Rina i jej najlepszy przyjaciel
Kiedy tylko zobaczyłam Scaramoucha pomyślałam jedno.
"Damn... On i Rina byliby OP duetem"
Tak, moi drodzy. Oficjalnie weszłam w Genshin Impact. Jestem nowym graczem, dopiero uczę się i wtajemniczam w skomplikowany świat gry.
Niestety Scara nie jest postacią do grania i pojawia się późno w grze, ale z tego co się o nim dowiedziałam, on i Rina, moja najstarsza, główna OC, byłaby gotowa zaprzyjaźnić się z angry smol boiem, jakim jest Scaramouche.
Gdyby Rina zawitała w świecie Genshina wyobrażam sobie ją jako osobę ze szlacheckiej rodziny, trudzącej się handlem przeróżnych leków, trucizn, perfum i innych chemicznych roztworów. Byłaby posiadaczem Geo albo Electro wizji, nie może się zdecydować. Broń? Miecz. Nie ważne dla niej jest to, kim jest jej klient. Honorowy rycerz, samotny podróżnik czy członek niesławnego społeczeństwa Fatui albo samo bóstwo. Interes to interes, póki klient płaci, Rina mu służy swoimi dobrodziejstwami. Poznałaby Scara właśnie przez swoje interesy z Fatui!
Rina ma dość przyjazny charakter. Jest uprzejma, profesjonalna, z zamiłowaniem podchodzi do alchemii i medycyny. Początkowo brałaby Scaramoucha na poważnie i z uprzejmością, a wszyscy wiemy jak on lubi gdy traktuje się go z szacunkiem i profesjonalizmem. Jednocześnie Rina nie daje się jego zgryźliwym komentarzom tu i tam. Ma anielską cierpliwość (nauczyła się jej w czasie swojej mrocznej przeszłości w mafii Skazce) i potrafi w niezawodny sposób sprowadzić Scare na ziemię. On jest klientem i to ona ma produkty, które są tak trudne do zdobycia u innych sprzedawców. Również oczekuje od niego szacunku.
Jeśli chodzi o podobiznę Feniksa (kanonicznie demona z którym zawarła pakt) postanowiłam, że byłby podobizną firmy Riny. Jego postać znajdowałaby się na znakach firmy umieszczonych na paczkach, skrzyniach, dokumentach itp.
Z czasem... Oboje otwiarcie sobie dogryzają. Kiedy już jakoś się zaprzyjaźnią. Wyobrażam ich sobie jako duet typu:
- Ci idioci doprowadzają mnie do szału! Muszę się odstresować! - krzyknął przyjaciel długowłosej, kierując swoje kroki do wyjścia z kuchni, w której Rina przygotowywała drobną przekąskę. Zerknęła na towarzysza kątem oka.
- Gdzie idziesz? - spytała.
- Zdemolować twój salon.
- SCARA NIE--
Albo:
- Och, wciąż żyjesz - skomentował znudzonym tonem Scaramouche. Stał w środku spalonej trawy, na której leżała plackiem jego nieznośnie ciekawska pani sprzedawczyni. Prowadziła kolejny wybuchowy eksperyment, ale kiedy krótkowłosy postanowił pokrzyżować jej plany i rozpocząć sabotaż przez dorzucenie jednego niepotrzebnego składnika, mieszanka wybuchła.
- Nie brzmij, jakbyś był zawiedziony. Jeszcze pomyślę, że mnie nie lubisz - Rina podniosła rękę i wyczekiwała, aż jej towarzysz pomoże jej wstać. Z ciężkim westchnięciem złapał jej dłoń i podciągnął ją do góry. Jednak jej nagła siła go zaskoczyła i dziewczyna zmusiła go do upadku na twarz kiedy sama wstała na równe nogi. Z trudem wstrzymywała śmiech, gdy usłyszała jego zaskoczony odgłos, kiedy jego twarz spotkała się ze spalonym gruntem. Otrzepała się z brudu i błyskawicznie przygotowała się do ucieczki, kiedy Scaramouche podniósł się z ziemi.
- CHONO TU, TY--!!
Lubię chaotyczne przyjaźnie między takimi postaciami. Kiedy Scaramouche wyjdzie, to będę starała się go zdobyć tylko po to, żeby mieć satysfakcję, że może być z bff Riną.
Dla jasności nie shipuje ich romantycznie. Widzę ich jako chaotycznych przyjaciół.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top