14.11.2022
siec ten dzisiaj se spalxm dluzej bo jestem chorx i n ide do szkoly ale bede miec kolejny raz nauxzke zeby n spac dluzej kiedy mam gorączkę bo mi sie pierdoly śnią
vyl se jakis wczesniejszy sen ale n oametam go alr ten na drzrmce to kurws hit (jebac dyniową babcie)
woev zaczelo sie casualowo kiedy jechalxm do szkoly i wlaczylxm sobie na słuchawkach kryminatorium. no i slucham ale nudny odcindk i wlaczam nastepny i byl tam ziomek z kabaretu wiec sobie mysle ze bedzie spoko. no i slucham i coś tam nwm o czym to bylo ale to n wazne. wracam po lekcjach nwm gdzie ale nagle jestem w miejscu gdzie jestem ze ja, moj tata, mama, ten ziomek z odcinka kryminatorium, marcin myszka i jakis ziomek z żoną.
no i ten ziomek z żoną i moja mamą ida se do domu a mn prowadzą gdzies obok w ciemna uliczkę. bylo tam wejscie do jakiegos tajemniczego domu i mowia ze mam tam isc, no to ide. dochodze na 2 pietro i po lewej wyskakuje mi jakas granny z glową dyni i prubuje mi zajebac ale usuwam sie z jej pola i dziwka nagle wyciąga karabin mierzac w moja stronę ale n strzela. zza prawej sciany wylaniaja sie marcin myszka i ten żonaty ziomek (nazwijmy go mateusz bo wygladal jak mateusz) i mówią ze pulapka dziala i sie czuje ochujanx i oni mowia ze mam isc dalej. no i se mysle ze odjebali mi jakis escape room no to ide. na ryj mi wyskakuje jakas pizdz i chcr mn zabic i uciekam do jakiegos pokoju i tam było okno i se mysle moze uciekne orzez okno ale moja duma na to mi n pozwolila. przez to okno zauwazylxm moją mame ktora korzystala z chwili i tancztla na łące w blasku ksiezyca. zauwazylxm tez spadająca gwiazde i pomyslalxm zyczenie "prosze o koniec wojny na Ukrainie". no i se mysle uciekne nomalnie i pojde do mamy a n przez okno gdzid moge sobie cos zlamac.
no i uciekam przez drzwi przechodząc obok jakiegos strasznego chjja i on tez mn zaczyna gonic, czyli goni mn on i ta oizda a babcia mierzy we mn karabinem. zauwazam ze maja nieobudowaną antresole (nwm jak to napisac, po prostu byla ale n bylo barierki) i n mysle ani trochr i rzucam się w tą atresole i lapie ręką o kawalek podlogi tego pietra i kiedy widze ze oni mn doganiaja to odbijam sie w sciane i ze sciany na jakis dywan, szukam drzwi i spierdalam. jak juz jesten na dole to moj tata i ten z kabaretu pytaja sie co widzialxm i mowie o wszystkim i oni są jak wtf pojebane typki. no i wtedy jak kazali mi wejsc i dzrwi ktorymi ucieklxm to bylo tyle wejscie i tata mowi zeby isc frontowymi drzwiami, no to idziemy. wgl dolaczyla fo nas mija mama
n bylo juz marcina ale zostal mateusz z żoną i mieli 3 dzieci. no i pokazuje wszystkim co sie dzialo i babcia znowu we mn celuje karabinem a ja spieprzam na wprost do lazienki. pozniej vhce wyjsc ale na korytarzu byly tylko 4 drzwi zamiast tak hak wczesniej. ni ti patrze w kazde drzwi i w 3 byly jakies prysznice z tajemniczymi pakunkami a w 4 byl pokoj jednego z dzieci tego Mateusza. wvhidze u mowie ze sory i ide do pokoju obok orzez drzwi w pokoju dziecka #1. przez te drzwi dostalxm sie do pokoju dziecka #2 i on sie orzebueral i mowie ze o ktrwa sory spieprzam i udalo mi sie wyjsc na antresole i moi rodzice byli wkurzeni na matiego i heszcze zauwazylxm ze przy krawedzi antresoli stoi zona nateusza. cos pieprzyla i mowi "ciekawe kiedt zgine, znacie moze mojego mordeclrce?" i sie wkurzaylxm bo ona taka pick me byla dzuwka i mowie "nwm" i pięścia w ryja i spadla i mowi ze to ja ją zabije. no i uciekam bo jakas niezrownowazona, przez prypadek odjebalxm dynie babci i sie okazalo zd to moja oani id chemii. no ale spirzeprzam i nagle sie budze w snie i to wsyztsko to byl sen i mowie mamie wszytsko i ona ze za duzo tych kryminalow ogladam i mnie pojebalo.
no i wstajemy, wychodzimy i nagle jestesmt orzed domem ktory byl w moim snie, ale jak tam wchodzimy to n bylo babci ale nwm czy dlatego ze ona byla na 2 pietrze a my na oarterze czy wgl jej nie bylo. anyways mama kazala mi soac na jakins tapczanie ktiry smierdzial, był podziurawiony i ogolbie wygladal jak z nwm 18 wieku. no i mowie jej ze n bede tu spac bo to nawiedzony dom ale ona ma wywalone i poszla se do taty. no i moj brat w nocy sie zesral ale mama n pozwolila mu spac u siebie wiec pozazl do mnie i ucieklismy orzez okno.
to vhyba tyle lmao 💀💀
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top