droga do celu
Pov Lili (ciogle wygląda jak Sasuke)
Właśnie stanęłam że poszłania poczym poszłam do salonu spojrzałam na zegarek 5.30 po czym poszłam strone kuchni gdrzie zrobiłam kawę gdy jom zrobiłam uszadłam przy stole wrzełam goroczy napuj do ust dopre uczucie kture rochodrziło się po mojim ciele dresc drzisaj mieliśmy iść po Karin a puzniej jugo więc niechętnie dopiłam kawę wyszłam zostawiając list że wysłam zaczęłam iść strone informatora ktury może wedrzeć gdrzie jest Karin kiedy wesłam do paru odrazu zauważyłam człowieka informatora wiecz uszadłam Opok niego
-masz to -spytałam się pokiwał tylko głowo Odrazu odajocz mi koperte kturo odeprałam i wyszłam zaczęłam iść strone chwilowego zamieszkania kiedy dotarłam zopaczyłam
-suigetsu idrzemy dalej powedrzałam wychodrzoc że chaty a chłopak poszedł za mną i tak slismy gdy jakaś drziewuha kture nie wesła nam we drogę
-Sasuke-kun czemu idrzies -spytała się lecz jom ominełam razem ze swoim towarzyszem i razem znowilismy drogę
-czemu akurat Karin -spytał się chłopak dalej się nie odrzywałam i tak dalszą drogę nikt się że nasz nie oderzwał
lLlLlLlLlLlLlLlLlLlLlLlLlLlLlLlLlLlLlLlLlLlLlLlLlLlLl
Kiedy dotarliśmy odrazu zuciły nam się we oczy czała ludrzi że anbu poczwartowane chym cziekawe pomyślałam kiedy wchodziliśmy do środka ociwisce nie opyło perz pułapek przez co popnełam Suigetsu przez kłodo(nowa reakarnacja srakurwy we deche XD) i sama zrobiłam unik
-pułapka -wyseptał wystraszony Suigetsu Ktury po chwili stał na nogach i zaczęliśmy iść dalej gdy natknęliśmy na drzwi więc otworzyłam drzwi po chwili wesłam do środka a zopaczyłam drziewczyne kture sedrzi na stoliku i wypatrujocz się we mnie jak eksponat
-kim jesteś -powedrzała wrzaskiem
-Sasuke uchiha a to Suigetsu -powedrzałam perz
emocji
-Karin uzamaki twoja przyszła żona -powedrzała podniećona przy tym dostałam oprzydrzenia ale ukryłam to
-czerwona małpo zamknij się-odwarknoł Suigetsu
/\/\/\//\/\/\/\/\/\\//\/\/\/\/\\//\\/\/\//\\//\/\/\/\\//\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\//\
-sasuke -kun wykszykneła podniecona kiedy slismy po jugo trwawa kłótnia Suigetsu że karin i tak ciogle
OoOoOoOoOoOoOoOoOoOoOoOoOoOoOoOoOoOoO
Gdy we końcu dotarliśmy a Jugo do nasz dołoczył zaczęlismy iść do najpliszej wioski
iIiIiIiIiIiIiIiIiIiIiIiIiIiIiIiIiIiIiIiIiIiIiIiIiIiIiIiIiIiIiIiIiIiIiIiIiIi
Kiedy dotarliśmy odrazu wynajęłam noclek dla naszej cwurki i terasz ślismy strona stronę noclegu gdy nagle suigetsu nasz zaczymał
-a może pujrzdzemy do źródeł -spytał się suigetsu że nadrziejo nic nie myśloc wszyscy się zgodzili więc niechętnie tesz się zgodziłam nie myśloc o konsekwencjach więc jak doszliśmy do źródeł odrazu niechętnie posłam do miejskiej części tam odrazu się rozebrałam włożywam ręcznik (Lili ma drugą siebie jak Srakurwa )
Nie nie nie o eto to tak wygląda Sasuke perz upran kyaa *krwawi jej że nosza krew*
Na dolno część ciała i poszłam do źródeł sciogajocz ręcznik i wychodrzoc do ciepłej wody nascescie pyła mgła pomyślałam
Dopra tylko uważaj sama się na to piszałaś !
-małpo i nie podglądaj -powedrzał Suigetsu sadajocz opok ciebie
-nie podglądam powedrzała wychylając się przy tym wypatrując we mnie przy tym odrazu znikając
Drziwnie pomyślałam ?
-Sasuke masz jakiś cel -spytał się
-zajebac danzou -powedrzałam perz emocji wypatrując we gwiezdne niebo
-masz łajny powud po ja śce spotkać brata -powedrzał chłopak tesz wpatrując we niepo i milczeliśmy gdy nagle przez drewniany murek wylecała Karin prosto do wody
Śpierniczaj ty małpo jedną amewo pierniczona nie waż się paczyc
A ja stałam założyłam ręcznik i wyszłam jak małpa się kłuciła że Suigetsu i wesłam do przeperarni i
odrazu zaczęłam się upierać we moje codzienne odrziene kiedy jusz się uprałam wysłam Odrazu poszłam do mieszkańie kture wynajełam dla naszej czwurki kiedy dotarłam odrazu uszadłam we salonie że kupkiem kawy we ręczę po chwili zamknęłam oczy
*1 Zapije danzou to muj pierwszy cel *
*2 zrobić scesliwy end dla każdego *
Scesz tego ?
* Tak sce i nie wtroczaj się sce zepy każdy pył scesliwy uśmiechał się mimo tego że ty tego nie scesz tesz sce zepyś mała scesliwe zakończenie *
Drziwna jesteś
*Czemu *
Po scesz dla każdego zepy miał scesliwe zakończenie ale ty co pedrzie że tobą ?
* Odejdę zapewne w tej postaci py zopaczycz jak wyglodajo Ine wymiary zawsze scalam wiedzieć czemu trawa jest zielona a terasz mogę się dowiedzieć do czego tak dorzył Pain tylko ja to zrobię inaczej *
Pewnie czy ci się uda nie sce tego muwicz ale muszę czymał się po resta przyjdrzie jesce trochę
*Mam nadrzieje że jesce się spotkamy *
Ja tesz ale terasz muszę iść pa pa
*Dowidrzenia *
Otworzyłam oczy zaniosłam kubek do prarki i wrucziłam uszadłam we salonie gdy drzwi się otworzyły i wesła przez nie drużyna Hebi odrazu się doszedli Karin jak to ona zaczęła się do mnie klejic jak Drziecko do lizaka więc skutecznie prupowałam jom odpędzić ode mnie co się nie udawało Suigetsu nie ma piewnie we wanię a Jugo we swojim pokoju inaczej to Szamo spojrzałam stronę okna kturym pyło widać plask księżyca po chwili Stanełam spojrzałam przez okno we niepo tyle gwiazd po chwili oprzypomniałam uszadłam przy stole po chwili usłyszałam
-dopranoc Sasuke-kun -powedrzała Karin i poszła do swojego pokoju
-dopranoc -powedrzał Suigetsu i zniknoł tak Szamo zrobiłam poszłam spać jutro powinismy trafić do celu że tymi myślami zasznełam we śnie
Sen
Słam puszce cicho nucoc gdy nagle zaczęłam spadać we głop wody i tak nagle ktoś chwycił mnie że zimnej wody poczognął do siebie przytulił niechętnie tesz się przytuliłam on zaczoł znikać zamiast tego terasz zadałam ostateczny ciosz danzou i spojrzałam na mych opserwatoruw miedrzy nimi pył Sasuke i tak nagle wypudrziłam się że snu spojrzałam odrazu stałam że łuska i poszłam się wykonać rutyny porane i poszłam do salonu gdrzie wszyscy coś tam jedli więc wrzełam zrobiłam kawę odrazu uszadłam zaczęłam popijać kawę myślocz o planie pokonania danzou przed walko powinnam im powedrzeć zepy się nie wtroczali i że pedo wolni jak go zajebie że tymi myślami wypiłam kawę ostawiłam kupek i zaczęliśmy iść dalej do celu
Pov team 7
Naruto sedł stronę pramy po kolejna misja a on jak to on spuznił się kiedy dopegł zopaczyw wszystkich członków drużyny po chwili zaczęli iść stronę nie wedrzał sam jak to on spytał się
-sensei na czym ta misja polega -spytał się chłopak
-polega na poinformowaniu hogage gdzie znajduje się grupa Hebi -powedrzał shob
-ale czy ina drużyna nie mogła tego zrobić -spytał się nie odzywajoczy uchiha
-nie może Sasuke we jakimś celu hogage wyprał nasz -powedrzał znudrzony Bakaschi piegnocz razem ze swoją drużyną stronę celu
Polsat zaprasza na leklame
Czekam na gwiazdki i komentarze
Liczę że ten śmieć jakimś czasie się spodoba
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top