28. Okropny wypadek Yoongiego

Główny bohater: Yoongi, Jimin
Bohater drugoplanowy: Rodzice Jimina
Relacja: Przyjaciele/Ojciec
Słowa: 583
Data: 01.01.2024
_________________________
Byliśmy u rodziców Jimina. Był to dom, w którym Jim się urodził i wychował. Co ciekawe częścią domu była taka wysoka wierzyczka, w której na samym czubku znajdował się pokój Parka.

-Chodźcie do mojego pokoju- powiedział Jimin i zaczął iść po schodach w górę, a ja wraz z Yoongim, który był moim ojcem zaraz za nim. (EJ ZNOWU MI SIĘ ŚNIŁO ŻE ON JEST MOIM TATEM CO JEST?!)

Jego pokój był dość mały, miał fajne stanowisko dla gracza, czarną szafkę z książkami, telewizor, łóżko i szafę.

Zaczełam z tatem Yoonem oglądać sobie to pomieszczenie i dla żartów je krytykować.

-Nie stałeś kurzy Jimin- Yoongi przejechał palcem po jednej z jego półek.

-No przecież nasz książę z wysokiej wierzy nie będzie się męczył i sprzątał- odpowiedziałam dla żartu. Na szczęście Jimin nie był zły, śmiał się z tego wszystkiego co mówimy. (Jaki ojciec taka córka XD)

-Vinii chcesz pograć w jakąś grę na moim kompie? - spytał Park.

-Pewnie! A jakie masz? -

-Ooo mam taką fajną, zaraz ci przyniosę! - wyszedł z pokoju.

Zostałam sama z Yoonem, staliśmy i przyglądaliśmy się dalej pokojowi, aż zaniepokoiła mnie jedna rzecz.

-Ej Tatooo? Też masz wrażenie jakby ta wierza się lekko pochylała?-

-Ty no właśnie miałem pytać o to samo- dosłownie gdy skończył swoją wypowiedź budynek zaczął spadać...

Przez szybkość budowli zmierzającej ku ziemi zaczęliśmy się unosić w powietrzu wraz z różnymi przedmiotami.

Byłam potwornie przerażona, dosłownie życie przeleciało mi przed oczami. Budynek zaraz się powali wraz z nami zabijając nas gruzem. Serce zaczęło mi bić jak szalone, a w oczach gromadziły się zły.

Ten moment trwał tak długo, miałam wrażenie jakby ktoś spowolnił czas...

W końcu budynek z impetem roztrzaskał się o ziemię, przygotowałam się na ból, zacisnełam oczy i czekałam. Ale niczego nie poczułam. Otworzyłam więc oczy i zobaczyłam wokół siebie mnóstwo cegieł i połamanych rzeczy. Najwyraźniej jakimś cudem ściana, która była za mną rozwaliła się wcześniej i mnie nie przygniotła.

Natychmiast zaczęłam panicznie rozglądać się za Yoongim, a już po chwili znalazłam go leczącego między gruzami na chodniku z plamą krwi przy głowie.

Zaczęłam się trząść na myśl, że może nie żyć.

-Tato!- krzyknęłam z łzami w oczach i szybko zaczęłam do niego biec, a wtedy zatrzymał mnie przerażony tym wszystkim Jimin.

-Stój, jesteś ranna! - mówił, a ja próbowałam się mu wyrwać.

-Tato! Tato! Tatoooo! - Krzyczałam obsesyjnie spanikowana, a już po chwili podbiegł do niego Ojciec Jimina i zaczął go reanimować.

Park odciągną mnie od tego widoku do domu, jednak ja szybko pobiegłam do okna i przyglądałam się całej tej sytuacji.

Widząc jak Yoongi ani drgnie, roztrzęsiona zaczęłam płakać, po moich policzkach spływały strumienie łez, serce biło tak szybko, że niemało wyskoczyło z mojej klatki.

Po chwili podszedł do mnie Jimin i zaczął mnie uspokajać, odwrócił mnie od siebie i zaczął wycierać łzy, które się nie kończyły.

-Ciii, będzie dobrze, zobaczysz- mówił, sam nie do końca będąc pewnym lecz mnie to nie uspokajało. Zaczęłam się trząść jeszcze bardziej na myśl, że on być może już nie żyje.

Nagle ktoś wszedł do domu, to był tata Jima, który trzymał Yoongiego owiniętego w taką złotą folię. (Tą taką co się martwe ciała przykrywa XD)

Yoongi żył. Miał otwarte oczy, ale był bardzo słaby. Natychmiast wyrwałam się Jiminowi i przytuliłam się mocno do Mina jeszcze bardziej płacząc z tego wszystkiego.

-Tak bardzo się bałam- wydukałam w jego klatkę piersiową jeszcze mocniej się w niego wtulając nie chcąc aby mi zniknął i mocząc łzami jego koszulkę.

Suga uśmiechną się i rozczulił na mój widok, bo nigdy nie sądził, że mogę aż tak bardzo go kochać, nigdy nie widział u mnie takich emocji, dlatego to było dla niego coś niesamowitego.

______________________
O cie panie to było mocne...

Wyjątkowo bez zdjęć bo nie mogłam znaleźć nic ciekawego

Ciekawostka: Przez nadmiar emocji w tym śnie obudziłam się, byłam zapłakana, trzęsłam się niesamowicie a moje serce osiągnęło 137 uderzeń na minutę... - nie lubimy takich snów...
(Tak dla przypomnienia podczas snu serce powinno bić od 40 do 50 uderzeń na minutę)

Yoongi ewidentnie musi być moim ojcem i koniec. XDDD

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top