Grzesznicy
Jeśli kiedykolwiek opublikuje "Symfonię Amoku" to trafię razem z czytelnikami do piekła. Sam fakt, że staram się napisać romans w stylu gore czyni moją nieudaną próbę pójścia do nieba niewykonalną. Nah, nie dbam o to. Za dobrze się bawię z Eriną i Alastorem.
Tak czy inaczej to kolejny rysunek z serii "toksyczny związek dwóch sadystycznych demonów"! Yay! Nie ma tutaj dużo do mówienia oprócz tego, że ta dwójka uwielbia się nawzajem prowokować i grać na nerwach. Jakimś cudem jest to tak przyjemne do pisania i wyobrażania sobie że aż sama się dziwię!
Dalej będę musiała popracować nad kreską i tym cholernym światłem, które od dziesięciu minut nie chciało współpracować, ale oprócz tego nie jest najgorzej. Jako inspiracja posłużył mi bardzo,bardzo sinful utwór Chase Atlantic "Church", nie wiem co będzie dla was mniej rażące teledysk czy tekst... Ale postawmy na tekst! Zrozumiecie przynajmniej jak wygląda ship Erin i Alastor!
Nie ważne jak dwuznaczny jest tekst piosenki nie można jej rozumieć w sposób... Eh... Seksualny, jeśli mówimy o Alastorze czy Erin. Oboje mają pociąg do tylko jednej rzeczy. Kanibalizmu i zabijania. Poza tym Al jest aseksualny więc sami rozumiecie, że chciałam utrzymać fakty w mojej książce.
Obiecuję że wysile się jeszcze na coś faktycznie udanego! Trzymajcie kciuki!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top