11.07.2022
btw to byla nasza 1 noc na wegrzech w tym roku slay
cos mi sie snilo ze byl jakis gosciu juz n pamietam ale chyba profesor Wing z hxh (jak tak to musial byc dobrze zamaskowany skoro sie na niego n rzucilxm z piskiem,ale uznajmy ze to byl on). Wing prowadził klinike aborcyjną.
pewnego dnia, ja i moja bratowa, spacerujemy i przechodzac obok przystanku uslyszelismy, jak jakies panie, to n byly nawet stare baby tylko jakieś po 30/40, plotkowaly i hejtowaly goscia ktory robi aborcje i ze one nigdy tego by nie zrobily. ale byly chyba 3 laski, ktore go bronily, mowiac ze uratowalo to im życie.
zorientowalxm się, ze zaraz obok stal sredniego wzrostu mezczyzna w rozowej koszuli, ktory opieral sie o metalowe obramowanie przystanku. mozliwr ze mial wlosy zmienione albp czapkr, moze n mial okularow, albo mial inne okulary albo przeciwsłoneczne dlatego go n rozpoznalxm. nie ukrywam, zawiesilxm przed chwilę na nim oko.
kiedy przeszliśmy, zaczelismy gadac o tych babach i co im do tego ze ktos se zrobi aborcje. akurat mialxm kolezanke w tym snie, ktora byla w ciazy i chciala zrobic aborcje, bo jeszcze mloda i se zycie zniszczy. poszlismy do domu.
nastepnego dnia poszlismy w to samo miejsce, ale tylko dlatego, ze mogla byc kolejna klotnia i chcieliśmy sie posmiac.
kiedy przyszlismy na miejsce, ten gosciu znowu tam stal. postanowialxm przyjrzec mu sie troche bardziej. przechodze obok, patrze, przygladam sie i stwierdzam ze chuj ide sie zapytac kim jest czyli totalnoe sen bo irl bym sie n odezwalx.
dowiedzialxm sie, ze jest lekarzem pracujacym w tej klinice. spytalxm sie go czemu tam stoi skoro te baby go obrazają, na co on odpowiedział, ze ciekawy jest opinii innych ludzi i jak bardzo to co robi jest kontrowersyjne.
wrocilismy do domu i w ciagu kilku następnych dni przechodziliśmy obok tego przystanku wiele razy i przy kazdej okazji rozmawialxm z Wingiem.
w koncu powiedzialxm mu o tej kolezance i przyprowadzilxm ja na nastepny dzien. zabral nas do tej kliniki i to byl pierwszy raz kiedy tam bylxm. okazalo sie, ze to zaraz obok przystanku jest taki kiosk i za ladą sa schody w dol i tam jest klinika. bylo tam tak czysto, ładnie, jasno, pachnialo japdiflr.
cos tam rozmawiali, byl jeszcze drugi lekarz. pozniej wyszliśmy i wrocilismy do domu. nastepnego dnia jak przechodzilxm obok otarlxm sobie kostke o cos ale tak mega i mi sie strasznie krew lała. stare baby mialy wyjebane bo mialxm teczowa torbę i wtedy sie wydalo ze Wing jest lekarzem, wszyscy sie domyslili ze pewnie pracuje przy tych aborcjach. rzucili sie na niego wszyscy, stare baby, stare dziady, ale nie wiem czemu nie bili go torebkami tylko obrazali slowami. ogolnie to mi opatrzyl noge, pozniej przyjechal autobus ktory przekonał wszystkie baby i dziady z przystanku zeby tam poszli i nigdy wiecej ich n widziano.
W OGOLE TO TATA WCHODZI RANO NAM DO POKOJU I MOWI "what's up my ni*ga" LMAOSOSOOSOSO
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top