Rozdział 13
-Budzi się i się rozciąga.
-Jak ci się spało?
-Dobrze- Odpowiedział siostrze.
-Mi też to ja może coś upoluję?
-Dobrze.
-Liznęła brata po uchu i pobiegła do lasu.
-Robi wianek z Wrzosu dla Siostry i partnerki.
-Przychodzi.
-Przychodzi.
Księżycu! Jesteś tu?
-Po chwili zrobił wianki z kwiatów. Gdy usłyszał głos siostry schował wianki za siebie.
-Jestem.
-Księżycu, mam coś dla ciebie - podchodzi do brata - Dziś są nasze urodziny. Chciałabym, żebyśmy już na zawsze byli razem, kocham cię braciszku - wręcza mu kwiaty i nornicę.
-Dziękuje Siostro też ciebie kocham i też mam coś dla ciebie.
-Oo, co?
-Kładzie na głowę siostry wianek z kwiatów Wrzosu.
-Ojej, dziękuję ci! Jest śliczny!- uśmiecha się, po czym przytula się do brata.
-Przytulił siostrę i zaczął jeść nornicę po kilku kęsach ją zjadł.
-Jęczmienko muszę tobie coś powiedzieć.
-Co takiego?
-Jęczmienko odkąd się pierwszy raz spotkaliśmy bardzo mi się spodobałaś i się w tobie zakochałam. Kocham ciebie Jęczmienko najbardziej na całym świcie jesteś najpiękniejszą kotką jaką poznałem zostaniesz moją partnerką?
-Przez chwilę stoi jak wryta i patrzy się na kocura - Ja...mówi niepewnie- Tak! - odpowiada głośniej, po czym przewraca partnera na ziemię.
-Upada na ziemie i przytula się do partnerki kocham ciebie Jęczmienko.
-Ja ciebie też - liznęła Żołędziego Powiewa po nosie - cudowny jesteś.
-Ty też jesteś cudowna.
-Gratuluje wam i życzę szczęścia siostro i przestaw twojego partnera ponieważ nie kojarzę go z Klanu.
-To Żołędzi Powiew schodzi z wojownika. Przyszedł kiedyś na farmę i tak zaczęła się nasza znajomość- Powiedziała do brata.
-Gdy tylko partnerka z niego zeszła podniósł się i usiadł.
-Miło ciebie poznać Żołędzi Powiewie i gratuluje wam że zostaliście partnerami.
-Dziękuje i ciebie też miło poznać Księżycu.
Dziękujemy. Żołędzi Powiewie, zostaniesz trochę?
-Zostanę na chwilę Jęczmienko.
-Dobrze, w takim razie może zjesz coś?
-Zjem to co upolowałem z tobą czyli wiewiórkę. Zaczyna jeść wiewiórkę.
-Budzi się.
-Cześć Lipko mam coś dla ciebie.
-Co takiego?
-Proszę Lipko to dla ciebie wianek nałożył wianek z Wrzosu na głowę partnerki.
-Och... Jest... Taki śliczny.. Dziękuję!
-Kocham ciebie przytulił partnerkę.
-Ja ciebie też przytula się.
-Ja już będę wracać do Klanu Jęczmienko kocham ciebie do zobaczenia innym razem- Polizał partnerkę czule po głowie na pożegnanie.
-Dobrze Żołędziowy Powiewie też ciebie kocham do zobaczenia innym razem- Polizała partnera na pożegnanie.
-Odchodzi i idzie do Klanu.
-Chodźmy już spać jest późno.
-Dobrze bracie kładzie się na posłanie i zasypia myśląc i śniąc o Żołędziowym Powiewie.
-Kładzie się na posłaniu obok Jęczmienki i po chwili zasypia.
-Kładzie się na posłaniu obok partnerki i siostry i po chwili zasypia.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top