Tydzień

Niedziela, kolejny kieliszek wódki.
Sobota, by zatopić moje smutki.
Piątek, kolejny dzień zmarnowany.
Czwartek, siedzę w domu zjarany.
Środa, w jakimś pubie mokry.
Wtorek, chyba nigdy nie będę już dobry.
Poniedziałek...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top