III
Była około 15, Manve za chwilę miał kończyć pracę. Znudzony mieszał łyżeczką w kawie którą przed chwilą zrobił. Wpatrywał się w szklane drzwi od kawiarnii wpatrując swojego partnera. Przymykając oczy zauważył kruczowłosego mężczyznę przez co odrazu zerwał się do drzwi by odrazu wpaść w ramiona partnera. Wtulił się w jego klatę piersiową wdychając perfumy zielonookiego przymykając przy tym oczy.
- Tez się stęskniłem blondynku.
Szepnął brunet do ucha niższego, na co ten bardziej wcisnął swoją twarz w kurczowego.
Już po chwili oboje mężczyzn byli w domu.
Manve leniwie rzucił swoje tenisówki na szafkę a Cedrik równo ułożył swoje skórzane buty na ich miejsce. 22-latek pociągnął swoje partnera na górę na sypialnie odrazu padając na łóżko i przytulając swojego partnera mówiąc jaki oj to nie jest zmęczony i jak dlugo czekał na bruneta. Zielonooki cierpliwie słuchał zażalenia niższego głaszcząc go przy tym po głowie starając się dać jak najwięcej atencji niebieskookiemu.
Manve znudzony oglądał telewizje leżąc na kanapie i zajadając się nie zdrowymi smakołykami. Cedrik w tym czasie sprzątał w ich pokoju. Dla kruczowego porządek był bardzo ważny. Podczas sprzątania szafy natrafił na małe pudełeczko. Zaciekawiony otworzył je znajdując tam jasnoniebieski smoczek. Był dosyć zdziwiony znaleziskiem.
Poszedł szybkim krokiem do salonu gdzie leżał niebieskooki.
- Manve? Co to jest?
Zapytał brunet pokazując przedmiot blondynowi, na co ten zerwał się na nogi patrząc przestraszony na przedmiot.
- Chcesz mi coś powiedzieć?
Znów spokojnie zapytał.
- J-ja..-
Zająkał się zmieszany blondynek.
- Tak, ty?
Kontynuował brunet. Niebieskooki westchnął i przymknął oczy by po chwili znów je otworzyć.
- J-ja, czasami czuje się mały...
Zaczął mówić.
- Mały? Czujesz się jak mały chłopiec?
Zapytał wyższy na co blondyn kiwnął głową.
- dlaczego nie powiedziałeś mi wcześniej?
Zapytał Cedrik.
- Myślałem, że mnie nie zaakceptujesz..
Powiedział Manve na co brunet podniósł brew.
- Ja? Nie zaakceptować Ciebie? Oj myszko..
Westchnął na te słowa i usiadł obok chłopca po czym wciągnął go na swoje kolana.
- Chcesz spróbować tej relacji? Trochę czytałem o tym i w sumie podoba mi się wizja opieki nad Tobą.
Niebieskooki zdziwiony rozszerzył oczy.
- Naprawdę? Dziękuję!
Powiedział szczęśliwy wtulając się w partnera na co ten odwzajemnił uścisk.
Był już wieczór. Manve szczęśliwy leżał ze smoczkiem w buzi, ubrany w koszulkę Cedrika i krótkie spodenki. A sam Cedrik właśnie kończył się przebierać by za chwilę móc położyć się przy parterze co też zrobił mocno go do siebie przytulając. Tak właśnie obaj zasnęli wtuleni w siebie.
------------------------------------------------------------------
Nie umiem pisać długich rozdziałów przepraszam 😩 Ale przynajmiej Cedrik dowiedział się o upodobaniach naszego słodkiego Manve <3
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top