Lekcja tańca
Keres napotkała przy swoim domu małe lwiątko, znudzone szukaniem swojego leniwego wujka. Postanowiła więc zaopiekować się dzieckiem dopóki śpiący wujek nie przyjdzie po niego. Wydawałoby się, że wampirzyca upolowała właśnie wspaniałą ofiarę. Ale cóż to? Zamiast wyssać z malca całą krew... Uczy go tańczyć?
Powracam z Keres!
Jak już kiedyś wspominałam, świat Keres jest bardzo tradycyjny i opanowany przez wampiry. Pomyślałam, że przedstawię je nieco inaczej. Skoro pierwszy, najsławniejszy wampir pochodził z Rumunii, to wampiry mają typowo rumuńskie/cygańskie obyczaje. Tańce, śpiewy, wróżby, festiwale, zabawy. Oczywiście dodałam do obyczajów trochę własnego mixu, żeby było ciekawiej.
I wampiry nie są wiecznie spragnione! Oczywiście, muszą poc krew codziennie, ale to tak jak z naszym odczuwaniem głodu. Jak czujemy że musimy coś zjeść to jemy, tak samo jest u wampirów. Myślę, że tymi krwiożerczymi osobnikami byłyby jedynie dzieciaki, które nie panują nad swoją potrzebą krwi, ale szybko się uczą od rodziców chamowania swojego pragnienia. Dlatego Keres nie gryzie wszystkiego, co widzi.
Keres przedstawia Chece namiastkę swojej kultury, czyli taniec i muzykę. Do nauki przyłącza się Grimm. W świecie Keres występuje pewne święto trwające siedem nocy. W trakcie obchodów cały kraj ma wolne od pracy i wszyscy mieszkańcy miast, miasteczek i wsi spotykają się w centrum miejscowości. Każdej nocy rozgrzewa muzyka i tańce do upadłego. Świętuje się na cześć bogini księżyca, matki wampirów.
Głównie do tego rysunku pasuje mi ten utwór:
Cheka wyszedł mi tak cute, OMG...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top