Feniks

My demon boi is back!!

I tak z Kurosza przerzucamy się na jakiś czas (raczej na długo) na Władcę Pierścieni. Łagodnie, ale jednak.

To jeszcze nie jest wielki rysunek o którym mówiłam, ale zobaczcie. Są kolory! Nareszcie!

A wracając do samego rysunku powyżej. Jeśli miałabym umieścić Feniksa w Śródziemiu byłby po złej stronie. Byłby starym stworzeniem, stworzone przez bogów by im pomagać w stworzeniu świata. Ewentualnie przeszedł na stronę Melkora (aka upadły bóg, który zwiódł Saurona na ścieżkę zła mniej więcej).

ALE!

Feniks byłby problematycznym poddanym swojego pana. Robiłby bardziej to, co mu pasuje i nie raz mieszalny plany Melkora. Bo czemu nie? Dalej zostaje wierny sztuce a istoty po przeciwnej stronie Melkora mają ciekawe wiersze, piosenki, architekturę.

Gdzie Feniks tam Rina. Rina byłaby jednak po przeciwnej stronie. Ewentualnie podwójnym szpiegiem, który przymilny uwagę demona. Rozgryzłby intencje Riny, ale nie wydałby jej Sauronowi, o nie. Ma zbyt wielki ubaw z nią. Feniks budowałby dla niej most nad przepaścią, ale okazjonalnie łamałby deski pod jej stopami. Tak by wyglądała ich relacja.

Jako demon kusi. Pierścieniem i koroną. Władzą całkowitą. Jest iskrą z której rodzą się konflikty i zamachy. Kocha chaos! Jest przy tym jednak spokojny, mądry i przebiegły.

Zmieniłam odrobinę w jego wyglądzie. Język i kolczyki, dla ciekawych. Zmieniłam je tylko dlatego, bo jakoś bardziej mi odpowiadały WP. Ciężko wyjaśnić czemu XD Jak wam się podoba Feniks?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top