10 - 3

*LOUIS*

- Gdzie Diana? - przyszedłem do stolika, zostałem tam tylko Amy i jej koleżankę. Wskazała palcem na parkiet i aż usiadłem z wrażenia. Tańczyła z jakimś gościem i chyba dobrze się bawili.

- Podeszło takich dwóch i zabrali je do tańca. - wytłumaczyła.

- Je?! - prawie wykrzyczał Chris i zaczął rozglądać się po parkiecie. Tak samo jak ja przed chwilą, usiadł i obserwował swoją dziewczynę.

- Oni nie wiedzą, że są zajęte?! - byłem na maksa zły, bo Diana lubi pakować się w kłopoty w klubach. Typki nie wyglądali na jakiś przyjaznych. Do tego widziałem jak obłapia ją w talii i gada coś do ucha, a ta śmieje się w najlepsze. Zapomniała że tu jestem?! Czy alkohol już zdążył uderzyć jej do głowy?!

- Nie wytrzymam zaraz. - Chris wstał gwałtownie i szybkim krokiem poszedł po Grace. Widziałem jak mówi coś do tego faceta, a ten zaraz odchodzi nie robiąc większego problemu. Odwracam od nich wzrok kiedy zaczynają się całować i spoglądam na Dianę. Też na nich patrzyła, ale zaraz zajęła się tańcem z tamtym kolesiem.

Po prostu siedziałem i patrzyłem czy nie dzieje się z nią nic. Nie miałem ochoty nawet tam podchodzić, bo byłem wkurzony. Nie wiem co bym zrobił tamtemu facetowi. Podrywał moją dziewczynę!

W pewnym momencie, po prostu wybiegła z klubu. Zostawiła go i pobiegła. Byłem zdezorientowany i szybkim krokiem podszedłem do tego faceta.

- Co jej zrobiłeś?! - złapałem go za koszulę.

- Nic! Wybiegła, nie wiem o co chodzi. - wzruszył ramionami i wyszarpał się z mojego uścisku. Zmierzyłem go wzrokiem i pobiegłem na zewnątrz. Zacząłem rozglądać się za Dianą i zobaczyłem ją dopiero kiedy wyostrzyłem wzrok, bo było ciemno jak cholera.

- Diana! - złapałem ją za ramie kiedy chciała odejść.

- Zostaw mnie samą. - odepchnęła mnie i pociągnęła nosem.

- Dlaczego płaczesz? Co ci jest?

- Ty jesteś! Nie zależy ci na mnie. - objęła się ramionami i rozpłakała się na dobre.

- Co ty wygadujesz? - prychnąłem.

- Rozglądasz się za innymi dziewczynami, komentujesz je i nie zwracasz na mnie uwagi, kiedy jestem z innymi. Masz mnie gdzieś. Nie zrobiłbyś pewnie nic gdyby Dean mnie chociażby pocałował! Czasem żałuje, że nie jesteś taki jak Chris! - popatrzyłem na nią zdezorientowany i kompletnie nie wiedziałam o co jej chodzi. Naprawdę wolałaby mojego przyjaciela niż mnie?

- Diana...

- Przestań ok? Mam dość twoich tłumaczeń. Czy trudno byłoby ci pokazać, że się starasz? Albo że jesteś chociaż zazdrosny? Nie czuje się jakbym była twoją dziewczyną tylko jakimś dodatkiem.

__________________

Diana ma racje? >>>>

Jak zgadniecie co dzisiaj za dzień to chyba dodam wam tyle rozdziałów ile będę w stanie :p xddd

Dziękuje, że komentujecie i głosujecie i tak dalej! Jesteście kochani <3

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top