trzynaście

Wicher nas głaszcze
Wicher nas łamie
I poradzić nic na to
Nie można

I tak
Opadamy na dół
Jeden po drugim
Poddając się
Wiatrowi

Głaszczą nas pięty ludzi
Otulamy słabszych
Jak potrafimy
A gdy się łamiemy
Jak gdyby nic o nas
Zapominają
Stajemy się po prostu liśćmi
Liściami Liściem
Zbędnym organem
W beznamiętnej
Szarości

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top