On jest jak... Pies na smyczy!
Rina z pieskiem na spacerku :)
A tak na serio to z markizem piekła, ale to szczegół... Feniks to demon sztuki z którym Rina zawarła pakt. Pakt polegał na dawaniu kobiecie wiele pomysłów na dzieła literackie jakie skrywa w swoim umyśle Feniks a ona wzamian odda mu swoją duszę do pożarcia, kiedy jego pomysły się wyczerpią.
Jest wierny swojej pani i wypełnia jej życzenia, choć nie oznacza to że nie jest czasami leniwy. Nie jest w końcu drugim Sebastianem Michaelis, jest o wiele lepszy bo bardziej naturalny XD I mówi rymami i wierszami! A Sebastian tak potrafi? Chyba nie! Ha!
Jak widzicie Feniks ma nieco inną budowę ciała. Jest krótszy, ma wypustki na plecach i te kajdany na każdej łapie. Tak, to są kajdany, ale nie takie jakie my znamy. Te są prosto z piekła.
Bowiem widzicie, nasz kochany Feniks nie zawsze szczycił się markizem piekła. Wcześniej był jak każdy demon tym najniższej rangi. Musiał wykazać się sprytem i siłą, aby pokonywać kolejnych i kolejnych wrogów na drodze do tronu. Co więcej nie zaprzestaje w walce, jego marzeniem jest tron całego Piekła i walka z Bogiem oko w oko.
Rina spotkał przypadkowo. Do tej pory artystów jakich spotykał nie byli w stanie przekazać jego dzieł społeczeństwu (wykorzystywał ich trochę jak pisarz pióro). Rina jak narazie wytrwała najdłużej i mimo zmęczenie nieustanną weną dalej pisze. Jest nią zainteresowany, to na pewno. Dlatego jest wierny. Jest zbyt zajęty obserwowaniem jej niż innych dusz.
Kajdany to pamiątka po najniższej randze demona. Był pomiotem innych silniejszych nad którymi teraz panuje.
Miałam narysować jeszcze kogoś, ale mi nie wyszło po tym są te ślady po korektorze :/ Co sądzicie o Feniksie? Jeśli chcecie się więcej dowiedzieć o nim tutaj podaję screena z Wikipedii (tak, Feniks to faktyczny demon, któremu postanowiłam przekazać nowe, własnej roboty wcielenie)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top