Rozdział 16
Budzi się. Na futro kocura padało światło promieni słonecznych, które grzało mu futro. Gdy przebudził się postanowił, że wyjdzie na spacer. Po chwili wyszedł z legowiska i obozu kierując się nad rzekę. Przychodzi nad rzekę i widzi siostrę z ciałem Żołędziego Powiewu. To co zobaczył zabolało go. Podszedł do siostry i położył ogon na jej barku. **Tak mi przykro Jęczmienna Chmuro. Żołędzi Powiew zostanie zapamiętany na zawsze**- Miauknął smutny.
Przytula się do brata. **On zginął. Przepraszam bracie, ale dla mnie to jest bardzo bolesne chyba mnie rozumiesz?**- Miauknęła do brata ze smutkiem w głosie i łzami w oczach.
**Oczywiście, że rozumiem siostro**- Miauknął również smutny do siostry i przytulił siostrę.
**Czy pomożesz mi wsiąść jego ciało do obozu?**- Miauknęła i podniosła ciało partnera.
**Oczywiście, że pomogę od tego jest rodzeństwo. Żeby sobie pomagać- Miauknął do siostry i podniósł ciało Żołędziego Powiewu. Zaczął wracać z siostrą do obozu.
Gdy rodzeństwo doszło do obozu. Położyli na ziemi ciało wojwonika.
**Czy życie naprawdę musi być takie ciężkie bracie?**- Miauknęła zrozpaczona do brata i się przytuliła.
**Niestety życie od czasu do czasu jest ciężkie i trzeba się z tym pogodzić czasami. Naprawdę mi przykro siostro- Miauknął przytulił siostrę, żeby ją pocieszyć, a w jego oczach pojawiły się łzy.
**Przychodzi cześć Księżycowa Nocy i Jęczmienna Chmuro**- Miauknął i zobaczył ciało wojownika.
**Cześć Sokole Oko**- Miauknęli jednocześnie zrozpaczeni.
**Jak to się stało?**- Zapytał smutny.
**Wpadł do rzeki. Widać po mokrym futrze. Dobrze mówię siostro?- Miauknął do Sokolego Wzroku i siostry.
**Tak prawda..**- Miauknęła do brata.
**Idę się położyć muszę pobyć chwilę sama**- Miauknęła do brata.
**Dobrze, ale siostro przyjdź tutaj później, żeby razem czuwać nad Żołędzim Powiewem**- Miauknął za siostrą.
**Dobrze za niedługo przyjdę**- Miauknęła i odeszła.
Kocur czuwa nad ciałem wojownika. Po niedługim czasie dołączyła do niego siostra i czuwali nad wojownikiem razem.
Po całej nocy czuwania się podniósł. **Jęczmienna Chmuro chodź pochowamy godnie twojego partnera**- Miauknął do siostry i podniósł ciało wojownika.
**Tak chodźmy Księżycowa Nocy**- Miauknęła podniosła ciało z bratem i wyszła z obozu.
Rodzeństwo przychodzi na łąkę.
**Tutaj będzie idealne miejsce do pochowania Żołędziego Powiewu**- Miauknął i zaczął kopać dół.
**Tak masz rację bracie**- Miauknęła i zaczęła pomagać przy kopaniu dołu pod jednym z drzew na łące.
Gdy skończyli kopać dół. Wsadzili ciało wojownika do pochowka i zakopali pochowek.
Kocur zerwał kwiatka i położył na pochowek wojownika. **Będzie nam ciebie brakować Żołędzi Powiewie**- Miauknął smutny.
**Żegnaj Żołędziowy Powiewie będę za tobą tęskniła. Kocham ciebie i zawsze będę kochać**-Miauknęła zrozpaczona. Zerwała kwiatka i położyła na pochowku martwego partnera.
**Wracajmy siostro**- Miauknął i zaczął wracać do obozu z siostrą.
**Dobrze bracie wracajmy**- Miauknęła i zaczęła wracać do obozu u boku brata.
Rodzeństwo weszło razem do obozu i legowiska wojowników i położyli się na swoje posłania.
**Dobranoc siostro śpij dobrze**- Miauknął czule do siostry i po chwili zasnął.
**Dobranoc bracie ty również śpij dobrze**- Miauknęła czule do brata i również po krótkiej chwili zasnęła.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top