8. Gdy realizujecie twój pomysł
Izuku Midoryia
Po rozmowie z mistrzem i omówieniu szczegółów z Brokułem wasz plan był prawie gotowy. Polegał na próbie dostania się do UA. Nie tylko dla zdobycia informacji, ale także dla zemsty i zabawy.
Już dzień po złożeniu papierów przystępowaliście do testu pisemnego. Trwał on 90 minut i chwilę po napisaniu go przebieraliście się w stroje do ćwiczeń aby zdać egzamin praktyczny. Ogólne przygotowania trwały około tygodnia.
Kto poszedł zanieść z wami papiery? Tu was zadziwię. Była to Inko Midoryia. Nie do końca wiadomo jak, ale zaakceptowała to że jej syn jest teraz złoczyńcą i sama zadeklarowała swoją ewentualną pomoc, która została wykorzystana i teraz zamiast [y/n][y/s] jest [y/n] Midoryia i jesteś adoptowaną siostrą Izuku, którą znalazł na ulicy i przygarnął.
Jego nagłe posiadanie to mało skomplikowana historia. Wracał wieczorem ze sklepu i został napadnięty. Obudził się następnego dnia i zobaczył ciebie. Gdy był nieprzytomny zaniosłaś go do opuszczonego budynku i zaopiekowałaś się nim. Za opiekę nad synem pani Inko postanowiła cię przygarnąć, a skąd Izuku wiedział że ma quirk? Gdy się obudził znalazł kartkę w swojej bluzie, gdzie wszystko zostało mu wytłumaczone, ale to mało ważne, wracajmy do tego co było kilka dni po egzaminach wstępnych.
Kiedy pierwszy raz weszliście do swojej nowej klasy Bakugou tylko patrzał. Dopiero na przerwie zaczęło się piekło. Jeż wybuchł i nawrzeszczał na Izuku jak nigdy dotąd. Potem ludzie z 1-A chcieli się z wami zaprzyjaźnić ty za to cały czas obserwowałaś Tokoyamiego. Według ciebie ma ciekawą osobowość. Oprócz niego obserwowałaś również Katsukiego. Chłopak pomimo swojej wybuchowości był naprawdę inteligentny. Tak mniej więcej skończył się pierwszy dzień waszego planu.
Bakugou Katsuki
-No weź Bakuś - powiedziałaś znowu próbując namówić chłopaka aby Ci pomógł
- Daj mi spokój wiedźmo - powiedział
- No dobra jak nie ty to idę do Hitoshiego, on na pewno mi pomoże , o i poproszę jeszcze Denkiego! - już chciałaś odchodzić gdy chłopak powiedział
- No dobra - w końcu udało Ci się go namówić.
Ta właściwie to nie wytłumaczyłam o co chodzi. Chciałaś urządzić imprezę z okazji halloween i zaprosić Bakusquad i kilka innych osób (czyt. cała klasa i kilka osób z innych). Nie miał Ci kto pomóc więc poprosiłaś Katsukiego i po kilku godzinnych namowach zgodził się. Halloween jest za 3 dni więc masz ograniczony czas. Całość ma wyglądać tak, że impreza będzie u Ciebie w domu, głównie w ogródku, ale około 23 przeniesiecie wszystko do środka. Wyobrażasz to sobie tak, że na początku Kirishima, Sero i Denki zajmą się grillem. Kilka dziewczyn zaoferowało pomoc w postaci upieczenia ciast. Mina ma ogarnąć jakieś alko. I każdy ogólnie coś przynosi. Ty i Bakugou zajmiecie się ozdobieniem domu.
[time skip 3 dni później]
Za około 15 minut przyjdą pierwsi goście. Impreza zaczyna się o 18 a jest 17:15, tylko zawsze są osoby, które przychodzą dużo przed czasem. Bakugou wyszedł od ciebie 10 minut temu, aby ogarnąć się w domu. Obiecał że wróci i trzymasz go za słowo.
[time skip około 2 w nocy]
Aktualnie oglądacie jakiś horror. Muzyka już dawno nie gra, a kilka osób poszło spać. Masz szczęście, że rodzice pojechali gdzieś na weekend i wracają wieczorem.
Po około 30 minutach film się kończy i zarządzasz ogarnianie miejsc do spania. Przynosisz kilka futonów i dmuchanych materacy. Niestety niektórzy muszą się zadowolić podłogą, ale cóż. Ty do swojego łóżka przygarniasz trzy dziewczyny.
Po ogólnym przejściu domu i sprawdzeniu czy nikt nie zasnął w wannie czy innych dziwnych miejscach.
Niestety tej nocy sen nie jest po twojej stronie. Cały czas zamartwiasz się o to czy ludziom się podobało. Postanowiłaś przejść się do kuchni i napić wody. Przy okazji wędrówki robisz zdjęcia śpiącym ludziom.
- Tak właściwie to gdzie jest Bakugou? - zastanawiasz się w myślach - nieważne
Gdy już byłaś w kuchni zapaliłaś małą lampkę i lekko się przestraszyłaś. Zobaczyłaś Bakugou w samych bokserkach. Od razu się odwróciłaś i powiedziałaś
- Przepraszam
- Nic się nie stało - szepnął, żeby nikogo nie obudzić - czemu nie śpisz? - zapytał
- Nie mogę zasnąć - odszepnęłaś - a ty co tu robisz?
- Mam tak samo jak ty - powiedział trochę głośniej - co jest bardzo dziwne - dodał
Potem zaczęliście jakiś temat siadając na jego futonie. W pewnym momencie po prostu zasnęłaś, a chwilę potem on
Na rano obudziły Cię szepty, ciche piski i dźwięki aparatu. Otworzyłaś oczy i pierwszym co zauważyłaś było to, że do czegoś, a raczej kogoś, się przytulasz. Usiadłaś i zobaczyłaś, że nad miejscem w którym spałaś stoją twoi znajomi.
- Co się dzieje? - zapytałaś
- Eeeeeeeeee... Nic - odpowiedziała Ci z uśmiechem Mina
- Co jest? Już jasno? - zapytał zaspany głos. Wtedy spojrzałaś na osobę do której się przytulałaś - Co się dzieje [y/n], czekaj, czemu jesteśmy pod jedną kołdrą? A dobra już pamiętam. - Wtedy zauważył resztę ludzi - Na co się lampicie przegrywy? - zapytał już normalnym, agresywnym tonem
Potem musieliście się tłumaczyć. I tak wam nie uwierzyli. Potem spamili waszymi zdjęciami na grupie klasowej.
Shoto Todoroki
Pewnego dnia wpadłaś na świetny pomysł pofarbowania włosów na czerwono. Oczywiście potrzebowałaś kogoś do pomocy, więc już następnego dnia usłyszałaś jak twoja mama wita Shoto w waszym domu. Chłopak przyszedł do twojego pokoju i przytulił Cię na powitanie. Przytulanie Todorokiego było naprawdę ciekawym przeżyciem, ponieważ z jednej strony było Ci bardzo ciepło, a z drugiej lekko chłodno. Wracając do twojego pomysłu.
Po około godzinnej rozmowie wzieliście się za farbowanko. Już po około 20 minutach twoje włosy były pokryte czerwoną farbą. wtedy wpadłaś na świetny pomysł.
- Shotooooooooo... - zaczęłaś
- Tak [y/n]? - odpowiedział
- Chcesz mieć całe czerwone włoski? - zapytałaś. On tylko zaczął się śmiać
- Jestem ciekaw jak to będzie wyglądać - powiedział
- Siadaj zobaczymy - nakazałaś. Chłopak wykonał polecenie i po 10 minutach połowa jego włosów także była pokryta farbą. Czas na przyjęcie się farby przegadaliście i już po kilku minutach suszyłaś chłopakowi włosy. - WOW - powiedziałaś. Chłopak wyglądał dziwnie. To nie był genialny pomysł, ale to nic.
Hitoshi Shinsou
-Zobacz Hitoshi - Krzyknęłaś wbiegając do jego pokoju. Chłopak stał przed lustrem w samych bokserkach - Oh przepraszam - dodałaś opuszczając pokój.
- Dobra co tam masz - powiedział otwierając drzwi
- Zobacz - powiedziałaś wyciągając kigurumi kotów z pudełka - zakładaj - powiedziałaś i wyszłaś z pokoju do łazienki by się ubrać. - I jak? - powiedziałaś wchodząc do pokoju
- Nya~-powiedział chłopak odwracając się w twoją stronę. Wtedy wybuchnęłaś śmiechem
- Chodź idziemy - wyciągnęłaś go za rękę z mieszkania. Dzisiaj było Halloween. Gdy byliście już na ulicy zapytałaś - To gdzie idziemy?
- Chodźmy do kociej kawiarni - powiedział z uśmiechem
- Dobra - powiedziałaś powstrzymując śmiech
I takim sposobem sprawiliście uśmiech na twarzach kelnerek w kociej kawiarni. Kilka starszych pań uznało was za szaloną parę, a nawet spotkaliście twoich znajomych.
Hawks
No to... ekhem... Właśnie rozmawiałaś z Hawksem i on opowiadał Ci o jakiś tam swoich znajomych czy coś, bo go nie słuchałaś. W pewnym momencie wyłapałaś pseudonim Endeavor i zaczęłaś rozmyślać.
- No wiesz i wtedy wszystko wybuchło, ej czy ty wogóle mnie słuchasz? - zapytał
- Nie myślę o czymś - odpowiedziałaś
- A może o kimś? - zapytał ponownie z lenny face'em
- W sumie masz racje - rzekłaś
- Czy ta osoba ma czerwone skrzydła i jest wielkim seksiakiem?
- Nie. - właśnie go zniszczyłaś - ciekawi mnie coś
- Hm? - mruknął abyś kontynuowała
- Co się stanie jak oblejemy Endeavor'a wodą? - zapytałaś
- Nigdy się nad tym nie zastanawiałem - zrobił chwilę przerwy - przez ciebie nie będę mógł się skupić - jęknął
- To może sprawdzimy? - spytałaś
- Masz jakiś plan? - zaciekawił się
- Nawet niezły, słuchaj - zaczęłaś opowiadać mu o swoim jakże cudownym planie - i jak?
- Niezły, to kiedy zaczynamy? - zapytał zniecierpliwiony
- Najpierw musisz się dowiedzieć kiedy i gdzie ma patrol, resztą zajmę się ja - powiedziałaś
Tym sposobem już po kilku dniach cała akcja była przygotowana. Endeavor odprawiał właśnie swój patrol na jednej z większych ulic. Wtedy też 'przez przypadek' spotkał Hawksa wychodzącego z jakiejś budki z jedzeniem. Zaczęli rozmowę cały czas kontynuując patrol. Ty czekałaś już na jednym z dachów obserwując wszystko z góry. Gdy byli kilka metrów przed punktem X użyłaś swojej indywidualności na wiaderku wypełnionym wodą (nie wiem czy wspominałam, ale twoim quirkiem jest telekinza) wtedy Hawks na chwilę zatrzymał Pro Hero a ty niezwłocznie zrzuciłaś na niego wodę i uciekłaś. Całość oczywiście została nagrana na ukrytej kamerze i już niedługo po tym z biblioteki publicznej wrzuciłaś to do sieci. Mówili o tym nawet w wiadomościach, a ty i Hawks byliście z siebie bardzo dumni.
Dabi
- Ey Dabiii - powiedziałaś przeciągając ostatnią liter pseudonimu
- Co? - zapytał
- A już nieważne - zaczęłaś, bo chciałaś się z nim trochę podroczyć
- Gadaj - warknął
- No dobra skoro jesteś aż tak tym zainteresowany - zaczęłaś mu o czymś opowiadać, a konkretnie o planie jak zażartować z Tomury
- Dobra robimy to - podsumował, gdy skończyłaś wyjaśnienia
- To ja idę do sklepu, a ty spróbuj go spić bo się nie uda - powiedziałaś zakładając swój płaszcz, mogło się to wydawać dziwne, ale jak na swój wiek i pracę, którą wykonywałaś ubierałaś się (jak na mój gust) elegancko.
- Co wy znowu kombinujecie? - zapytał Kurogiri. nie zrozumiałaś co mówił dalej, ponieważ wyszłaś z baru.
Wróciłaś po około 15 minutach i widok, który tam zastałaś Cię rozwalił. Tomura tańczył na stole, a Dabi z radością się mu przyglądał. Wtedy spalona morda odwrócił się w twoją stronę, bo usłyszał trzask drzwi.
- Co tu się dzieje? - zapytałaś lekko zdezorientowana, w końcu nie było cię tylko 15 minut.
- Wykonałem misję - odpowiedział i uśmiechnął się do Ciebie
- Dobra no to lecimy z tym koksem - powiedziałaś zdejmując swój płaszcz
Zostawiłaś Dabiego na straży, aby nada pilnował Shigarakiego i ruszyłaś w stronę pokoju Tomury. Nie był on nawet zamknięty więc ze spokojem weszłaś do środka wyciągając z kieszeni różowy neonowy lakier do paznokci. Chyba wszyscy dobrze wiemy co tam się stało. Potem musieliście codziennie chodzić na nudne, albo poniżające was misje przez dwa tygodnie, dopóki mu nie przeszedł wkurw.
Tomura Shigaraki
-Hej creep - zwróciłaś się do mężczyzny o niebieskich włosach - zróbmy coś szalonego - dodałaś
- Co rozumiesz poprzez "coś szalonego" - powiedział obojętnie - i nie nazywaj mnie tak, zniżasz się do poziomu spalonej mordy
- Mówiłeś coś Creep? - zapytał Dabi wychylając się zza rogu z ogniem w ręku
- Tak spalona mordo idź stąd - powiedział, a chłopak odszedł - wracając, o czym mówisz
- Włamiemy się do stacji telewizyjnej - zaczęłaś - i puścimy film, wiesz ten z tamtej posiadówki
- A, ten - odpowiedział Ci z uśmiechem - Bardzo chętnie - dodał - to kiedy?
- Za jakieś 40 minut są wiadomości i wiesz, ja ich przytrzymam, a ty ,w rękawiczkach oczywiście, zapodasz to z płyty - powiedziałaś i podałaś chłopakowi opakowanie z płytą - uważaj jest tylko jedna. Jak tylko puścimy uciekamy stamtąd. - zakończyłaś
- Dobra masz 20 minut i wyruszamy - powiedział i ruszył w stronę baru
- Kurogiri, nie mów nic Dabiemu i włącz potem te wiadomości proszę - zwróciłaś się do mężczyzny z uśmiechem
- Spokojnie, sam chętnie to zobaczę - odpowiedział i wrócił do polerowania szklanek
Po umówionych 20 minutach ruszyliście w stronę biura miejscowej telewizji. Mieliście wejść dachem i w sumie to wam się udało. Tomura poniszczył kamery a ty usunęłaś ochroniarzy, nie zabijając ich. Po 10 minutach zmagań dotarliście do pokoju nadawczego i już po chwili także prezenterka leżała nieprzytomna. Shigaraki puścił i poczeliście się ulatniać.
- Na pewno zaraz będzie o tym w internecie - powiedziałaś w trakcie drogi na dach
Pewnie ciekawicie się, co to było za wideo. Otóż był to film nakręcony około tydzień temu podczas jednej z dość częstych libacji alkoholowych. Na tym nagraniu Dabi tańczył w bokserkach i krawacie na rurze. Jestem ciekawa jaka mogła być rekcja spalonej mordy gdy zobaczył to w wiadomościach. Następnego dnia całe miasto trąbiło o tym, co się stało.
Shouta Aizawa
- HEYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY - usłyszałaś głos Present Mic'a
- Nie wrzeszcz tak - odezwał się Shouta
Potem nawiązała się dość luźna konwersacja. W końcu pożegnaliście się, a Aizawa postanowił Cię odprowadzić. W pewnym momencie wpadłaś na pomysł
- Ej a co jakbyśmy nasypali mu mąki do tego jego głośnika?- zapytałaś
- To nie jest dobry pomysł - odpowiedział - chociaż pewnie byłoby śmiesznie - uśmiechnął się
Przytaknęłaś mu. Ostatecznie twoim pomysłem było pójście na lody i wróciliście do domu. W nocy śniło Ci się jak Mic próbuje coś krzyknąć, ale zamiast dźwięku z głośników wylatuję biały proszek, który okazuje się być narkotykiem i wciągacie go razem, a potem Shouta ni stąd ni zowąd zmienia się w motyla i zaczyna tańczyć striptiz
Miłego dnia/wieczoru/poranku/nocy
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top