«chat 27»
Thor: nienawidzę Quilla
Clint: oh?
Clint: dlaczego?
Clint: DLACZEGO NISZCZYSZ MÓJ SHIP??
Thor: każe mi biegać na tej przeklętej bieżni
Thor: A MI SIĘ JUŻ NIE CHCE
Loki: XDDDDD
Loki: trzeba było się tak nie zapuszczać, bracie
Thor: NO ALE SCHUDŁEM
Loki: ile?
Thor: PÓŁ KILO
Loki: XDDD słabisz mnie
Peter: omg czemu piszesz, że tylko mnie nienawidzisz jak Gamora też ze mną współpracuje!!
Thor: lol przecież nie napiszę, że nienawidzę Gamory
Thor: nie chcę, żeby mi w nocy poderżnęła gardło
Gamora: 😉😉
Peter: Gamora nie jest psychopatką!!
Gamora: nie?
Peter: no nie jesteś, ludzie
Peter: czasami was nie ogarniam
Tony: ta, właśnie chciałem to napisać
Loki: bracie, pracuj nad sobą, ale definitywnie się ciebie wypre
Thor: jesteś adoptowany
Loki: te, nie zaczynaj znowu
Loki: to mój tekst
Thor: bla bla bla
Thor: ZMIENIAJĄC TEMAT
Thor: chwaliłeś się swojemu chłopakowi jak zaatakowałeś Thanosa nożem do smarowania masła??
Loki: cóż, jakby na to nie patrzeć, to nie byłem ja
Peterek: co proszę?
Loki: nic nic
Thor: ale nadal
Thor: nie wtajemniczyłeś mnie w swój plan
Thor: myślałem, że naprawdę umarłeś
Loki: żartujesz sobie?
Loki: ja i umieranie na poważnie?
Loki: za kogo ty mnie masz, bracie
Peterek: chciałbym wiedzieć o co chodzi
Loki: nic takiego, kochanie
Thor: mój brat zaatakował Thanosa, który miał już dwa kamienie nieskończoności, nożem do smarowania masła
Loki: to był sztylet lol
Thor: w dupie
Thor: śliwek zaczął go dusić, a potem złamał mu kark na moich oczach
Loki: no przecież to nie byłem ja!!
Loki: żyję
Peterek: LOKI???
Peterek: DLACZEGO NIC MI NIE POWIEDZIAŁEŚ??
Loki: nie uznałem tego za coś wartego opowiadania
Loki: i hej, nie krzycz
Peterek: BĘDĘ, BO SIĘ NA CIEBIE ZDENERWOWAŁEM
Peterek: A CO JEŚLI ŚLIWEK PRZEJRZAŁBY TWÓJ, JAKIKOLWIEK TO BYŁ, PLAN??
Peterek: POMYŚLAŁEŚ O TYM?
Loki: oczywiście, że tak
Peterek: NO WĄTPIĘ
Clint: omg co się stało z Parkerem??
Peterek: NIE MOŻNA RZUCAĆ SIĘ NA TAKIEGO TYTANA Z NOŻEM DO SMAROWANIA!!!
Loki: to był sztylet.....
Peterek: WSZYSTKO JEDNO
Peterek: nie przeżyłbym, gdybym cię stracił
Clint: och
Loki: pragnę przypomnieć, że to ja żyłem rok bez ciebie, kochanie
Loki: i to ja przez ten czas myślałem, że już nigdy cię nie zobaczę
Peterek: :(((
Peterek: chodź mnie przytul
Loki: pewnie
Clint: MOJE FEELSY
Clint: idę płakać
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top