Główny bohater: Jungkook, Namjoon
Bohater drugoplanowy: -
Relacja: bff
Słowa: 264
Data: 29.04.2024
_______________________
Był śmingus dyngus, wszyscy dookoła oblewali się wodą, widziałam nawet jak jakąś laskę oblali z wiadra, dziewczyna piszczała w niebogłosy z zimnej wody. Na dworze było bardzo ciepło więc byłam w krótkich czarnych spodenkach i bluzce z krótkim rękawem.

Ja jednak bardzo nie chciałam być oblana bo po pierwsze nie chciałam być mokra, a po drugie bardzo źle mi się to kojarzyło.

Unikając jakoś tych wszystkich ludzi oblewających wodą weszłam do sklepiku. Odsapnęłam gdy udało mi się tego uniknąć. Na spokojnie zaczęłam rozglądać się po półkach z owocami. Było ich tam naprawdę dużo i aż nie wiedziałam co wybrać.

W pewnym momencie zobaczyłam Jungkooka i Namjoona jak idą w moją stronę z małymi butelkami wody w rękach.

-Hej Kook Hejka Nam - przywitałam się z nimi gdy podeszli. Oni nagle zaczęli odkręcać butelki, a już po krótkiej chwili oboje zaczęli je pochylać w mają stronę chcąc mnie oblać.

Natychmiast położyłam dłonie na otworach w butelkach dzięki czemu zatrzymałam wodę.

- Chłopaki nie... proszę nie róbcie tego, bardzo źle mi się to kojarzy... - Nagle zobaczyłam flashbacki z tej sytuacji. ~Wredna laska, która mnie nienawidziła i prześladowała, odkręciła butelkę i oblała mnie wodą ośmieszając przed całą szkołą.~

Na szczęście chłopaki cofnęli swoje butelki lekko zmartwieni.

- To czekaj chwilę - powiedział Kookie i poszedł po sok pomarańczowy, zapłacił za niego, a następnie przyszedł. Przyglądałam się mu uważnie nie wiedząc co chce zrobić.

Jungkook odkręcił sok i oblał nim moje uda.

- No Jungkook! Walce nie zrobiłeś lepiej... Teraz mi się nogi lepią... - Spojrzałam na niego, a ten wyglądał jakby był z siebie dumny.

____________________
Ej coś ostatnio jakieś nudne i bardzo krótkie te sny są 😩
Chyba miałam zbyt długą przerwę od zapamiętywania snów eh
No cóż, może jeszcze uda się kiedyś wytworzyć coś szalonego haha