Deszcz

Kap, kap, kap - deszcz dzwoni o parapet. Krople leniwie spływają po szybie, wyznaczając swoje własne ścieżki.
Szumi i dudni - tu du, tu du, tu du.
Ale tak właściwie to dlaczego chmury płaczą?
Całe niebo staje się ciemne, niczym sadza na kominie. Z góry leci woda, która podlewa drzewa, płot, chodniki, budynki, ludzi.
Dlaczego jest tak smutno? Ktoś umarł? Ktoś odszedł? Ktoś zdradził? Kto kogo zranił?
Kap, kap, kap - dzwoni. Szumi i dudni - tu du, tu du, tu du.
I kiedy tak patrzę przez me okno - dostrzegam
że to nie chmury płaczą.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top