kosmar za koszmarem

Sen

Słam uliczkami starego miasta na ulicach nic jagby zamieszkały przez duchy ale tak nie pyło nie może pyc pomyslałam wchodrzoc do jednego ze pokoi kturyh dochodził płać płakała tam mała ja

-ja jestem potworem muszę iść opuścić tom wioskę zanim komuś zrobię krzywdę -powedrzała przez płać nie mogłam do niej podejść ani nic paczyłam na nią

-taki potwur jak ja nie może mieć przyjaciół-gdy poczułam pul tam gdrzie powinno pyc serce

-nigdy nie poczuje ciepła ani ja ani ty -powedrzała opraczajoc się do mnie mała panadarz od krwi na oczach i perz emocji minę po chwili zucziła się na mnie zaczęła sarpac scypac gdy się wypudrziłam spojrzałam na zegarek może drzisaj przyjdę wcześniej pomyslałam idocz się upracz we koszulkę pluze i spodnie do ud a włosy uczesałam we kitkę kiedy pyłam gotowa odrazu żesłam na duł gdrzie wrzełam japko i odrazu je zjadłam po czym wrzełam plecak zaczełam iść stronę wyjścia że wioski po chwili pyłam postawiłam plecak na gałęzi po czym usadłam Opok Zaczęłam się wpatrywać i tak mineła dopra godrzina

Pierw przyszedł Kuki po chwili Eryk że Obito i drużyna 7 i starzec

-drzecaki tak się złożyło że idrzemy we tym samym kierunku więc pujdrziemy razem -powedrzał kakaschi i Obito

-chai-odpowedrzelismy i zaczęliśmy iść

Słam jako ostatnia opserwujocz drogę i zagrożenia kture mogły pyc gdy zauważyłam kałuże a nie padało Bakaschi tesz to zauważył więc po chwili

~dudetsu no jutsu -wymuwiłam we mojim umyśle
Po czym Czech typów zostało zwiozanych do drzewa

-ej ty jak -powedrzał jeden wypatrujocz we mnie przez chwilę użyłam iluzji wyjęłam katanę i odcięłam mu lep po czym cofnełam iluzje

-po czo a raczej kogo -spytałam się ale i tak wędrzałam po kogo

-tazune -wycwerkał ten na kturym użyłam iluzji po czym się po chwili zaczęlismy iść dalej
kazdy coś tam muwił jedynie ja słam cicho o jeśće sasek oprucz kłótni że Naruto gdy usłyszałam głos

-Obito ja postanowiliśmy tu zrobić postuj -powedrzał Bakaschi więc się zaczymałam spojrzałam na nich poczym podesłam

-doprze Lili i Sasuke pudjo po drewno - dalej go tam nie słuchałam tylko że mam pierwszo warte we myślach drziekowałam temu shobowi że mi jom dał kiedy jusz słam że Susiake po drewno kiedy pyliśmy centymetr od nich zaczęłam zpieracz drewno gdy nagle Sasuke muszał się potknąć i wpaść na mnie a jego usta wylodowac na mojich po chwili się wyrwaliśmy od siebie odrazu zucziło mi się we oczy że się letko rumieńi ale kontynowałam moją czynnośc zpierałam patyki co zaskoczyło chłopaka ale tego nie pokarzywał

Team skeap walka drużyny 7 a haku i zaburzy
Wykonaliśmy misję więc piegłam stronę gdy usłyszałam ksyki odrazu się tepnełam tam widrzałam Naruto i Sasuke złapani we pułapkę luster Kakaschi walcoczy że zaburzo perz myślenia wrzełam ręczę że cienia wrzełam zaburze i Haku gdy oni zasnęli podesłam do zdeorietowanej Drużyny 7

-jak ty to -powedrzał kakaschi kiedy ich wiozałam i kładłam na ziemi

-to nie ważne -podesłam do lezoczego Uchihy zaczęłam go leczyć i wyjmować igły gdy już to zrobiłam otworzył oczy spojrzał na mnie

-Lili -sepnoł gdy zniknęłam przy tym pojawiając się Opok kukiego akurat pyliśmy jusz przy wyjściu ze wioski

-drzecaki tu pedrziemy się żegnać ja idę zdac raport u hogage więc pa -powedrzał znikając we mgle

-pa chłopcy -powedrzałam znikając i pojawiając się we domku ktruym odrazu ujrzałam indre odrazu się na niego zuciłam przez co Odrazu potulalismy się na trawę zaśmałam się po czym stałam że piedneego idre i podałam mu dłoń uśmiechnełam się on wrzioł jom i wyrłał do siebie po czym przytulił odrazu odrzajemniłam przytulasa tak chwilę sedrzelismy scałam Jusz się odalic

-zostan tak jest mi ciepło -powedrzał wtulajocz We moje ramię gdy przyszedł ashura odrazu do nasz dołączył a ja pyłam środku

-chłopaki scałam się coś wam spytać-powedrzałam
Kiedy uszedli naprzeciwko mnie

-co Lili chan-spytali się

-czy pamiętacie że drzisaj jest drzien we kturym się poznaliśmy inaczej scałam wam coś dać -powedrzałam wyjmujocz jeden dla nich odrazu go odpakowali i co ujrzeli album ze naszymi zdjęciami oraz że niepowodzeniami i powodzeniami oraz list

NA ZAWSZE ASHURA LIlI I IDRA
mimo przeskud pedrziemy Przyjaciółmi<3

Cisza

-ale łajny przezent ale my nic nie mamy Lili-san-powedrzał zakłopotany Ashura

-po drzien przyjaźni nie jest wazne prezenty tylko że jest się na nich że przyjaciółmi a teraz hoczmy na miasto -powedrzałam się do nich


--ale jak to -spytał Indra

-normalnie -powedrzałam uśmiechając przy tym hwycajoc ich ręczę i tepajoc teraz pylismy na twarzach hokage

Team skeap
-Pa Idra kun i Ashura kun -powedrzałam po chwili po chwili usłyszałam że ktoś zapukał odrazu zamknełam portal podeszłam do drzwi spojrzałam przez wizjer Sasuke otworzyłam je

-ochayō Sasuke-kun -powedrzałam uśmiechając się

-ochayō Lili San -powedrzał zaczynając się drapać po karku (jak senpai że yandere Simulator XD)

-o co chodzi Sasuke -spytałam się

-a przyjaciel nie może przyjść do przyjaciółki -powedrzał drapiąc się Jeśće pardziej

-muw-powedrzałam piorocz go i usadrzajoc na miejscu

-no po muj tata śce zepym ożenił się że Sakuro ja mi się coś nie podoba mam przynieść jakoś kandydatkę ale -tu dodał -ma pycz silna i jak mam tu taką silno -powedrzał oburzony

-i przysłesz ze tym do mnie-powedrzałam

-prosze udawaj proszę -płagał

-dopra kiedy to i ile mam udawać -spytałam się

-jutro pedrzie zjazd jednej gałęzi klanu uchiha i pamiętaj opeczałaś -powedrzał wychodzoc pospiesznie że mojego mieszkania od kapcia no jutsu
Uszadłam na sofę jutro muszę pokarzac Że klan Kitsune stać na coś ! Pomyślałam stajocz po czym posłam zrobić sobie kolację po czym się umyłam i przeprałam odrazu posłam spać
Polsat zaprasza na leklame
Co się stanie na Spotkaniu rodrzinym
Czy Sasuke spotka Happy end u poku Lili czy Dead end u poku rużowej świni dego dowieczie się we następnym rorzdiale !
I nie zapomnijcie dać Gwiazdke kpjak komuś się spodoba

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top

Tags: #srakurwa