo tez razem). ja ide se do mojego pokoju i u mn jest bisky i machi. jest juz noc i wiekszosc juz poszla spac. u mn w pokoju nikt n śpi, nie wuem czemu one n spaly ale mi sie pic chcialo i n moglem zasnac orzez to. no i ppstanawiam se isc po szklaneczke wody, ale n spodziewałem sie zobaczyc tego co sie dzialo w holu, schowalsm sie za sciana i obserwowalem. hisoka walczyl z zbobasionym gonem i nagle uznal ze ziomek ma potencjal i zaczal napieorzac jeszcze bardziej az w koncu gon zasnal, a hisoka se go wzial ze sobą. zaczalem ich sledzic (nwm jak mn nie wykryl ale lepiej dla mn), wszedl do pokoju i obudził swoich współlokatorów. mieli oni 2 lozka pietrowe, no to jedno bylo puste ale on odłożył gona na górne i sie zastanawial czy spac tam czy na dole. w koncu chyba zasnal na dolnym i kiedy cala trojka spala postanowilem wejsc zeby uratować gona. wbijam, kradne bobasa i spieprzam. wbijam do pokoju gona i jego przyjaciół i widze jak cala trojka jest zmartwiona jego nieobecnoscia, oddaje go slayorio i tlumacze co sie dzialo. killia i slayorio usypali zbobasionych gona i kurapike i zaproponowali mi ze mn odprowadza do pokoju (giga mega pomysl zostawiac dzieciory same, kiedy jeden z nich byl przed chwila porwany) no ale bylo juz spokojnie i sie zgodzilem. poszlismy po ta wode i pod drzwi do mojego pokoju i elo to tyle
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top