Drużyna 7
pov: Naruto
Dzisiaj był dzień w którym mieliśmy poznać skład drużyn Dattebayo, nie mogłem się doczekać ponieważ chciałem wiedzieć z kim będę w drużynie. Bardzo chcę żeby sakurcia była ze mną w drużynie. Zobaczyłem, że jestem już blisko szkoły i przyśpieszyłem tępo żeby być tam szybciej. Kiedy wszedłem do szkoły od razu skierowałem się w kierunku klasy w której się uczę. Wszedłem do klasy i pierwsze co zobaczyłem to tego emosa Sasuke, jak on mnie wkurza wszystkie dziewczyny się do niego kleją, jeszcze udaje takiego wielce wiedzącego, jak on mnie wkurza wiec postanowiłem, że trochę mu dokuczę. podszedłem do jego ławki.
-Hej emosie- powiedziałem z najmilszym uśmiechem jaki mogłem wtedy wydobyć z siebie. widziałam jego chwilową dezorientacje i chyba lekki rumieniec, ale mogło mi się to przewidzieć, po chwili znów wrócił do swojej kamiennej twarzy.
-Hej dobe jakim cudem zdałeś skoro nic nie umiesz?- spytał próbując mnie wykurzyć co trochę mu się udało.
-Dużo umiem emosie Dattebayo !-krzyknąłem do niego i wskoczyłem na jego ławkę potem kucnąłem na niej i pochyliłem się w stronę tego emosa, nagle jakiś człowiek z kolasy niechcący szturchną mnie przez co spadłem na tego emosa przez co się pocałowaliśmy. Od razu się od siebie oderwaliśmy kaszląc i łapiąc się za swoje gardła. Po chwili zszedłem z jego ławki i usiadłem na swoje miejsce. Fangirls Sasuke oczywiście mnie okrzyczały że ukradłem pierwszy pocałunek Sasuke, który powinien być ich, ale one nie wiedziały, że ja na tym też straciłem bo to również był mój pierwszy pocałunek. Prawie mnie pobiły, ale na szczęście przyszedł iruka-sensei i kazał wszystkim siadać.
-Dobrze skoro wszyscy już siedzą powiem wam wasze składy drużyn- odparł nauczyciel na co wszyscy się ucieszyli.
-Drużyna 10 lider grupy Asuma Sarutobi, członkami są Ino Yamanaka, Choji Akimichi oraz Shikamaru Nara- oznajmił nauczyciel a Shikamaru powiedział tylko, że to upierdliwe.
-Kolejna drużyna to drużyna 8 liderem grupy jest Kurenai Yuhi członkowie grupy to Kiba Inuzuka, Shino Aburame oraz Hinata Hyuga- powiedział nauczyciel, w sumie nie najgorsza drużyna moim zdaniem.
-Drużyna 7 lider grupy Kakashi Hatake członkowie grupy to Naruto Uzumaki, Sakura Haruno, Sasuke Uchiha- oznajmił iruka-sensei, potem czytał dalej nazwiska uczniów, ale ja przestałem słuchać. Na początku byłem szczęśliwy, że będę z Sakurcią, ale jak usłyszałem, że będę też z tym emosem to mnie krew nagła zalała. Ja mam być jednej drużynie z wielkim panem Uchiha chyba ktoś sobie ze mnie kpi ja z nim Dattebayo?! Kto wymyślał rozkłady tych składów2 do cholery! Dobra skoro jest tutaj tez Sakurcia jakoś wytrzymam.
-To tyle możecie iść już do domów- oznajmil iruka-sensei z uśmiechem. Wszyscy rozeszliśmy sie do swoich domów. Ja wróciłem do swojej kawalerki.
-Znowu sam- powiedzialem do siebie z westchnięciem. Brakowało mi zawszw kogoś w tym domu, ale moi rodzice nie żyją nawet nie wiem kim są żeby móc odwiedzić ich grób. Nic z tym nie zrobie po jakimś czasie da sie przyzwyczaić do samotności i do niewiedzy kim są twoi rodzice choć nadal mam czasem takie chwile w, których jest mi bardzo trudno z tym ale nic z tym nie zrobie. Poszedłem do kuchni po ramen w proszku wziąłem czajnik i nalałem do niego wode potem włączyłem go i otworzyłem pudełko od ramenu i usiadłem na krześle czekając, az woda sie zagotuje. Po niecałej minucie woda się zagotowała, a ja wziąłem czajnik i zalałem pudełko. znów usiadłem i poczekałem 5 minut, a potem otworzyłem pudełko wziąłem pałeczki i ramen w proszku i usiadłem do stołu i zacząłem jeść 2 najwspanialszą potrawę bo na pierwszym piejscu jest ramen z ichiraku ramen. Kiedy skączyłem jeść postanowiłem, że pójdę się umyć tak jak postanowiłem tak zrobiłem po kąpieli poszedłem spać ubrany juz w swoją piżamę.
NASTĘPNEGO DNIA
Usłyszałem mój alarm otworzyłem leniwie oczy spojrzałem na budzik i go wyłączyłem zobaczyłem że była już 6 a na 6.40 mamy pierwsze spotkanie z naszym nowym sensei. Szybko zebrałem się i poszedłem do łazienki się umyć. Po kąpieli poszedłem do kuchni zobaczyłem żę była 6.15 więc pomyślałem, że zdąże jeszcze zjeść ramen w proszku wiec szybko wyciągnełem jeden z pułki i zacząłem gotować wodę w czajniku.Po kilku minutach przygotowałem i zjadłem ramen zobaczyłem, że już 6.25 więc wyszedłem z mieszkania zamykając je na klucz i pobiegłem w strone szkoły. Byłem w klasie 5 minut przed spotkaniem z naszymi sensei reszta ludzi z klasy już siedziała zobaczyłem, że siedzimy razem z nasza drużyna na szczęście sakurcia była na środku wiec nie musiałem siedzieć koło tego emosa. Po 5 minutachprzyszedł jakis sensei powiedział że to jakąś drużynę 9 potem ktoś przyszedł po drużynę 2 potem 4 potem po 6 dwiema ostatnimi drużynami była drużyna 8, czyli kiba, hinata i shino, ale kilka minut tylko poczekaliśmy i już przyszedł ich sensei, kiedy kiba wychodził powiedział że jeżeli sensei jest słaby to drużyna też będzie. Wkurzyłem się na niego, ale nic nie odpowiedziałem. Czekaliśmy na tego sensei chyba z jakieś 30 minut od odejścia drużyny, a on nadal nie przychodzi więc postanowiłem zrobić mu psikusa. Wziąłem gąbkę, która cała była ubrudzona kredą uchyliłem lekko drzwi dałem na drzwiach tą gąbkę.
-Naruto baka, myślisz że sensei się na to nabierze? Przecież to jonin!-krzyknęła na mnie Sakurcia, a ja uśmiechnąłem się do niej.
-Sakura ten dobe jest za głupi żeby to ogarnąć- powiedział ten emos a na mojej twarzy pojawił się grymas.
-Zamknij się emosie ty nic nie masz do powiedzenia, wiem, że ten sensei się nie nabierze, ale po prostu nudzę się więc robię cokolwiek Dattebayo- odparłem i poszedłem w ich stronę żeby usiąść, ale zatrzymałem się kiedy usłyszałem odgłos otwierających się drzwi, odwróciłem się w stronę drzwi zobaczyłem jak głowę naszego senseia spadła gąbka. zacząłem się śmiać, spojrzałem stronę Sakury i Sasuke zobaczyłem jacy byli zaskoczeni, niesamowity widok.
-Dach-oznajmił sensei a potem zniknął. my byliśmy zaskoczeni a potem wyszli z klasy i poszliśmy w stronę schodów i zaczęliśmy po nich wchodzić na dach. Zobaczylismy że sensei juz tam jest. Podeszliśmy bliżej niego i usiedlismy na schodkach.
-Dobra dzieciaki przedstawcie się, ja zacznę żebyście wiedzieli o co chodzi, nazywam sie hatake kakashi moje hobby nie mam co lubię i co nie lubię jest nie ważne moje marzenie nie mam- odparł sensei. No to dużo się dowiedzieliśmy wyprodukował się człowiek.
-Traz ty różowa- wskazał na Sakure, a ona lekko się zarumieniła.
-Nazywam się Sakura Haruno moje hobby jest zbieranie kwiatów (nie pamiętam co oni tam mówili więc troche wymyślam dop.auto) lubię- przerwała i spojrzała na Sasuke i zaczeła piszcząc cicho.
-A moim marzeniem jest-spojrzała na Sasuke i znów pisneła.
-A nie lubie Naruto-odarła spokojnym tonem, przez co się trochę załamałem.
-teraz ty żółty-wskazał na mnie sensei.
-nazywam się Naruto Uzumaki moje hobby to trenowanie lubię ramen z ichiraku ramen a moje marzenie to zostanie hokage Dattebayo-powiedziałem z swoim uśmieszkiem.
-teraz ty czarnowłosy-wskazał na Sasukie sensei.
-nazywam się Sasuke Uchiha moje hobby to trenowanie nie ważne co lubię nie lubię jak jest za głośno a moim marzeniem jest zemsta na kimś- powiedział zimnym głosem Sasuke.
-jutro sprawdzę wasze umiejętności, zbiórka o 6 na polu nr. 7- odparł nauczyciel. Potem sensei kazał nam odejść. Więc poszedłem do ichiraku ramen i zjadłem najcudowniejszą potrawe potem pogadałem trochę z właścicielem, wróciłem do domu wykąpałem się i poszedłem spać.
1152 słów
Dziękuje za przeczytanie pierwszego rozdziału przepraszam za wszelkie błędy interpunkcyjne jak i ortograficzne mam nadzieje, że rozdział się podobał, proszę o pisanie komentarzy z opinią na temat rozdziału czy się podobał.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top