Sonya powraca!
Jeśli czytaliście poprzednią część artów i rysunek oraz historię Sonyi na pewno ją kojarzycie. Postanowiłam, że i ona zawita do mojego uniwersum Riny i jej bandy świrów.
Na początek krótkie przypomnienie kanonicznej historii Sonyi w screenshotach:
I początkowy rysunek jak miałaby wyglądać Sonya:
Geez, jaki to był stary rysunek XD Zmieniłam jej wygląd, ponieważ... Tak, dalej m wyglądać blado i bezbarwnie jako zjawa, ale w starej wersji wygląda aż zbyt bezbarwnie.
Chciałam zrobić z tego początkowo creepypaste, ale jak widać nic z tego nie wyszło. Wolę dać ją do mojego uniwersum, bo spełni w nim większą rolę, niż samotny eksperyment.
Po wielkim terrorze w hotelu zjawię zaczęło się nudzić otoczenie, ludzie a nawet obsługa. Dlatego wykradając się do podświadomości jednego z gości przewędrowała z nim aż do dworu Riny, gdzie akurat odbywało się spotkanie naukowców i artystów (śmietanka towarzyska w jakiej żyje rodzeństwo Lynx). Dla ducha był to wspaniały sukces! Ogromny kompleks do zadomowienia, mnóstwo ludzi, figle i złośliwe żarty no i oczywiście mieszanie ludziom w głowach poprzez sny.
Niestety Sonya i jej sielanka nie trwała długo. Kiedy Feniks okazał się nie tylko lokajem a demonem przestała robić sobie niebezpieczne żarty na Rinie i Rino, czując respekt do rodzeństwa, które trwało i panowało nad takimi siłami z piekła. Pozwolili jej zostać na dworze jeśli nie doprowadzi nikogo do szaleństwa ani nie pozbawi go życia. (Chyba, że tego zapragną właściciele posesji).
Sonya będzie miała ogromne znaczenie w fabule. Będzie jednym z głównych przyczyn problemów rodzeństwa z osobą, jaką zapewne za niedługo pokaże tutaj i jednocześnie będzie zagładą tejże postaci.
Może nie jest to jakoś strasznie majestatyczny rysunek, ale musiałam sobie poradzić z brakiem cienkopisa czarnego do lineartu więc użyłam zwyczajnego długopisu XD A znając siebie, gdybym odłożyła rysunek na potem to nic by z niego nie wyszło. Podoba się? Widać progres w moich rysunkach?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top