Ogień I Krew. Czyli Świetny Prequel


Zacznijmy od tego czym jest ta książka. A jest ona prequelem sagi Lodu i Ognia, jest  jak Slimarilion dla świata Westeros. Opowiada o tym co działo się przed  Grą o Tron. Opowiada o Dynastii Targaryanów, o bitwach i balach, o żałobach i ślubach, o Ogniu i Krwi ale też o pokoju i szczęściu. Opowiada o każdej postaci która w sadzę pojawiła się choćby albo wcale wyjaśniając wiele kwestii przy czym zadaję równie wiele pytań.
Wydaję mi się że ta książka jest napisana w taki sposób jakby była kroniką, czy opracowaniem naukowym, a przy tym zostawia bardzo dużo wątków na których w przyszłości będzie można napisać kolejne książki. A więc jest dobra w względzie bazy do kolejnych książek , a mówiąc o tym czy jest dobra jako osobna opowieść?
Jest ciekawa, przemyślana, zajmująca, komentując wiele współczesnych spraw i problemów, zmuszając do przemyśleń, spójną a z drugiej z strony George R. R. Martin w jednej książce opisał wszystko co się działo przez ponad 130 lat, w drugiej 27 lat, a w całej sądze mniej niż dekadę. Oczywiście różnią się dokładnością sposobem pisania i innymi "szczegółami". Można by pomyśleć że podchodzę do tej książki zbyt pozytywnie, ale widzę jej wady min.To że czasami jest zbyt mało dokładną a czasami za dokładna, ale to somo można powiedzieć o ww Slimarilionie, od którego jednakże w mojej opinii jest ciekawsza i lepsza.
  Ale Czy ta książka jest warta przeczytania? Odpowiedź przynajmiej dla mnie jest oczywista:Tak!
_______________________
******************************************
Czy mogę coś jeszcze o niej powiedzieć? Nie wiem, zapraszam do pytanie i proszę o nie "spojlerowanie" w komentarzach.
Dobranoc
P. S. Podziękowania dla J. K. Za zachęcenie mnie do tej "recenzji" i skorzystanie z fragmentów naszej rozmowy.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top