8

Witaj.
Rosnęliśmy razem na łące jak kwiaty, lecz ktoś Cię wyrwał i przesadził.
Teraz trwamy nie razem, ale osobno.

Zbyt wiele czasu minęło abym zapomniała.
Zbyt wiele pracy i czasu dałam, aby się od Ciebie odwrócić.
Brakuje mi Ciebie bardzo, ponieważ nie lubię się sama budzić.
Nawet słońce mocno świecące mnie dobrze nie nawróci.
Zbyt bardzo się zgubiłam...

Nosisz klucze do mego serca.
Bez nich nie otworzę się.
Ty nauczyłeś mnie prawdziwie żyć, lecz potem mi je odebrałeś.
Dałeś mi skrzydła, ale po twojej ucieczce już nigdy nie wzlecę.
Dałeś mi nogi abym mogła  chodzić, ale bez Ciebie nie zwiedzam nic, bo nie mam już jak i czym.

Dlaczego dając tak dużo bierzesz jeszcze więcej?

Nie wiem tego.
A czy ty wiesz?

Na wasze twoja
Z.

PS: Kocham Cię!

Podoba się?
Piszcie opinie.
Pozdrawiam xx

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top