BoruSara część.6 Hentai^^+ info!
Dziękuję, dziękuję, dziękuję,dziękuję,dziękuję, dziękuję, dziękuję,dziękuję,dziękuję, dziękuję, dziękuję,dziękuję,dziękuję, dziękuję, dziękuję,dziękuję,dziękuję, dziękuję, dziękuję,dziękuję,dziękuję, dziękuję, dziękuję,dziękuję,dziękuję, dziękuję, dziękuję,dziękuję,dziękuję,dziękuję,dziękuję,dzięki!!!!!
Dziękuję wam! Opowiadanie SasuSaku jest na 92 miejscu! W końcu!!!! Boże nie wiecie jak się cieszę! Matko, boska!!!!!!! Właśnie w tym momencie skacze po pokoju i się cieszę jak głupia, bożeeeeeeee jej! Gdyby nie wy, wasze komentarze które motywują mnie do pisania nie dała bym rady. Ja,ja...my! To nasze opowiadanie, a nie tylko moje! Jezu, dziękuję! Matko kocham was, każdego czytelnika z osobna! Nawet, hejterów którzy pomagają mi być lepszą pisarką i wytykają błędy do poprawienia!!! Z całego serca wam dziękuję, a niedługo moje szczęście sięgnie szczytu! Bo niedługo SasuSaku będzie miało 10.000 wyświetleń! Dzięęęęęęęęęęękuuuuuuuuujęęęęęęęęę waaaaaaaaaaaaaaaaaaaaam!!!!!!!!!!
Dobra, wracamy do opowiadania! Jeszcze raz dziękuję!
ps. nie dla dzieci ...i dla napaleńców też nie! XD {w skrócie : 69696969696969696969...(69)}
Wesele
Było już dobrze po 4 nad ranem, a goście zaczęli się powoli zwijać do domu. Nawet najwytrwalsi imprezowicze się zmyli. Teraz na parkiecie i ogólnie w sali została już tylko nasza para nowożeńców. Sarada delikatnie kołysała biodrami w rytm muzyki, a Boruto lekko przytulony do jej pleców powtarzał jej ruchy.
-Saruś, może się już zwiniemy? Nie widziałaś naszego nowego domu, naszej nowej kuchni, łazienki i sypialni.- wymruczał cicho, dziewczynie ostatnie słowo do ucha.
-Mmmm...kuszące, a daleko ten dom? Bo te buty do najwygodniejszych nie należą...- westchnęła brunetka.
Ubierz szpilki mówili....będzie fajnie mówili....
-Mogę cię zanieść, oczywiście jeśli chcesz.- niebieskooki musnął ustami ramie żony.
-Dobrze,ale mnie nie upuść.- pogroziła mu palcem.
-Jak bym śmiał.- zaśmiał się chłopak i wziął na barana swoją ukochaną.- Gotowa?
-Wio koniku!
Mustangu zabierz mnie do mojego zamku!
-My nawet nie w sypialni, a ty już mnie dosiadasz? - westchnął rozbawiony blondyn.
-Lepiej bez takich odzywek Uzumaki, bo będziesz dzisiaj tylko na ręcznym jechać.
-Pffff- prychnął "konik" i udał się w stronę ich nowego domu.
Przed posiadłością.
-Jesteśmy na miejscu.
-O kuźwa...- cicho szepnęła czarnooka, schodząc ze swojego męża.- To nie dom, a wielki pałac.
-Duży pałac, dla mojej małej księżniczki.- zaśmiał się.
-Nie no, gdyby nie ja to byś teraz miał noc poślubną z wielką królową.
Księżna Chocho, rozpierduchę robi ochoczo !
-A właśnie, przyszedł czas na noc poślubną!- wesoły 20-latek podszedł do swojej panny młodej i złączył ich usta w namiętnym pocałunku.
Czarno-włosa instynktownie oplotła ręce wokół szyi Boruto, lekko podskakując umiejscowiła swoje nogi na biodrach chłopaka, który je złapał i lekko ścisnął. Cichy jęk wydobył się z ust Uchihy( będę nadal pisać Uchiha, ale czasami również Uzumaki), gdy poczuła jak język chłopaka zaczął penetrować jej jamę ustną. Błękitnooki powoli kierował się w stronę ich, wspólnej sypialni nie przerywając przyjemnych doznań. Wchodząc na schody, nasza para pozbyła się górnej części garderoby, a przed łóżkiem również dolnej. Gdy Sarada położyła się na materacu, zrozumiała co mogła stracić nie wybaczając ukochanemu i zaczęła się jeszcze bardziej ekscytować tym co zaraz nadejdzie.
-A co się tak moja księżniczka uśmiecha, podoba się widok?- nastolatek zdjął szybko spodnie i dołączył do małżonki.
-Yhymmm...- mruknęła cicho dziewczyna, gdy poczuła jak zimne palce jej ukochanego robią wędrówkę po jej udach.
Jasno-włosy błądził dłońmi po ciele swojej partnerki, z każdym jej jękiem jego podniecenie rosło. Delikatnie ich przekręcił i usadowił czarnooką na swoim kroczu, a jego dłonie powędrowały na zapięcie od jej stanika. Gdy górna część bielizny poleciała na ziemię,oczy młodzieńca zaświeciły jasnym blaskiem. Uśmiech wpłynął na jasną twarz blondyna, a w mniej niż sekundę młoda Uzumaki doznała wielkich rumieńców, na szczęście w ciemnościach niczego nie było widać. Boruto powoli zaczął całować jedną z piersi, a drugą lekko przygniatał. Dekolt dziewczyny wydawał się mu najlepszym prezentem ślubnym, a gdy zaczął ssać sutki to dopiero wtedy zaczęła się zabawa. Czarnooka, kiedy poczuła że też ma ochotę się "czymś"( takie długie, grube...rano dyndało pomiędzy nogami na widok tej blond-dechy...) pobawić, zwinnie wyplątała się z uścisku chłopaka i łobuzersko się uśmiechnęła. Jej miękkie usta zajęły się umięśnioną klatką Uzumakiego i zaczęły schodzić niżej, aż dotarły do czarnych bokserek. Smukłe palce 20-latki szybko zdjęły bieliznę chłopaka, uwalniając jego kolegę na wolność.
O kurwa....i to ma się we mnie zmieścić?!....jak on może mieć takiego.....
-Duży?- zaśmiał się chłopak.
-Emmmm...ciężko porównać...jesteś moim pierwszym....- kunoichi lekko speszona spuściła głowę, ale nie na długo bo poczuła czyjeś palce na pod brudku.
-Pierwszym i ostatnim.- szepnął w usta dziewczynie, podnosząc jej głowę- Hej...to nie powód do wstydu, ty też jesteś moją pierwszą.- pocałował ukochaną w czoło.
-Nie robiliście tego z Chocho wcześniej?- zdziwiła się kobieta.
I ty się dziwisz Sarada, on się bał że zostanie pochłonięty przez tą czarną masę wokół brzucha Chocho...
-No jakoś wyszło że nie, chcieliśmy poczekać do ślubu...a jeśli chcesz wiedzieć, to on jest duży.- mrugnął do nowej pani Uzumaki.
-To mnie pocieszyłeś .- uśmiechnęła się i lekko popchnęła chłopaka na materac.
Blondyn opadł na posłanie, a brunetka wróciła do obsypywania brzucha chłopaka. Jej usta na początku niepewnie zajęły się penisem chłopaka, ale po chwili czarnooka sprawnie zaczęła ssać i lizać członka. Do zabawy dołączyły się również ręce, które drażniły główkę i podsyciły zbliżający się orgazm blondyna. Sarada chciała jeszcze się trochę pobawić nowym kolegą, ale jej mąż jej to uniemożliwił i szybko ich przekręcił i to on teraz był na górze. Ciemno-włosa nawet nie zdążyła nic powiedzieć, a poczuła jak z jej kobiecości znikają majtki. Cichy jęk wydobył się z jej ust, ale został stłumiony przez usta Uzumakiego. Jego język błądził po ciele kobiety, aż dotarł do celu. Powoli przyssał się to muszelki żony, a dopiero potem dołożył dwa palce i zaczął nimi poruszać. Niepohamowane, głośne jęki wydobyły się z dziewczyny dając znać, że czarnooka jest bliska dojścia. Jak na komendę jasno-włosy zaprzestał i wyszedł z dziewczyny. Uchiha chciała się już upomnieć, ale niebieskooki jej na to nie pozwolił i delikatnie wszedł w nią. Gdy brunetka przestała jęczeć i pokiwała głową na znak,że jest gotowa na więcej Boruto powoli zaczął się poruszać. Teraz oboje wydawali różne westchnienia i jęki, co za tym szło? Nasza para kochanków powoli zbliżała się ku spełnieniu, kiedy Sarada była bliska jej mąż nachylił się nad jej uchem.
-Dojdź dla mnie skarbie.- szepnął erotycznie i przyśpieszył.
Ciemno-włosa pod wpływem ochrypłego i seksownego głosu swojego ukochanego jak na zawołanie doszła, a zaraz po niej blondyn i wypełnił ją od środka białą i ciepłą cieczą. Chłopak opadł bez sił na miejsce obok i przytulił się do swojej partnerki. Oboje leżeli i patrzyli się w śnieżno-biały sufit, oboje myśleli o przyszłości i o tym co teraz będzie. Nagle czarnooka szybko się podniosła do pozycji siedzące,j i z przerażeniem w oczach spojrzała się na męża.
-Boruto, my się zapomnieliśmy zabezpieczyć....a co jeśli....
-Sarada...- błękitnooki oplótł ręce wokół talli małżonki, zmuszając ją żeby wróciła do poprzedniej pozycji.- Jeśli zajdziesz w ciążę, będę najszczęśliwszym facetem na ziemi. Kocham cię i masz o tym pamiętać, dobrze?
-Dobrze..., też cię kocham.- szepnęła cicho kunoichi i wtuliła się w tors Boruto.
Mój na zawsze...
Nie sprawdzone!
----------------------------------------------------------------------
No i jak się podoba?
Wyszłam z wprawy pisania hentai'ów! ;_;
Matko i córko i ojcze i dziadku i ciotko! Tak się cieszę tego 92 miejsca ! Boziu!!!!!! Dziękuję! <3
Gwiazdka dla motywacji i piszcie w komentarzach, czy taki hentai pasuję! <3 ^^
Pozdrawiam, Misa-chan! ;*
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top