Z odległości gwiazd

Bezdźwięcznie chcę stąpać
Lub latać jak piórko
Bez szelestu składać
Pocałunek lekki cichutko

Chcę być wiatrem i odlecieć
Jak najdalej aż do gwiazd
I z uśmiechem się przypatrzeć
Jak ich światło odbija twój blask

Lecz to ulotne jak dmuchawce
Ponieważ nikogo nie ma przy słuchawce
I nikt nie słyszy ja też
Jak wołasz bo bliżej być chcesz

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top