Schodek 1: Znaj siebie.
Już miesiąc pracuje u pani Akiry. W sumie, lubię tę pracę, nie jest zbyt trudna, a całkiem dobrze zarabiam i mam taką słodką sukienkę. Najgorzej gdy zostanę sama na wszystkich klientów, bo pani Akira wyjdzie załatwiać papiery związane z moim nazwiskiem, a na przykład taka Kou pójdzie sobie na przerwe.
Właśnie, będę nosić takie ładne nazwisko - Cuu [czyt. Kju]. Teraz muszę bardzo dużo o sobie decydować, mimo, że nic o sobie nie wiem. To uciążliwe. Mogę opisać siebie z wyglądu: niska, bo tylko 160 centymetrowa dziewczyna, w granatowych okularach i białych włosach, jest to tak bardzo niespotykane w naszym miasteczku, że ludzie często pytają skąd przyjechłam. Mam niebieskie oczy i dość duży nos, bo gdyby nie upadek na twarz byłby normalny, ale klienci i tak mnie lubią. Szkoda tylko, że zapominają mnie po jednym dniu. Tak, dokładnie. Mimo, iż mówię, że nazywam sie Imei, to oni tak słyszą Mei i do mnie tak mówią. Przez nieznajomość pełnego imienia boga nie możesz go zapamiętać. W sumie cieszę sie gdy starsze panie z troską i miłością w głosie mówią ,,A jak ci na imię cukiereczku?", a ja wtedy z uśmiechem odpowiadam ,,Imei proszę pani.", wtedy taka babulka wytrzeszcza na mnie oczy i rzecze "Mei to takie śliczne imię!".
Przywykłam do tego i wsumie nie chciałam nic o sobie wiedzieć, wystarczyły mi podstawowe informacje, dopóki pewnego dnia, w kawiarence pojawił się ON...
Witam witam ^^
299 słów, taka mała informacja.
Zdradzę wam, że te wszystkie zdjęcią (okładka, obrazek z prologu i tego rozdziału) to moje ręcznie robione zdjęcia ;3 #chwali_piętka xD dobra, koniec. Dobranoc. ~Michau ♡
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top