Pierwszy pocałunek
Wypadło na Deidarę.
- Prawda czy wyzwanie?- zadałam tradycyjne pytanie.
- To chyba oczywiste że wyzwanie - powiedział wypinając dumnie pierś.
Westchnęłam na myśl że będę musiała myśleć jakie wyzwanie dla niego wymyślić żeby było ciekawie.
- Pocałuj swoją rękę - powiedziałam po chwili namysłu.
Gdy blondyn usłyszał co ma zrobić od razu się zaczerwienił i spojrzał na mnie z rządzą mordu.
- Jeszcze się zemszcze Imię- powiedział po czym wykonał swoje zadanie.
Graliśmy tak i graliśmy aż w końcu nadeszła ta pora, pora na zemstę.
- Imię - chan wyzwanie, wyzwanie? Znakomicie! - wykrzyczał po czym klasnął - W takim razie pocałuj Sasori'ego- danne!
- ŻE CO?!- wrzasnęłam zirytowana.
Deidara widząc moją reakcję uśmiechnął się zwycięsko i popatrzał na mnie wyczekująco.
- Mogę to zrobić jeśli Sasori się zgodzi- powiedziałam i wydęłam wargi niezadowolona.
Wszyscy w tym momencie popatrzyli wyczekująco na Sasori'ego.
- Ja bym się zgodził- oznajmił Hidan.
Czerwono włosy na te słowa westchnął głośno.
- Zgadzam się - powiedział po chwili ciszy.
Spojrzałam na niego zdezorientowana by po chwili podejść do chłopaka siedzącego na przeciwko mnie. Był to nie kto inny jak czerwono włosy. Chyba domyślacie się co się stało później. Tak, pocałowałam Sasori'ego. Pocałunek był krótki i niewinny. Po tej dość niezręcznej sytuacji wróciłam na miejsce.
- Liczyłem na coś więcej... - westchnął zrezygnowany Deidara.
Posłałam mu piorunujące spojrzenie po czym skierowałam wzrok na butelkę po sake którą miałam teraz kręcić.
- Jest już późno, rozejdźcie się do pokoi- powiedział lider wchodząc do pokoju w którym graliśmy.
Hai- odpowiedzieli wszyscy jednocześnie.
Z tego powodu iż byłam z Sasori'm w jednym pokoju dziwnie mi było z nim mieszkać po tej całej sytuacji. Była już noc więc postanowiłam wziąć szybki prysznic i iść spać.
Przepraszam za tak krótki rozdział ale nie wiem co dalej pisać. Następny rozdział już za niedługo więc czekajcie cierpliwie 💜
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top