#15 Niespodzanki dobre i złe

Ethan

Dziś ostatni dzień studiów. Nie chce mi się iść a i tak mamy dzisiaj tylko kilka wykładów. Będę dzisiaj chory. Ekhem, ekhem! No widzicie już kaszlę.

*5 godzin później*

Po przemyśleniach to był zły pomysł. Nie mogę wytrzymać bez Elen😭. To ostatnia jej lekcja. Napiszę do niej. Wiem, że mogę odezwać się do niej w myślach, ale ona i na bank wkurzy.

*5 minit później*

Uuu Elen się ostro wkur***a. Ale kot mi dobra. A teraz co ona wymyśli... O nie! Elen. Proszę nie myśl o tym!!! Aaaaa! Zrzera mózg od środka! Czemu?! Da się to jakoś wyłączyć?! No okay już idzie. Ale co się przeczytało w myślach tego się już nie odczyta...

Elen

Zauważyłam Ethana za sosną leżącego na mchu. Podbiegłam do niego.
-Hej- przywitałam się.
-Elen matko-krzyknął i od razu rzucił się do mnie.

Popchnął mnie przez przypadek i już miałam udeżyć plecami i beton, ale on obrócił mną tak, że ochronił mnie swoimi plecami.

-Aua grubasie złaź ze mnie -zaśmiał się wstając i delikatnie postawił mnie na ziemię.
Ja otrzepałam jego plecy z resztek żwiru i przytuliłam go.

-Nic Ci się nie stało?- zapytałam zaniepokojona.
-Nic nic.-uspokoił mnie.
-A co chciałeś?-spytałam.
-wolisz dobrą czy złą wiadomość najpierw-wpatrywał się w moje oczy.
-To może dobrą.
Szybko chodź -powiedział i pociągnął mnie za rękę do lasu. W końcu dotarliśmy na polankę. Płynął na niej niewielki strumyk. Wszędzie porozwieszane były lamki a mech przyozdabiały białe stokrotki. Nagle Ethan uklęknął i zaczął mocować się z t urkusowym, aksamintnym pudełeczkiem które utknęło w jego tylnej kieszeni spodni co wyglądało dość śmiesznie. Gdy już uporał się z trudem powiedział:
-Kochana Elen. Jesteś dla mnie całym światem. Mam do Ciebie jeszcze wiele pytań, lecz teraz zadam Ci dwa. Pierwsze. Czy młogłabyś... zdjąć soczewki?

Ethan

Zaczęła się śmiać i dała mi plaskacza.
-Ty idio... No dobra - udawała naburmuszoną.

Jej piękna oczy dodały mi odwagi.
-Dobrze a drugie pytania brzmi: Czy uczynisz mnie najszcześliwszym Alfą na świecie i... ugh wyjdziesz za mnie?

Elen zaczęły lecieć łzy po policzkach.
-Oczywiście że chcę!!!-krzyknęła i się na mnie rzuciła.

Hej!
Przepraszam! Tak długo mnie nie było bo czekałam na te gwiazdki!!! Ale jestem, napisałam, opublikowałam xd. Także jeżeli chcecie to mogę dodać kolejny rozdział DZISIAJ. Także piszcie jaka jest druga wiadomość od Ethana i czy chcecie ten rozdział. Papa ciasteczka😘!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top