17.07.2022

japsodlee wogope dzisiaj n moglxm zasnac bo lubie lezec na orawej stronie a mnie ucho bolalo i sie n dalo + stresowalxm sie czy sie dostane do szkoly z psia psi a dopiero 19stegi sie dowiemy jsicicj  JESZCZE 2 DNI JAPSORELE
dobra orzejdzmy do mojego popierodlonengo snu, ttlko dla widzow o mocbych nerwach

TW!! fake mu®de®

razem z mamą i kuzynką (albo koleżanką juz n oamietam) lubielismy ogladac i sluchac sprawy kryminalne. no i pewnego dnia cala nasza trojka siadla na kanapoe zmęczona i tak z dupy ktos włączył tv i albo to byly fakty, albo jakis kanał kryminalny, uznajmy ze to drugie. na początku bylo ogloszenie i wprowadzenie do sprawy, a pozniej byl film o tym.

sprawa byla o gwalcie i zabojstwie w jakiejs wiosce, bardzo brutalne. brutalnosci dodawalo to, ze wszystko dzialo sie na oczach mieszkańców a nikt nie zareagowal.

film zaczyna sie wjazdem do tej wioski, w sumie to n byla za bardzo wioska tylko takie jakby osiedle (ale w sumie w wiosce). byla droga główna i ona skręcała w prawo, a w lewo byl wjazd na to osiedle. pierwszy budynek po lewej stronie byl domem babci ofiary. sama ofiara mieszkala okolo 50m od babci i po przeciwnej stronie, czyli po prawej. na osiedlu wszyscy się znali, mozna powiedzieć że sąsiedzi wiedzieli o tobiw wiecej niz ty. wspomne heszcze cos o ofierze; byla to mloda, szczupła i zgrabna, średniego wzrostu kobieta o długich prostych brązowych włosach, które były świętością nie tylko jej, ale też wszystkich którzy ją znali. dziewczyna była uśmiechnięta, pogodna, zawsze pomagała babci z gospodarstwem znajdując jeszcze czas później na swój ogródek. po przedstawieniu zaczyna sie historia.

dzień jak każdy inny; słonko świeci, robi sie w polu, wyprowadza i pasie zwierzęta, doi krowy, takie tam. gdzieś w godzinach 12:40 i 14:25 ofiara poszła do swojego domu, żeby się przebrac i coś może zjeść, a później w planach miała pomoc babci, ale nie wyszla z domu tak jak planowała. w tym dniu przyszedł jakis nieznany mężczyzna, ogólnie typ wyglądał jak Tarzan, taki z dlugimi dredami. zaczaił sie pod jej domem i kiedy ona weszla, on poszedl zaraz po niej. w domu ją zgwalcil i juz miał plan, żeby się jej pozbyć, ale ona uciekła.

uciekała nago przez pola, między ludźmi, którzy ją znali, w nadziei że ktoś sie przejmie i zadzwoni na policję. niestety przeliczyła się. nikt nie reagował. wbiegła na zielone pole, na którym miały się paść krowy jej sąsiada (jeszcze ich n mial musiał kupic, ale pole bylo jego). w tym momencie zauważyła, że "Tarzan" ją dogonił, więc zaczela uciekać do babci. (i tu mój znienawidzony moment bo bylxm wtedy na wpół obudzonx i czulxm emocje strasznie i czulxm jak mi serce bilo) ucieczka do babci byla filmowana z pierwszej osoby, wiec moglismy poczuc sie jakbysmy uciekali przed nim jako ofiara. obracała sie jeszcze, żeby zobaczyć czy on ją goni.

kiedy dobiegła do domu babci musiała otworzyć drzwi, które na szczęście nie byly zamknięte na klucz, ale z całej adrenaliny i strachu dziewczyna nie była w stanie ich otworzyć. oprawca ją doganiał i kiedy juz prawie ją chwycił za kostkę, udalo jej się otworzyc drzwi i zamknąć.

na jej nieszczescie, drzwiczki od piwnicy (one byly malutkie takie 50x50 cm) byly otwarte i przez nie "tarzan" się dostał do środka. dziewczyna chciała się schować, uciec, ale nie bylo gdzie, bo byla juz w kącie. obok byla babcia, kobieta ledwo chodzila i dodac do tego szok jaki musiała przeżywać przez ten widok, tym bardziej nie miała się jak ruszyć. wnuczka podeszla do babci, aby ją przytulić ten ostatni raz i oprawca zadał tylko jeden cios w plecy czymś ostrym (juz n oamietam cxym), po czym sam zemdlał.

w końcu jakiś sąsiad zadzwonił na policję, ale było już za późno. przynajmniej sprawcę udało się złapać, ale tego widoku babcia na pewno nie zapomni.

tu się kończył film, jeszcze bylo coś o wyroku ale wyłączyliśmy to juz, osralismy sie. no i sie obudzilxm


japsorle n spodziewalbyn sie ze take cos mi sie przuszni jalsidkdjdbx co, dixisij juz chyba n zasne

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top