12.08.2023

wszystko zaczrlo się normalnie, tak normalnie ze az można było sie porzygac. rynrk w krakowie to jedyna niestandardowa rzecz w moim snie, ale bylo tak spokojnie ze kradziez koralika bylaby zauwazona, chociaz nikt nie kradl bo tego dnia bylo wyjatkowo spokojnie i bezpiecznie. czlowiek albo pracował, albo mial wolne i robil co chcial, ja umowilem się z kolegą na zwiedzanie kosciola, bo był wybudowany dawno temu ale osttanio go odswiezyli i ze wyglada bosko to chciałem sprawdzic. moja wycieczka zaczrla sie tak, że poszlismy całą rodzinką na rynek i  oni sie odłączyli kiedy zauważyliśmy kolege na horyzoncie, kazali mi uwazac na siebie i inne takie. poszlismy bez przewodnika ale bypa jakas grupa i postanowilismy troche posluchac ich przewodnika bo historia byla calkiem ciekawa. wycieczka miala trwac jakies 2h ale po 15 minutach... wystarczyło tylko 15 min na zmiane mojego sielankowego snu w koszmar.

nagle bez zadnej zapowiedzi w sciane przed nami i sufit trafia jakis pocisk, ktory rozwala cały kościół. budynek zawalil sie na ludzi w środku, wiele z nich umarlo na miejscu ale ja jakos przezylem, kolega tez ale pozniej dostal z karabinu i zdechl. pierwsze o czym pomyslalem to rodzinka, ale pomimo posiadania telefony nwm dlaczego n zdecydowalem sie na tę opcję. pobieglem w pierwszym lepszym kierunku, nawet mi nie mowili gdzie idą, wiec n miałem pojecia gdzie ich szukac. jak tak biegalem po rynku to zauwazylem jak po niebie śmigają jakies latajace pojazdy i se myślę ze skoro sa z góry to widza wiecej i jak sie n schowam to moge sie pozegnac z zyciem. odstawilem telefon na blacie jakiegos kiosku i ucieklem za jakis budynek, lecz nie na dlugo bo nagle ktos szarpnął mnie do tylu i wleciałem w krzaki za mną. okazalo sie ze to byla jakas ruda dziewczyna (jak ta ruda z tej bajki o morskim pedale chyba luca czy jakos tak tylko ta ze snu byla bardZiej seksi, trcoche tez wyglada jak kim kolwiek wiec takie połączenie), powiedziala ze zaczal sie nalot i 3 wojna, ale ona ma plan i jak wypali to moze temu zapobiec. pytam sie dlaczego mi to mowi, a ona na to ze chyba kazdy w takiej sytuacji chcialby uslyszec ze mozna wygrac, no miala racje. zdradziła mi swoj tajny plan, ktorego juz n pamiętam wiec n powiem. plan byk podzielony na 2 albo 3 czesci juz n pamietam ale w momencie kiedy odwalilem swoja robotę i miałem sie jej n wtrącać w jej część to znalazlem ten blat od kiosku z moim telefonem. pierwsze co zrobilem to oczywiscie wszeflrm na wattpada i napisalem na tablicy ze zaczela sie wojna, ogole streszczenie co sie działo i ze jak n bede odpisywac dlugo to znaczy ze zdechlem, praktycznie płakałem we snie jak to pisałem. skonczylem pisac i ruda do mn podbiegla i powiedziala ze nagke maja jakiegoś robotycznego tytana. potem byla scena nicztm z kota w butach (ta najnowsza czesc jak walczyl z tym  glazem) i ataku tytanów oczywiscie ja w roli glownej, ale na koncu albo ktos mn stabnął albo dostalem bombą, no po prostu zdechlrm i sie obudizlrm

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top